MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Narkotyki
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=20794
Strona 2 z 8

Autor:  Aenima [ 15 sie 2006, 17:09 ]
Tytuł: 

Wg mnie nie ma się czym chwalić będąc Holendrem czy Belgiem, że się pali trawke na codzien

lepiej pic wodke albo browary?

Autor:  trade [ 15 sie 2006, 17:13 ]
Tytuł: 

Aenima napisał(a):
lepiej pic wodke albo browary?


Właśnie tak.

Autor:  Pieszczoch [ 15 sie 2006, 17:18 ]
Tytuł: 

Smashie napisał(a):
I co z tego?
Jeez.
Wg mnie nie ma się czym chwalić będąc Holendrem czy Belgiem, że się pali trawke na codzien. To samo z naśmiewania się z innych. Żałoba IMO :<


To z tego, ze trawka nie jest do balowania, ale do relaksu. Potem sie ludzie dziwia co sie z nimi dzieje po imprezie pelnej wodki i trawy.
Takza smieja sie z ludzi co to jeden woreczek w bramie na 10ciu jaraja. Nic po tym nie maja, ale za to jaka satysfakcja!

Autor:  trade [ 15 sie 2006, 17:33 ]
Tytuł: 

Do balowania to są piguły i amfetaminy. I dzisiejsza młodzież raczej te środki preferuje idąc na dyskotekę lub domówkę (na domówce to drugie jest bardziej lubiane). Zioło to palą głównie drechy przed imprezami hip-hopowymi, a bardziej normalni ludzie jak już wogóle "popalają" to wieczorkiem po pracy w domu na fotelu przy TV na przykład - i coś takiego to rozumiem.

Autor:  RoozTer [ 15 sie 2006, 18:39 ]
Tytuł: 

trade napisał(a):
Do balowania to są piguły i amfetaminy. I dzisiejsza młodzież raczej te środki preferuje idąc na dyskotekę lub domówkę (na domówce to drugie jest bardziej lubiane). Zioło to palą głównie drechy przed imprezami hip-hopowymi, a bardziej normalni ludzie jak już wogóle "popalają" to wieczorkiem po pracy w domu na fotelu przy TV na przykład - i coś takiego to rozumiem.


Naucz sie odmieniac wpierw 'amfetamina'.

Dresy pala ziolo yhm i nma dodatek pewnie nie wrzucaja bialego, yhm, skad ty jestes? Czy aby napewno mieszkasz w polsce?

Ja nie jestem zadnym dresem, a ziolo pale naprzyklad po imprezie o 4 nad ranem, bo sluzy mi dokladnie do relaksu. Z tym ziolem przed imrezami HH to tez gratz. Szkoda slow na ciebie.

/ignored

Autor:  Aldatha [ 15 sie 2006, 18:55 ]
Tytuł: 

Pieszczoch napisał(a):
Zacznijmy od tego, ze wiele osob nawet nie potrafi palic trawki :/
W Holandii czy Belgii to wysmieja kazdego co pali trawe nie dla relaksu, tylko dla "upojenie substancjami". 90% tam palacych sie tym odstresowuje, a nie miesza to z impreza.


dokladnie , na studiach poznalem goscia co wyjaral tyle trawska ze moglby konkurowac z Jamajczykami , palil "sportowo" , jak to mowil
"zamiast kawy" , po prostu uzywka ktora go stawiala na nogi , tylko ze oddzialywanie trawy zalezy od organizmu na jednego dziala silniej na innego slabiej na jeszcze innego wogole . Gosc skonczyl studia z najlepsza lokata i byl bardziej bystry niz pr0 informatycy na roku za jakich sie mieli niektorzy

dlatego jestem za tym zeby zalegalizowac canabis w polsce , niech beda hasz-bary jak w Holandi i niech tam ludzie co chca pala po to zeby sie zrelaksowac a nie bo to moja ideologia "zielonego gracza"

>>lepiej pic wodke albo browary?


Właśnie tak.

pieprzenie , alko moze byc wiekszym gownem .

Autor:  eagleeyes [ 15 sie 2006, 19:11 ]
Tytuł: 

Cytuj:
dlatego jestem za tym zeby zalegalizowac canabis w polsce , niech beda hasz-bary jak w Holandi i niech tam ludzie co chca pala po to zeby sie zrelaksowac a nie bo to moja ideologia "zielonego gracza"


Jestem przeciwnikiem dragów, opowiadam sie za legalizacja, ale tylko ze względu ekonomicznej sytuacji Polski. Gdyby zalegalizowano:
1. Podatki- wpływy do kasy
2. Wiecej pracy ( obsługa barów, transport, etc.)
3. Dochody dla "rolników"
4. Wiecej turystów
5. Spadek dochodów "Mafii"

Wady :
1. Trawa/Hasz - ogłupia, człowiek staje sie zombie
2. Uzależnia
3. Jest początkiem drogi do twardych dragów.

Ogólnie sytuacja jest zła choć zmierza w dobrym kierunku ( dragi robią sie nie modne). Moi znajomi, a mam ich sporo, to w ponad 90% narkomani ( nadal sie do tego nie przyznają). Obecny ich obraz- typowe ZOMBIE - zanim dotrze cokolwiek musisz 2 razy powtarzać. Praktycznie ich słownictwo ogranicza sie do słów - TAK/NIE. Z dawnej grupki alko zostało nas zaledwie kilku.

Autor:  trade [ 15 sie 2006, 19:19 ]
Tytuł: 

RoozTer napisał(a):
Naucz sie odmieniac wpierw 'amfetamina'.

Dresy pala ziolo yhm i nma dodatek pewnie nie wrzucaja bialego, yhm, skad ty jestes? Czy aby napewno mieszkasz w polsce?

Ja nie jestem zadnym dresem, a ziolo pale naprzyklad po imprezie o 4 nad ranem, bo sluzy mi dokladnie do relaksu. Z tym ziolem przed imrezami HH to tez gratz. Szkoda slow na ciebie.

/ignored


Amfetaminy: Benzedrine, Fenmetrazine, Dexedrine, Methedrine, Metamfetamine i inne. Co do reszty to napisałem jak według mnie to wygląda i nie widzę powodu żebyś w tak niekulturalny sposób się do mnie zwracał (to nie jest dział Flames przecież).

Autor:  MagPS [ 15 sie 2006, 20:17 ]
Tytuł: 

roball napisał(a):
Zeby wszystko bylo jasne - jestem przeciwny paleniu zielska ale jestem za legalizacja.


problem w tym ze jednak nie jest jasne - jak mozna byc przeciwny paleniu zielska i jednoczesnie za legalizacja

Autor:  DaveJ [ 15 sie 2006, 20:18 ]
Tytuł: 

Uzależnia psychicznie nie fizycznie jak w przypadku alkocholu i tytoniu. Powiem tak, sam pale trawke, kiedyś zdażało mi się codziennie, ale to człowieka strasznie zamula, nie jestes wszystkiego wstanie ogarnąć, no ale po 2 tygodniach po zaprzestaniu palenia wszystko wraca do normy, palić dzień w dzień jest jedym słowem przejebane, zaczynają się problemy w szkole , skupiasz się na tym co lubisz robić, olewasz obowiązki.

W końcu sobie powiedziałem że to nie możę do huja pana tak być i przestałem. Teraz zdaża mi się MAX raz w miesiącu, w jakiś weekend.

Tak jak ze wszystkim co za duzo to nie zdrowo. Co do bodka, to jest to dość wielka sciema, szkody które on przypisuje trawie są w większości kłamstwem. Znam ludzi którzy wjebali się w amfetamine, najgorsze ścierwo.
Z dobrych chłopaków i dziewczyn porobili się cpuny, bez FETY zyc nie mogą.
To samo z heroiną, jak chcecie zobaczyć jak wyglądają heroinisci to zapraszam na Centralny do warszawy .

Trawa imo jest inna niz większość drugów, można z nią przesadzić, sam jestem za legalizacją.

----------------------------------------------

I wkurwia mnie że polskie społeczeństwo jest nieświadome, dla szarego polaka Marihuana to to samo co heroina, że jak ktoś pali trawke to znaczy że wali też w kanał ...

Autor:  Razoth [ 15 sie 2006, 21:12 ]
Tytuł: 

Legalizacja = szersza dostępność = wiecej palących. Wiem że obecnie zdobycie trawy, to jest nic, sam gdybym chciał to mógłbym mieć tyle ile chce tego, ale legalizację moim zdaniem niektórzy mogą odebrać jako "hmm, pozwalają to czemu by nie?"

Brak legalizacji przynajmniej w jakimś stopniu zatrzymuje pewien % ludzi, przed tym by palić, w tym pewien % ludzi którzy mogliby sobie przez to zrujnować życie.

Takie coś przeszłoby tylko jeśli ta trawka faktycznie byłaby czysta jak łza, w takim barze. Nie wiem do końca co o tym sądzić, z jednej strony nie ma pewności że ktoś po paru miechach trawy nie przerzuci sie na coś mocniejszego (amfa...), z drugiej strony, to samo można powiedzieć o kimś kto pije, czy nie zacznie chlać na potęgę bez opamiętania.

Autor:  DaveJ [ 15 sie 2006, 21:25 ]
Tytuł: 

Nie ma czegoś takiego jak przezucanie się z trawki na twarde narkotyki, to jest mit. Trawka nie otwiera drogi do twardych narkotyków, nie ma po tym czegoś takiego ze "musze przyjebac twardy narkotyk bo trawka nie działa", TO JEST MIT.

Ludzie zaczynają kupować u dilera trawke, a w tym półświatku amfetamina jest łatwo dostępna, i pojebani ludzie namawiają tych co palą trawke i potem wciągają się w amfetamine. Jak już mówiłem, miałem okres że paliłem trawe NON TOPER, w tym czasie mialem że tak powiem kilka okazi zeby se wciągnąć amfetamine, nigdy tego nie zrobiłem, bo po prostu czuje ze nie potrzebne mi to, mój rozum, moja wola,

I zrozumcie, nie ma czegoś takiego jak przezucanie się z trawy na twarde drugi...

--------------

^^ Świadomość polskiego społeczeństwa.

Autor:  Pieszczoch [ 15 sie 2006, 21:57 ]
Tytuł: 

Legalizacja = szersza dostępność = wiecej palących. Wiem że obecnie zdobycie trawy, to jest nic, sam gdybym chciał to mógłbym mieć tyle ile chce tego, ale legalizację moim zdaniem niektórzy mogą odebrać jako "hmm, pozwalają to czemu by nie?"

Tylko ze trawka np. w Holandii nie jest w pelni legalna. Tak samo mozna by zrobic u nas.
W Holandii nie jest legalne nawet uprawianie tego. Ale sprzedaz w Haszbarach juz tak. Tylko ze ona pochodzi z lewych zrodel.
Sa oczywiscie farmy, ale nie sa legalne. Takze policja wie o nich, ale olewaja to.
Troche sam sie zdziwilem jak sie o tym dowiedzialem. Wszystkie mity, typu iz policjant podpali ci skreta, a w aptece kupisz sobie "specyfiki" czy tez palenie tego jest dozwolone wszedzie to bzdura.

Autor:  kozas15 [ 15 sie 2006, 21:58 ]
Tytuł: 

Razoth napisał(a):
Legalizacja = szersza dostępność = wiecej palących.


Z drugiej strony- zakazany owoc kusi najbardziej. Dzieki legalizacji IMO byloby mniej dzieciakow ktorzy musza po to siegnac tylko dlatego ze jest zakazane...

Albo jeszcze inaczej. Przyklad z zycia. Prohibicja w ameryce w latach 20. Dobry pomysl czy nie? Zmienilo to tylko tyle ze Mafia urosla w sile, alkohol zrobil sie tandetny( a przy okazji wiecej sie za niego placilo), nie mowiac o tym ze pewno wiecej osob pila w czasie prohibicji niz wczesniej. Nie ma co, same plusy.

Czyli ja nad legalizacja sie bym zastanowil. Przeanalizowal wszystkie za i przeciw.

A jesli chodzi o mnie to nigdy niczego nie bralem. Nawet papierosa w zyciu nigdy nie zapalilem. I watpie bym jeszcze kiedykolwiek zapalil.

Autor:  Aldatha [ 15 sie 2006, 22:52 ]
Tytuł: 

Pieszczoch napisał(a):
[i] Wszystkie mity, typu iz policjant podpali ci skreta, .


HEHE , przypomina mi sie pic w ktorym grupka polakow robi sobie zdjecie z angielskimi policjantami trzymajac tekture z napisem "CHWDP" :]

Autor:  OPRAVCA [ 15 sie 2006, 22:54 ]
Tytuł: 

Dodam od siebie: Haluny po trawce? Moim zdaniem bardzo mozliwe poniewaz teraz to pseudo ziolo ktorym racza "was" dilerzy na ulicy to cos zielonego maczane w czyms. A w czym to juz tylko ta osoba wie ktora to rozprowadza. To tak dla lepszego kopa i ogolbie aby bylo fajnie.

Cytuj:
Nie ma czegoś takiego jak przezucanie się z trawki na twarde narkotyki, to jest mit. Trawka nie otwiera drogi do twardych narkotyków, nie ma po tym czegoś takiego ze "musze przyjebac twardy narkotyk bo trawka nie działa", TO JEST MIT.


Moze i faktycznie tak jest jak napisałeś ale nic to nie znaczy poniewaz w pewnym momecie kiedy sie troche w to wciagnalem postanowilem sprobowac czegos wiecej a trawka to tylko taka sugestia. Skoro po zielsku jest akurat taka faza to jaka bedzie jak wezme cos innego?

Autor:  DaveJ [ 15 sie 2006, 23:38 ]
Tytuł: 

Ja sie nie zastanawiałem nad fazą po czymś innym, bo znam siebie i mam skłonności do uzależnień, i myśl że moge stać się takim kimś jak niektórzy moi znajomi, mnie odrzuca. Wole się nastukać niż wciągać i gotować .

Autor:  mrynar [ 15 sie 2006, 23:49 ]
Tytuł: 

To nie chodzi o przerzucanie sie z trawy na inne dragi. Dziala to troche inaczej: czlowiek w dziecinstwie dowiaduje sie ze narkotyki sa zle i ze uzalezniaja, ktoregos dnia za namowa kumpli probuje trawe i jest fajnie. Pali, pali, oznak uzaleznienia nie widac, gubi lek przed narkotykami i z ciekawosci siega po inne dragi. Jedni zostaja przy trawie, ale innym bardziej przypadaja do gustu tabsy, jeszcze innym koks albo kwas.

Wierzcie mi efektow narkotykow nie widac po dwoch tygodniach ostrego jarania czy po dwoch latach umiarkowanego. To nie czasy hery, ze po krotkim czasie mozna sie juz bylo wyginac na peronie. Jak sie ma 20-25 lat to liczy sie zabawa, a dobra zabawa = narkotyki dla wielu ludzi. Do tego jeszcze mozna po imprezie somochodem do domu wrocic.

W calym moim towarzystwie kilkudziesieciu osob nie bylo osoby, ktora by czegos nie sprobowala. Sam nie zapomne jazdy po kwasie... Jednak teraz po kilkunastu latach zabawowego zycia na pierwszy rzut oka mozna rozroznic narkomana od nie-narkomana. Nerwowosc, nadpobudliwosc, ostre depresje, agresywnosc (w zaleznosci od tego na czym sie jechalo) to standard. Spotkania towarzyskie sa po to zeby sie ujarac albo wciagnac kreche, zabawy w tym juz nie ma wcale.

Dla mnie bzdura jest dzielenie dragow na miekkie i twarde. Nic nikomu nie zrobi ani jednorazowe zapalenie skreta ani wciagniecie koksu, trudno okreslic granice po ktorej przekroczeniu staje sie narkomanem. Jedyne sensowne wyjscie to twarde postanowienie trzymania sie z dala od narkotykow.

Nie mowcie mi, ze nie trafiliscie na hasz z dodatkami. Czasy samosiejek juz sie skonczyly. Ludzie szukaja mozniejszych wrazen i dilerzy im je chetnie dostarczaja. Kopa mozna miec po dwoch machach i "dobry" towar wcale nie jest tani... Mowiac szczerze nigdy nie wie sie co sie jara...

Wiadomo, ze ludzie od niepamietnych czasow czuli potrzeba lekkiego "zamroczenia". To jest naturalne. Zupelnie inaczej sie gada z ludzmi po wodzie, trawie czy koksie, pewne rzeczy sie otwieraja i ogolnie jest fajniej. Jak juz czujecie taka potrzebe intensywniejszych kontaktow to wybierajcie alkohol. Cwiartka wodki czy pare piwek nie wykrzywia waszego zycia. Alkohol >> narkotyki.

Autor:  DaveJ [ 15 sie 2006, 23:57 ]
Tytuł: 

U mnie w miasteczku jest koleś który zwiesił się na kwasie, dziś ma prawie 30 lat i ostatnio poszedł na odpust, kupił se pistolet na kuli i wracał całą droge do domu mieżac giwerą do ludzi ....

Autor:  WithnesS [ 16 sie 2006, 00:01 ]
Tytuł: 

Dla mnie mogą nawet, sprzedawać trawke jak papierosy. Amfa może być obok cukru w spożywczym. I tak nie wezme. A jak ludzie chcą się truć, to mnie to zwisa i powiewa ;) I tak, rozumiem że trawki można trochę palić, itd. Ale ja po prostu tego robić nie będe. Paliłem przez całą kolonie papierosy. Stwierdziłem, że po Ch mi to? Nie smaczne to, a chce mi się palić...Zero przyjemności, same minusy. Więc postanowiłem rzucić. Od tego czasu nie pale, i nie ciągnie mnie. Po co więc, mam palić trawe? Co do legalizacji - Kaczyńscy rządzą...Nie będzie : P

Strona 2 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team