Kwestia jest taka czy w skali dwóch-trzech lat będzie na + czy -.

To sie nie wrzuca w takie rzeczy kase ktorej ci zal. Ja jestem z tych, ktorych zadna strata nie wystraszy i nie wyrzuci z papieru ;] przetrzymam nawet -80% zeby skonczyc radosnie na +10 i szybko uciekac bo "o jezu zarobek" ;]
Pewnie z biotonem bym do dzis siedzial gdybym kupil, kiedy byl modny.

ahaha... bioton to były szalone czasy, wystarczyło że ktoś zrobił parę altów na parkiecie i tłumek ludzi potrafił łyknąć rakiety

Ja sobie gram lajtowo 500 dolcami na etoro (bitcoin i etherum) i zasadniczo jestem na plus. Niedawno zacząłem (2-3 tygodnie) i jestem 150$ do przodu. Jak dla mnie spoko, ale tutejsze krezusy pewnie nawet na to nie spluna

dokladnie wjebac jakies male sumy po 500$ i zapomniec na ladnych pare lat.

Teraz akurat jest zły moment na wejście na dłużej, ale jak będzie korekta w wrzucić z 10k w ETH, coś tam w Bitcoina i jakieś inne raczkujące ale popularne krypto waluty.
Nie ruszać pięć lat, potem zwolnić się z pracy i leżeć do góry brzuchem ;D

Kojarzycie jakieś dobre portale/fora o krypto walutach? Coś gdzie można zdobyć podstawową wiedzę, zobaczyć jakie waluty są teraz "modne" itp?

Uscislajac - poczekac na kryzys, gdy wiekszosc indeksow bedzie w dolkach, dobra dywersyfikacja, poczekac 3-5 lat i zrealizowac zysk. Teraz planuje tak zrobic tylko nie moge doczekac sie kryzysu.
Jezeli stopy procentowe pojda w gore, to oleje gielde - lepszy ~20%/rok w miare staly zysk niz pakowanie sie w cos nowego i duzo mniej pewnego.

Olejesz giełdę? Gdzie wtedy ulokujesz kapitał? W kryptowalutach?

Zależy jak się traktuje giełdę bo spore różnice są między grą, spekulacją i inwestycją.

ktos cos bardziej czytal moze o tym dascoinie? ja po lebkach tylko ale tak jakby kupujesz mini koparki. za 400$ masz w uj tych coinsow. styknie ze skocza na 1 czy 2e i jestes ladnie do przodu.

Kupuj miliony!

Kojarzycie może jakieś "młode" kryptowaluty warte uwagi tak jak Ethereum jakiś czas temu?

Moja rada - jeżeli chcesz na serio zacząć inwestować, zapomnij o kryptowalutach.

Na giełdzie gram już od jakiegoś czasu. Szczerze już na początku roku ETH chodziło mi po głowie. Żałuję że nie zainwestowałem.

Nie wiem co wy macie z tym inwestowaniem, przecież to jest stworzone do spekulacji i to szybkiej, wejść i wyjść, podobnie z gpw jakoś nigdy mi nie przyszło do głowy żeby inwestować nawet obecnie gdzie jest dość stabilnie, tylko spekulować.

Ile wyspekulowałeś? Chociaż ze 100k zł?

Nie chodzi o kwoty tylko o podejście do sprawy, do szybkiego grania czy spekulowania to trzeba mieć dużo czasu i siedzieć przy monitorze cały dzień, wejście i wyjście na jednej sesji jest ideałem, ostatecznie siedzenie na dwóch sesjach, jeśli trzymasz sie takiej zasady to nie możesz sobie pluć w brodę że wyszedłeś przed dobrym wzrostem, ty masz obracać cały czas kasą i wychodzić na plus, na duży plus.

Jaka jest różnica między graniem, spekulowaniem i inwestowaniem ?
Inwestujesz uwzględniając analizy długoterminowe i poznając sytuacje spółki, co planuje na przyszłość i jak będzie się rozwijała itd, grasz opierając się na informacjach z rynku, sytuacji politycznej, na analizach krótkoterminowych itp, a spekulujesz wtedy jak nawet nie znasz pełnej nazwy spółki, liczy się wejście i wyjście z zyskiem.

Inwestycją można nazwać nawet zakup cukru na wiosnę i sprzedaż na jesień

Czekaj, czekaj. Rozumiem różnice między spekulacją i inwestowaniem, myślałem natomiast że termin "granie na giełdzie" dotyczy spekulowania, a nie jest osobną "aktywnością".
Day trading jest spoko jak ma się czas. Na początku sporo w pracy starałem się obracać, ale na dłuższą metę jednak mi to w pracy przeszkadzało, choć w ten sposób można sporo zarobić małym kapitałem.

Inwestowanie jak najbardziej ma sens, szczególnie w spółki takie jak 11 Bit, CDP RED... Ogólnie game dev jest dość ciekawym rynkiem i całkiem fajnie gra się pod premiery gier, ofc trzeba uważać na wałki jak CIG - spodziewałem się że Sniper3 będzie failem, ale nie spodziewałem się aż takiej paniki na GPW.

Podsumowując: jak nie masz czasu spekulować, to zawsze możesz inwestować. Zasadniczo mądre inwestycje są bezpieczniejsze niż spekulacja. Z drugiej strony w daytradingu ze zleceniami stop loss, całkiem skutecznie można ograniczać straty.

mozna sporo zarobić można sporo stracić. I tak jak pisze embe to jest dosyć czasochłonne - nie chcę ryzykować kapitałem dodatkowo pracując na drugi etat nie ma to dla mnie sensu. Na ogarnięcie swoich inwestycji poświęcam ok. godziny tygodniowo.
Z tego co pisałeś, to zrozumiałem, że chcesz inwestować. Dlatego odradziłem Ci kryptowaluty. Granie i spekulacje to nie moja działka.

Bitcoin po 2800$ a ja nie kupiłem za 2000 0_0