Równa na poziomie procentowym, różna na poziomie wartości w pieniądzu. Chyba oczywiste, że to nie jest równość.

@Mendol Nie będzie lepszego szkolenia. Zjebane przepisy prawne, mnóstwo idiotycznych pułapek podczas egzaminu to samonakręcający się biznes dla szkół i wordów.

Oczywiście %

Ps.

Właśnie równość na poziomie % to jest dopiero równość. W przypadku równości kwot jej po prostu nie ma, bo dochody ludzi są różne. (i dobrze, że są różne).


Z tym, że nie wiem czy jest sens to ciągnąć bo wiadomo, że się raczej nie dogadamy, a dyskusję musielibyśmy sprowadzać do dyskusji o tym czym jest 'równość', 'kara', 'państwo' ,a i pewnie później do coraz wiekszych podstaw. Myślę, że po prostu podchodzimy do pewnych fundamentalnych spraw inaczej.
I spoko nic w tym złego nie ma.

Swoją drogą to jest bardzo ciekawe, że informacje nad których zdobyciem w czasie komuny pracowały tysiące ludzi ze służb teraz obywatele jakby nigdy nic podają na tacy każdemu.
Pewnie to jest też główny powód dlaczego tak mało ludzi z pewnej grupy wiekowej, którzy mieli styczność z aparatem ma face'a.

Takie służby amerykańskie co o nas wiedzą? Licząc gmaila, google, youtube i facebooka? Wcześniej tygodnie obserwacji pacjenta, teraz można sobie zrobić teczkę przeglądając parę baz danych.

"monokl" od googla to już w ogóle mistrzostwo świata.

This.
Są ludzie co bez prawka jeżdzą, robią co chcą itd. Bo mają WYJEBANE bo dla nich mandaty po tysiąc to i jak splunąć.

ja dzis slyszalem jeszcze o podatku dla ludzi bezdzietnych ;d tylko slysze o nowych oplatach. Zamiast wyjebac te smieszne ulgi i zeby czlowiek sam na siebie zarobil ;p

ja dzis slyszalem jeszcze o podatku dla ludzi bezdzietnych - rotfl proponuję jeszcze podatek od nieposiadania psa, jako, że od posiadania psa już jest Zeby było po równo!


Chyba ważna dla nas graczy - już nie jesteśmy piratami jak odsprzedamy komuś swoją starą grę:

http://www.lo-ping.org/2012/07/03/eu-co ... users-you/

Niezła patologia w UK z socjalem:
W ubiegły poniedziałek premier David Cameron dał jednoznacznie do zrozumienia, że "socjalne eldorado" się kończy. - Weźmy parę, która mieszka na przedmieściach Londynu. On jest portierem w szpitalu, ona opiekunką. Pracują na pełen etat i wspólnie zarabiają 24 tys. funtów rocznie. Chcieliby mieć dziecko, ale ich na to nie stać. Z drugiej strony weźmy niepracującą parę z czworgiem dzieci - która z tytułu różnych zapomóg otrzymuje od państwa 27 tys. funtów rocznie, czyli więcej niż ci, którzy pracują codziennie. Czy naprawdę możemy powiedzieć, że to uczciwe? - pytał Cameron.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12074169,Wie ... z1zkH8HESv

ja caly czas jestem zdania by wypierdolic wszystkie ulgi lub radykalnie poucinac ewentualnie dopracowac (bo jak z ulgi moze korzystac tez ktos z milionami to mnie sciska), w szczegolnosci takei bzdurne jak 70 zl czy iles tam na dziecko, nawet nie wiem dokladnie na co. Dla jednostki to smiesznie malo ale dla zbiorowosci sie uzbiera troche.

Żadne ulgi, z ktorych najwieksze zyski pewnie i tak maja najbogatsi. lub dochodzi do absurdow jak powyzej. A rodziny co maja 10 bachorow mnie wkurwiaja.

wole by mnie bylo na cos stac normalnie bez zadnych ulg.

Ja bym tam chciał, żeby takich więcej było to może by jakaś przyszłość była dla tego kraju, a nie tłum emerytów z głodowymi świadczeniami i garstka młodych co tyrają za pięciu.

~60zl jakos na dziecko, przy dochodzie ponizej 500zl na osobe w rodzinie... podwojny facepalm ;) 60zl nie starczy na pampersy, a majac 2 dzieci, jedno z rodzicow musi nie miec dochodu, drugie pracowac za minimalna by dostac te ochlapy. No ale mamy prorodzinne panstwo przeciez... ;)

ja pierdole, nikt nie wie po co to funkcjonuje ale nikt tego nie zlikwiduje...

Ravushimo - poczekaj jeszcze kilka lat, na razie taki tor-bled-nam za ch.. nie zalapie o co w tym chodzi.

A tak ogolnie: PO tak namieszalo w glowach co poniektorych, ze juz nie pierwszy raz widze posty nawolujace do zniesienia wszelkich ulg, zapomog etc., ba co smielsi proponuja nawet podwyzszenie obowiazkowych swiadczen. Nie wymagaja w zamian za to zupelnie nic: na emeryture nie licza mimo ze placa kolosalne swiadczenia, lecza sie prywatnie mimo ze loza na panstwowa sluzbe zdrowia.
Pelni sil optymisci, dwudziestolatkowie bez zobowiazan po lobotomii wykonanej przez publiczne media. Ockna sie w wieku ~30, jak dobrze pojdzie.

sry nie czaje Cie, ale moze to ze zmeczenia. Nie widze sensu w polaczeniu tych 2 zdan, predzej widzialbym jakbys mial tam napisac "co smielsi proponuja nawet zniesienie wszelkich skladek". Stoisz po stronie ulg czy nie? bo nie ogarniam.

ja na emeryture nie licze, a ze skladek i tak zrezygnowac nie moge ;d a z kasy chorych nie raz trudno skorzystac ;p

Highlander - poczytaj wypociny co poniektórych w necie. PO ma dużo pomysłów generalnie bazujących na jednym i tym samym schemacie: tną socjal (a raczej jego żałosne resztki), podwyższają zobowiązania szarego obywatela, co lepsza to wszystko przy moralizatorskim akomaniamencie w stylu "a na emerytury i tak raczej nie ma co liczyć" i zakraszone reformami w stylu ta ze służbą zdrowia - gdy na zmianę protestują to aptekarze to lekarze..
Jest sporo osób, które temu przyklaskują i to mnie w sumie dziwi. Bo jak ja na coś łożę pieniążki to wymagam by w zamian coś również dostać (emerytura, służba zdrowia, etc.).

Ale powiedz mi w jaki sposob tego wymagasz? W jaki sposob sklaniasz rzad do wyplacenia lepszej emerytury? Przez glosowanie? Tez chce cos w zamian ale politycy nie ponosza za nic odpowiedzialnosci wiec jak wymagac? Mi trudno sie interesowac emerytura jesli to nastapi za 40 pare lat, bo to jest kompletnie nieprzewidywalne. Ja jestem sklonny do rezygnacji z ulg, ale wtedy chcialbym po prostu dostac wiecej kasy do łapy (nadzieja matką glupich... i tak by sie tak pewni nie stalo), zwlaszcza chodzi o likwidacje ochlapow, ktore i tak nikomu tak naprawde sie nie przydaja bo to po prostu za malo... + nie potrafie zrozumiec ulg dla takich ktorzy na kase ni narzekaja. Np. jak byla ta cala ulga o nieruchomosci - kowalski sie cieszyl, ze tanio kupil czy wybudowal mieszkanie. A developerzy robili cale osiedla i ta kasa po prostu odplyneła...

Wierze, ze kazdy powinien byc nastawiony na wlasny sukces, a nie liczyc na cudza pomoc. W poplsce jest cos innego, "temu co sie powodzi nalezy zabrac"
Jak mam wymagac jak place skladki a czasami sie nie da z tego skorzystac. Ostatnio znajoma poszla zrobila badania na kase chorych, jeden lekarz skierowal ja do drugiego by ten drugi zrobil skierowanie, ale ni chcial wypisac. Wkurzyla sie i powiedziala, ze sama za to zaplaci, a lekarz jej na to " i tak pani dużo poszła na kase"... wtf.

nie chcialem sie tykac tematu "reformy zdrowia" bo to najwiekszy syf jakiego mozna sie tknac, ale jest troche tych zapomóg których mozna sie pozbyc i przeznaczyc kase na cos innego. Jak na razie w polsce to chyba jedynie zwieksza sie oplaty. Jestem przede wszystkim za tym by ludzie radzili sobie sami, bo to jest imo najzdrowsze i bogatsze spoleczenstwo=bogatsze panstwo a nie wysysanie ludzi do cna i rzucanie ochlapow...

Za te 10-20 lat rownie dobrze moze sie po prostu okazac, ze nie ma kto robic na tych wszystkich emerytow i tyle... zreszta te cale reformy to i tak odwleczenie w czasie problemu.

Highlander - chodzi o to, że socjal jest tak samo potrzebny jak np. biblioteki, czy nawet drogi. A w Polsce na dzien dzisiejszy praktycznie socjalu już nie ma. I widać w necie takie durnowate teksty w stylu Tor-Bled-Nam-a że to bardzo dobrze. W ciagu kilku lat rozprawiono się praktycznie z większością ulg, podniesiono podatki. I co z tego ma szary obywatel? Ano nic. System emerytalny nadal jest rozłożony na łopatki i nawet lekarz prowadzący już się przeżegnał i posłał po księdza. Wszelkie próby reanimacyjne i tak nic nie dadzą.
OK ja rozumiem, że wszyscy którzy z tego typu rzeczom przyklaskują mają po ~25 lat, złapali pierwszą normalnie (jak na warunki polskie) pracę, zarabiają te 3k na rękę i myślą że są panami całego świata. A tych którzy sobie nie radzą, bo mają dzieci!!, bo robią za najniższą krajową to najlepiej poddać eutanazji.
Niestety ale z wiekiem myślenie się zmienia - za 10 lat ta sama osoba której wcześniej jej pensja wystarczyła z górką na życie teraz zaczyna ledwo wiązać koniec z końcem. Bo pojawiło się dziecko, żona nie pracuje, a raty za mieszkanie wciąż są takie same..
Już teraz mamy jeden z najniższych przyrostów naturalnych w Europie.
I to dlatego, a nie dlatego że płacimy za niskie składki emerytalne system emerytalny w PL najpewniej pierdolnie.
Bo kurwa jak my odejdziemy na emeryturę to kto będzie na nasze emerytury pracował? Jak nie czwórka dzieci sąsiada który dostaje mikroskopijną pomoc od państwa ledwie wystarczającą na ubranka z ciuchlandu i najchujowsze żarcie?

Podatki i tak płacimy i to coraz większe - więc lepiej niech te pieniądze idą dla takich ludzi niż na 500 tys rozbuchany aparat administracyjny lub remont schodków do kilku tysięcy siedzib ZUS bo stary 2-letni marmur zmatowiał i trzeba wymienić. Państwo dla ludzi, a nie ludzie dla państwa.

Socjal jest potrzebny, ale mimo wszystko wolalbym sam sie "ubezpieczyc" zamiast zdać się na łaskę i nie łaskę Państwa i dostac ochłapy. Jak pisalem jakbym mial zrezygnowac ze swiadczen to chce miec lepiej w innej dziedzinie zycia. Ale dupa tam raczej po prostu utną wszystko i tyle przy tej samej placy i zwiekszajac podatki... Jestem pozbawiony zludzen dlatego uwazam, ze kazdy powinien sie martwic o siebie, poniewaz 40 lat sie tyle moze pozmieniac, ze nie ma co liczyc na Panstwo.

Nie zapominaj, ze wiekszosc ludzi to debile i sami sobie zgotowują los taki a nie inny. A ja nie chcę łożyć na debili i niedorajdy życiowe. Co innego jakbyśmy żyli w zdrowym społeczeństwie. Ale takich praktycznie nie ma. Ludzie decydują się na różne decyzje, gdy ich na to nie stac po prostu. Kiepska sytuacja powinna motywowac do polepszenia swojej sytuacji, a nie do narzekania, ze Panstwo/spoleczenstwo powinno mi to dac. Socjal powinien pomagac nam w krytycznyh sytuacjach i powinien byc lepiej regulowany. A i tutaj nie brakuje nam naciagaczy (choc nie wiem co ciagna jak to ochlapy). A sry ludzie co maja 10 dzieci są po prostu popierdoleni. I szczerze az sie zaczynam czuc dyskryminowany bo nie mam dzieci, a mnie jebią inni i ich problemy, to nie moja sprawa. Sam dalbym rade z dzieckiem ale tak ledwo ledwo, dlatego robie wszystko by polepszyc swoja sytuacje. Nie mam nic przeciwko dzieciom i ofc powinno byc prorodzinnie, jednak wole to zostawic kazdemu jako indywidualna sprawe. Napisales za 10 lat, dziecko, jedna pensja i żona nie pracuje? To niech idzie do roboty kurwa, bo czasy sie zmienily a mąż ją moze kopnąć w dupe, nie ma juz miejsca na takei cos - jedynie czas ciąza, macierzynskie i do roboty.

Zreszta piszesz o socjalu, a mi chodzi ogolnie o ulgi, z ktorych czesto gesto nie korzystaja tylko osoby prywatne. Nawet u mnei w małej miejscowosci była firemka, ktora byla zwolniona od podatku przez iles tam lat, prawda dzieki temu szybko urosli w sile, ale kasa znowu nie wplynela do Panstwa. Podobnie z roznymi nieruchomosciami, ludzie dysponujacy milionami korzystaja z ulg wtf? nawet z taka gazeta wyborcza byl dawno temu walek, ze nie zaplacono podatku... Z drugiej strony pewnie czesc firm by zdechła bez tego...

Swiat dąży do zrównania płacy chińczyka i reszty swiata, no coz...

Ty mark chyba w innym swiecie zyjesz myslisz ze jak placisz vat (podatek) to mozesz cos wymagac? albo podatek od gruntow? albo nawet podatek dochodowy? to sa zobowiazania i niestety nie ma tak ze jak placisz to wymagasz. jeszcze powiedz ze jak mandat zaplacisz to wymagasz zeby policja ci drzwi od auta otworzyla...