Nie popełnia się samobójstwa przez to co się powiedziało tylko przez to, co można powiedzieć

http://wyborcza.pl/1,75478,12107975,Try ... owych.html

Wszytkie partie biorą się za pisanie nowej ustawy. Ciekawe kto wyjdzie z pomysłem uwłaszczenia działkowców za grosze kosztem miasta i innych obywateli. Stawiam na PiS i SLD.

nie wiadomo co jeszcze może powiedzieć...

PO działki sprzeda. Kasa sie rozpłynie gdzieś po drodze. Bydzie cyrk czyli jak zawsze za rządów tych idiotów.

Ciekawe kto wyjdzie z pomyslem przekazania gruntow miastu bez zadnych odszkodowan, zeby miasto moglo oddac grunt jakiemus koncernowi pod hipermarket na korzystnych dla koncernu warunkach. Stawiam na PO.

Jakich odszkodowań? Przecież te grunty należą do miast, zakwestionowana ustawa zabroniła im dysponować własnym majątkiem. Chciałbym, żeby PO przygotowało ustawę, która wypierdoli działkowców na obrzeża miast ( z odpowiednim czynszem), a działki pójdą na tereny zielone dla wszystkich. Ewentualnie pod budownictwo mieszkaniowe. Ale wątpię. Przecież to ponoć 5m głosujących emerytów.

Zapomnij. Dzialki pojdą na to, na czym będzie mozna najwiecej zarobic.

X.

Za budynki, kanalizacje, ogrodzenie. Prawdopodobnie kazdy dzialkowiec bedzie musial to jeszcze rozebrac na wlasny koszt.
Dla wielu emerytow to bedzie jak eutanazja.

Ogorki dzialkowe to fajny element naszych zabetonowanych miast (dzialki wygladaja coraz lepiej, juz nikt nie buduje altanek z tego co znajdzie na smietniku).
Zadne tereny rekraacyjne w ich miejsce nie powstana. Duzo nowych terenow zielonych powstalo w twoim miescie w ostatnich latach? Kazda wolna przestrzen jest zabudowywana domami miekszalnymi, sklepami, stacjami benzynowymi.

Nie miałbym nic przeciw gdyby zamiast działek w tych miejscach powstały jakieś parki, ale wiadomo że miasta są zadłużone, urzędnicy mało zarabiają. Imo opieprzą co atrakcyjniejsze tereny po ogródkach na budownictwo wielorodzinne albo sklepy.

Za wszystkie inwestycje, które poczynili z godnie z prawem powinni dostać odszkodowanie. Ale ja nie wierzę, że ich ruszą. Pewnie powstanie ustawa, na mocy której stopniowo będą znikały działki wraz z końcem okresu dzierżawy czy coś podobnego.

Dzialki mają dzierżawę wieczystą. Dlugo by trzeba bylo czekac na koniec

X.

Chyba nie zawsze jest to dzierzawa wieczysta. Na moim starym osiedlu (Gdynia-Witomino) byly dwa ogrody dzialkowe. Jeden jest do dzisiaj, na miejscu drugiego jest osiedle.

Mogą zaorać wszystko jak chcą, nastepnie wyplacic ludziom grosze (nie biora pod uwagę wartości chatek/altanek na dzialkach) jako rekompensate jesli miasto postanowi cos z ogrodkami zrobic.

Pytanie czy prawo do dzierżawy jest dziedziczne. Nie wiem tego. Z resztą i tak wystarczy odpowiednia ustawa.

Wg zaskarzonej ustawy bylo.

X.

Prawo może sobie być dziedziczne. Ważniejsza może być kwestia podatków jakie miasta będą mogły nakładać gdy ustawa zostanie znowelizowana. Wystarczy że w takiej warszawie zaczną naliczać podatki jako % od wartości gruntu + podatek od nieruchomości za altanki i emeryci sami wyprowadzą się z działek.

Pierdolenie.

Kiedy idę sobie pobiegać do pobliskiego parku to właśnie te ogródki są pomiędzy "szlakami" a ruchliwymi ulicami. Są też fajne zielone a nie betonowe.
Dużo osób tak ma, jak w miejsce czegoś takiego wstawią biedronkę czy parking to wkurwią kolejną, długą listę ludzi.

Szykuje się powtórka z rozrywki - vide mieszkania spółdzielcze.

Najwyraźniej chłopakom zależy na kolejnym tesco żeby mieli blisko po red bulle przy nocnych sesjach z d3/wow
Zamiana ogródków działkowych na parki rekreacyjne to pierdolenie żeby ludzie się nie burzyli za bardzo. Potem i tak postawią tam kolejne wielkopowierzchniowe kurestwa albo kolejne PRLowskie bloki dla plebsu.
Jak zwykle ucierpią wszyscy, a partacze na chwile załatają kawałek dziury budżetowej, po czym przyznają sobie milionowe premie.

no ja bym chcial zeby zamiast ogrodkow dzialkowych zrobili zajebiste tereny zielone, z placami zabaw dla dzieci, boiskami dostepne dla wszystkich.

Wierzysz w to?
W tym problem, że mam zero zaufania do władzy z nadania partyjnego.
Jak jest realna samorządowa to co innego, ale ta partyjna to działa z nastawieniem tylko na "zysk" :/