robisz sobie urlop wtedy kiedy chcesz i ile chcesz. W jednym roku 5dniu, w innym 80dni. Urlop masz nie płatny, ale przez cały rok dostajesz na konto kwotę sporo większą niż przy umowie o pracę. Sam oceń co wolisz.
Lepsza kasa (no może przy tych 80dniach urlopu gorsza i większa elastyczność. Ja np. informuję managera na ~tydzień przed urlopem że nie będzie mnie np. 2 tygodnie. Informuję, a nie proszę o zgodę, wypełniam jakieś wnioski urlopowe - ale to pewnie zależy od firmy/kraju.
Są też minusy działalności/zlecenia - zdolność kredytowa np. Banki stanowczo preferują umowy o pracę.

btw. jak to jest z L4 na zleceniu? to jest teraz platne czy jednak nie jest?

czym sie rozni teraz umowa zlecenie od umowy o prace skoo skladki są niby takie same?

ZA JE BIS TY wywiad z Przemkiem
https://www.youtube.com/watch?v=4_5F1Y23fcU

Kuźwa, jeżeli on czegoś nie stworzy, albo my nie dadzą to nie będzie nadziei

no i co w tym cytacie jest takiego niesamowitego?

A skąd on ma wiedzieć? Szefowie w agorze kazali cytować to cytuje.

+1

Ciag dalszy upadku Wegier:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,178 ... #BoxBizImg

"Gospodarka Węgier szybko wychodzi z okresu spowolnienia - w 2014 r. PKB tego kraju wzrósł aż o 3,6 proc., a według rządowych prognoz mimo mniejszego napływu funduszy unijnych wzrost utrzyma się na poziomie 2,5-3 proc. w latach 2015-16. Zdaniem Vargi to dobry czas na obniżenie podatku dochodowego - od 2011 r. na Węgrzech obowiązuje podatek liniowy z jedną 16-procentową stawką. Z kolei stawka CIT dla firm wynosi 10 proc. - W ostatnich latach sytuacja węgierskiej gospodarki poprawiła się i stąd pomysł na wspomożenie sytuacji obywateli"

"- Obniżamy podatki, bo chcemy przekonać ludzi, że warto jest pracować. To kluczowe w naszej strategii mającej na celu radykalne zmniejszenie bezrobocia - mówił w ubiegły piątek premier Viktor Orban, uzasadniając tę decyzję. Na tym polu Węgry notują duże sukcesy, choć część spadków to efekt rządowego programu robót publicznych - w I kwartale stopa bezrobocia na Węgrzech wyniosła tylko 7,8 proc., co oznacza spadek w skali roku o 0,5 punktu procentowego."

Kiedy my doczekamy takich rzadow.

Przemek jak Przemek, ale ze dziennikarz zadawał sensowne pytania (i wcale nie maślił Wiplerowi). Dawno tyle czasu nie spedziłem przy polityce, zwykle mnie po 2min nudza głupie ryje obrzucajace sie błotem.
Teraz sobie wyobraźcie 30min w dowolnej tv i DWÓCH polityków.

wywolac wojne Węgrom , natychmiast się poddac , adoptowac ich ordynacje podatkowa , profit

http://forum.gazeta.pl/forum/w,50,15750 ... anowi.html
brawo

co oni tam wiedzą...monti im zaraz wyjaśni jak tam jest źle

ale troche mi pytan brakuje do Korwinow, Wiplera... nikt nigdy ich nie pyta o polityke zagraniczna albo jak sie bronic przed wielkimi korpo z obcym kapitalem.

nice, dług publiczny wegier 77% PKB, musimy ich gonić.

https://www.google.pl/publicdata/explor ... &ind=false

chyba już to robimy...

sytuacja w 2014 wygląda całkowicie inaczej,

Węgry - 84.3 % PKB
Polska - 49.5% PKB

http://www.forbes.pl/spadl-polski-dlug- ... 8,1,1.html

I zanim zaczniecie płakać o OFE, to to co zrobiono z ofe w Polsce to jest nic z tym co Orban zrobił z ofe na Węgrzech.

Zawsze PO może przeksięgować dług jak ostatnio, "pożyczając" z kont obywateli. Orbana nie lubię, ale niskie podatki? Ciężko negować, pytanie czy tnie wydatki też.

byle do jesieni a potem wypierdola cie z roboty

Tnie wydatki co przejawia się protestami, niestety ale Orban nie cieszy się już u siebie takim poparciem za cięcia w uprzywilejowanych grupach zawodowych/społecznych.
Co taki Orban w Polsce mógłby zrobić, obecnie pilnować zwyczajnie kasy, która coraz bardziej jest marnotrawiona przez zasadę "jest to trzeba wydać" i może skończyć z schematem jaki nam utrwalają rządy od wielu lat, żyjmy na kredyt z zagranicznych bankow, pracujmy w zagranicznych montowniach/marketach/corpo lub w administracji i wydawajmy kasę na produkty produkowane przez zagraniczne firmy.
Wiem ze brzmi to troszkę jak pisiorski populizm ale idziemy w odwrotnym kierunku niż reszta krajów UE, a zwłaszcza krajów zachodnich.

Ludzie protestują kiedy Orban próbuje im wprowadzić kolejny podatek, jak przykładowo za transfer w internecie. Co do obniżki podatku pit na Węgrzech o raptem 1%, to nie jest nic wielkiego, biorąc pod uwagę ze Węgry mają 27% vat prawie na wszystko, łącznie z żywnością. Przykładowo vat na wieprzowinę to 27% na Węgrzech, w Polsce to 5%. Ale co tam, ważne ze Orban obniżył Pit o 1% a w Polsce "grabią".