tczewiak napisał(a):
Ale przegranych to można przyjmować jako niewolników lub tanią siłę roboczą, a nie ich kurwa opłacać.
Jakich przegranych? Przyjeżdzają w znacznej wiekszości młodzi zdrowi mężczyźni ze społeczeństw gdzie swoją kulturę niematerialną cenią wyżej niż cipowaty stary Zachód który sam siebie nie szanuje.
Myslisz, że Muhammed nie zdaje sobie sprawy, że na zachodzie ludzie mają idiotyczną kulturę "kolonialnego poczucia winy", nie mają dzieci, a społeczeństwo jest tak zatomizowane i sfeminizowane, że nikt im się nie przeciwstawi w codziennym życiu?
Pod względem biologicznym to oni są wygrani, a Zachód przegrywa.
PS. Łatwo jest myśleć o tych przyjeżdzających ludziach jako o prymitywnych analfabetach, którzy nic o Europie nie wiedzą poza tym, że tu są zasiłki, ale to po prostu nieprawda, szczególnie jeżeli mówimy o ludziach z Bliskiego Wschodu. Chociaż z czarnej afryki też nie wszyscy są po "wioskowej podstawówce w buszu".
PS2. Takie pytanie. Ilu z was kiedykolwiek miało poważniejszą tzw. rozmowę o życiu ze znajomym wykształconym/mądrym muzłumaninem imigrantem?
Przecietny Pers bije na glowe wyksztalconych Europejczykow jesli chodzi o wiedze o swiecie. Arabowie tez glupi nie sa.
Europa przegrala walkowerem juz z 10-20 lat temu. Teraz tylko gra sie toczy o to jak dlugo uda sie przetrwac. Wydawalo sie ze radykalnych zmian nie dozyjemy, ale teraz wszystko mocno przyspieszylo.