potrzebujesz wiary, zeby wiedziec, ze zabijanie jest zle

nie krec.
Jak wpadne i zabije ci matke to wtedy chyba bedziesz wiedzial co to znaczy.

google empatia.

jak dewizy na mundurach mają dla Ciebie takie duże znaczenie to zmień ich sobie na bolszewików, lol
point is, jak wpadną i zabiją ci matke to wtedy chyba googlowanie empatii raczej na niewiele się zda

No będzie mi smutno raczej.
Nie odpowiedziałeś na pytanie, no ale niech będzie, czyli nie czynisz innym co Tobie nie miłe i to uważasz za dobro, a działanie wbrew tej regule np. zabijanie innych ludzi za zło. Skąd wiesz, że właśnie to jest słuszna zasada postępowania, nie bierzesz tego na wiarę czasem?

nie, odwolam sie do ich "wiary", lol

wojna to ekstremalne warunki

To ma głęboko zakodowane podstawy w chęci przetrwania.
Człowiek jak zwierz stadny ma większe szanse przetrwania w grupie. Więc w odrębie tej grupy (społecznośći), zachowania które mogą być niekorzystne dla jej przetrwania będą uznawane jako złe (typu zabijanie innych jej członków).

Nie wychodze na ulice z siekiera i nie morduje ludzie, nie dlatego, ze jakiś bóg mi tego zabronił.
Nie robie tego, bo nie miałbym z tego żadnych długofalowych korzyści. Bo źle wpłynełoby to na lokalny interes a co za tym idzie na mnie.

Widzę, że na forum przydałby się dział (a przynajmniej temat): filozofia

No będzie mi smutno raczej.