tczewiak napisał(a):
Marek jakie IT? Czy ty nie pisałeś, że Ty byłeś amatorem programowania, który w jakimś tam magazynie klepnął prostą formułkę i "bota" w autoit w jakimś mmo? Od tego do it to całkiem spora droga
nie napisałem, ze byłem programistą, napisałem, że pracowałem w IT.
Kilka programów napisałem, tego bota do FFXI (całkiem składnego bo dostałem potem ofertę pracy w USA - chyba wkleiłem kod źródłowy na jakimś forum by każdy mógł go sobie pod siebie zmodyfikować) pisałem bo znalazłem autoita i chciałem się zabawić, napisałem program w pracy który odwalał za mnie 50% roboty bo byłem zbyt zajęty rajdami w AO by pracować, potem napisałem program do automatycznej wysyłki do klientów informacji które klient subskrybował bo boss wpadł na pomysł, że marketingowcy (którzy tym się zajmowali) są zbyt zajeci sprzedażą i przynoszeniem zysku i ja powinienem się tym zająć, książkę "jak się pisze wirusy" przemaglowałem chyba z 10 razy, niektóre akapity znałem na pamieć. Na studiach wszystkie kujony miały moje programy na zaliczenie. Ooo złamałem jakieś banalne zabezpieczenie w jakiejś grze jeszcze w czasach 386/486 - ot tak, bo nikt tego nie zrobił. Mnie te rzeczy naprawdę bawiły dopóki stanowiły wyzwanie - potem zapał opadał i zaczynała się nuda. Więc zaczynałem się rozglądać za zmianami.
3D Max mnie bawił przez dobre ~2 lata. Do tej pory mam chyba pełną kolekcję książek do niego (które były wtedy dostępne w PL) - nawet swego czasu zastanawiałem się nad kursem w Kanadzie (bo tylko tam były). Zrezygnowałem z dwóch powodów - doszedłem do wniosku, że bez wykształcenia graficznego (jakieś ASP) grafikiem mogę być jedynie przeciętnym, miałem kolegę profesjonalnego grafika pracującego w reklamie - który harował (serio) po 10-16h dziennie przy photoshopie i dorobił się operacji oczu. No ale wtedy to były jeszcze czasy CRT.
Nie sądzę bym mógł się wtedy wyłożyć na czymś tak banalnym jak blog. Ale teraz już tak
Piszpan napisał(a):
do tego powiedzmy jestes spwaczem, mozesz zarobic naprawde niezla kase kilka k na miech. ale raczej srednie mozliwosci dalszych awansow rozwojow i kasy. chyba ze zalozylbys wlasna firme. a taki itowiec moze evoluowac i skakac coraz wyzej. chociaz nie wiem w sumie czy awanse na stanowisku pm sie tez nie koncza tak samo jak widelki z kasa.
Kariera programisty ma sufit - senior programmer. Ewentualnie Project Manager i dalsza kariera w korpo.
Kariera budowlańca sufitu nie posiada.
Jest jedno "ale" - większość budowlańców to prości ludzie bez żadnych ambicji
A po drugie byle budowlaniec od łopaty potrafi zarobić tyle co programista z kilkuletnim doświadczeniem więc się temu braku ambicji w sumie nie dziwię.