White Trox napisał(a):
Jakby na to nie patrzeć - to niezła patologia. Jak wszyscy studiują to potem musi być magister na kasie, no bo kogo innego obsadzić- nie ma ludzi do pracy.
Głupia polityka zidiocenia systemu nauczania zresztą chyba w więszości świata.
Znalazłem przypadkiem egazamin na koniec podstawówki ze stanów z 1895. Ciekawe ilu 8 klasistów by taki odpowiednik w Polsce czy USA dzisiaj zrobiło.
http://www.barefootsworld.net/1895examcomp.htmlInna sprawa, że jeszcze za naszego życia problem będzie taki, że po prostu nie będzie wystarczającej ilości pracy. Jakiejkolwiek pracy.
Jeszcze np. ~20 lat max i sprzedawców na kasach w marketach i dyskontach nie będzie wcale. Sklepów z ubraniami / elektroniką / zabawkami, itd będzie coraz mniej bo przez internet jest coraz więcej zamawiane, a ludzi obsługujących sklep i wysyłkę wystarczy dużo mniej niż sprzedawców w fizycznych sklepach.
Podobnie call center. 90% nie będzie potrzebnych - już coraz więcej jest prób zastępowania botami w tych najprostszych call-center. itd
Będzie wielki cywilizacyjny problem może jeszcze za naszego życia jak będziemy zgrzybiałymi dziadkami. Co robić skoro tylko 20-30% ludzi będzie mogło znaleźć prace, bo automatyzacja i wydajność pójdą tak daleko.