zapoznaj sie z aktualnymi statystykami i prognozami:
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/l ... -,1,5.html
Jeżeli nie odwrócimy tendencji w jakikolwiek sposób czeka nas katastrofa demograficzna.
Rozumiem doskonale, ze 500zł na każde dziecko to kolosalne obciażenie budżetu ale niby w jaki inny sposób możemy odwrócić trendy w demografii. Z chęcią poczytam.

Torbiś - wystarczy, że nie podwyższy. I już będzie to jakiś krok w dobrym kierunku.

A moze wolisz: "zaciskajcie pasa rodacy" jako rózgę i "zobaczcie zielona wyspa" - jako marchewkę przez kolejne 4 lata?

Mark, za 500zł to ja nie zrobie kolejnego dziecka. Patologia będzie się mnożyć tylko.
Aby dobrze ubrać dziecko, wysłać na korepetycje, książki, urodziny, mikołaje, wigilie, wakacje to średnio 800-1200 miesięcznie wychodzi i to tak mocno zaniżając.

Others carried banners calling on Jaroslaw Kaczynski - leader of the Law and Justice party - to leave Poland.

macki lewackiego-POstkomunistycznego-niemiecko-bolszewickiego kondominium oplatają cały świat. Wszelkie negatywne komentarze w prasie zagranicznej to nic innego, jak echo kwiku świń odrywanych od koryta przez zdecydowane decyzje Prezesa Kaczyńskiego autorstwa łże-polaków z GazWybu, brukselskiej lewackiej propagandy albo kolegów Sikorskiego.

Z platformy oprócz "Murów" leci tez "Hej, czy nie wiecie" Kultu. Narodowcy odpowiadają wuwuzelami i narodowym rapem.

Widać w narodowcach tę murzyńskość.

Uwielbiam metody obrońców reduty Tuskizmu.
Deprecjacja, dewaluacja i jeszcze parę D.
W końcu 18 procent to większość polskiego społeczeństwa, takie stwierdzenie zobowiązuje.
Z naukowego zacięcia jestem strasznie ciekawy, co też ludziom w mózgach się robi, jakiego rodzaju mętlik, ze mają tak zniekształcone aparaty poznawcze.
Tak ciężko jest zaakceptować fakt, że ludziom się nie podoba sposób organizacji państwa i wyszli na ulicę, tak ciężko jest wśród jednego narodu, który ma wspólny cel, wspólną historię, żyć obok siebie akceptując przeciwny punkt widzenia bez obrażania, wyzwisk, złośliwości.
No ale trudno się spodziewać czegoś innego, kiedy tolerancja to puste słowo (tolerujemy, jak najbardziej, ale tylko "swoich").
I tak trudno zrozumieć, że nie trzeba być zwolennikiem jakiejkolwiek opcji politycznej, żeby patrzeć z niepokojem na stan otaczającej rzeczywistości. Bo jeśli się nie uważa tak jak "my" to znaczy ze jest się od "nich".
Masakra.

już.

PS. Dzięki bogu ludziom się chce maszerować.

POfeta weź poczytaj trochę artykułów Wpolityce albo Niezależnej, posłuchaj wypowiedzi wybitnych prawników jak Minister Ziobro czy Posłowie Piotrowicz i Pawłowicz, bo na razie pokazujesz tylko jakim jesteś lemmingiem.