Wstrzemięźliwość Moskwy warto odnotować również ze względu na udział w pracach podkomisji Andrieja Iłłarionowa, doradcy Putina w latach 2000-05. To ekonomista, a nie specjalista od badania katastrof lotniczych, ma opinię krytyka Putina i od lat komentuje politykę, ostatnio w związku z agresją Rosji na Ukrainie. Był członkiem parlamentarnego zespołu Macierewicza i dwa lata temu w TVN 24 powiedział: "Żadne drzewo, żadna brzoza nie była w stanie zniszczyć skrzydła takiego samolotu. To jest absolutnie jasne. I dlatego musimy wiedzieć, co się naprawdę stało".
Cały tekst:
http://wyborcza.pl/1,75968,19599458,nie ... z3zfnwWrN7Ciekawe w co Antek gra. W interesie Rosji jest osłabianie Polski przez podsycanie pisowskiej histerii wokół Smoleńska. W myśl logiki niektórych tutaj, to Putin na doradców nie wybiera przypadkowych ludzi, a wśród tzw. anytputinowskiej opozycji dzisiaj na pewno ma agentów.