MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Co mnie wkurwia
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=45273
Strona 19 z 32

Autor:  Teo [ 15 paź 2017, 15:27 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

O 1200zł brutto za dyżur świąteczny tez słyszałem ale chciałbym wiedzieć jak wyglądają realia, o górnikach już sie dowiedziałem od dwóch w ty pracujących i nie są to sensacyjne zarobki medialne, tam też się dorabia na dodatkach, stażu itd.

Autor:  sula [ 15 paź 2017, 15:31 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Generalnie prawie wszędzie nie jest tak różowo jak w doniesieniach medialnych albo na stronach typu "najlepiej zarabiające zawody".

W każdym razie jedno jest prawdą, ścieżka kariery lekarskiej pozwala piąć się w wysokości zarobków bardzo wysoko i to na kilka różnych sposobów, a to coś co o większości zawodów powiedzieć nie można.

Autor:  kamilus [ 15 paź 2017, 15:40 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Teo napisał(a):
Płaczący lekarz rezydent, który tłumaczy że za ponad dwa tysiaki nie da się wyżywić i chciałby do żony przytulać się częściej niż dwa razy w tygodniu.
Oni faktycznie zarabiają tak mało i tak dużo pracują, ktoś coś dokładnie wie ?

Tak mój brat jest i dostaje minimum ponad 2k na rękę. Jak napierdala dyżury to 3,5k, ale w domu bywa tylko spać.

Autor:  mrynar [ 15 paź 2017, 16:13 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

kamilus napisał(a):
Teo napisał(a):
Płaczący lekarz rezydent, który tłumaczy że za ponad dwa tysiaki nie da się wyżywić i chciałby do żony przytulać się częściej niż dwa razy w tygodniu.
Oni faktycznie zarabiają tak mało i tak dużo pracują, ktoś coś dokładnie wie ?

Tak mój brat jest i dostaje minimum ponad 2k na rękę. Jak napierdala dyżury to 3,5k, ale w domu bywa tylko spać.


a jaka specjalizacje robi?

Trzeba pamietac ze ksztalcenie lekarza trwa zajebiscie dlugo i kazdy kto sie decyduje na ten zawod o tym doskonale wie.
Student po 6 latach studiow i roku stażu to ciagle nie lekarz tzn. ma prawo do wykonywania zawodu, ale nie ma zadnej specjalizacji. Rezydentura to faktyczna nauka zawodu i nie mozna uznac ze to juz normalna praca i uczyc sie w trakcie, bo tu w gre czesto wchodzi zycie ludzkie.

Autor:  Teo [ 15 paź 2017, 16:17 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

A te opowieści o dyżurach świątecznych 100zł/h brutto i braku chętnych to głupoty czy prawda że nie ma chętnych ?

Autor:  ShadeKnight [ 15 paź 2017, 17:28 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

W Szwecji brakuje rąk do pracy. Średnio płacą 73 zł za godzinę
Cytuj:
Takiej sytuacji nie było w Szwecji od 17 lat. Trzech na czterech przedsiębiorców ma tam problemy ze znalezieniem pracowników. Na chętnych czeka prawie 80 tys. wakatów, m.in. w służbie zdrowia, która w Polsce nie ma wiele do zaproponowania, szczególnie młodym lekarzom. Średnia pensja w Szwecji to kilkanaście tysięcy złotych brutto.

Naprzyjmowali tych lekarzy i inżynierów, a teraz robić nie ma komu? Bez komentarza... :roll:

Autor:  Teo [ 15 paź 2017, 17:58 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Może rozsądnie byłoby faktycznie wymusić za darmowe studia okres do odpracowania i otworzyć rynek pracy w tym sektorze na białoruś, ukrainę, kazachstan, gruzje itp ?
Migracji nie zatrzymamy, wielu chce u boku rodziny skończyć studia, zrobić praktyki, jakąś dobrze płatną specjalizacje i wypieprza i nie zatrzyma ich przecież podwyższenie pensji o 20-30%, zresztą nikt takiego młodego nie wpuści do biznesu zaklepanego już dla tych ustawionych w biznesie medycznym, cierpią na tym tylko specjalizacje kiepsko płatne i lekarze w mniejszych miejscowościach.

Autor:  TobiAlex [ 15 paź 2017, 17:59 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Z tego, co się orientuję, im nie chodzi o podwyżki.

Autor:  Teo [ 15 paź 2017, 18:00 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

TobiAlex napisał(a):
Z tego, co się orientuję, im nie chodzi o podwyżki.

No tak, najważniejsze jest dobro pacjenta.

Autor:  TobiAlex [ 15 paź 2017, 18:14 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Teo napisał(a):
TobiAlex napisał(a):
Z tego, co się orientuję, im nie chodzi o podwyżki.

No tak, najważniejsze jest dobro pacjenta.


Zwiększenie PKB na ochronę zdrowia.

Autor:  Teo [ 15 paź 2017, 18:55 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Ten system jaki funkcjonuje w służbie zdrowia jest w stanie wchłonąć dużo więcej i nie przynieść efektów pozytywnych.

Autor:  sula [ 15 paź 2017, 19:54 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Teo napisał(a):
A te opowieści o dyżurach świątecznych 100zł/h brutto i braku chętnych to głupoty czy prawda że nie ma chętnych ?

Chętnie się dowiem szczegółów (Kamilus?), ale zakładam, że takie rzeczy to w wybranych szpitalach i specjalnościach, typu Centra Onkologii, Szpitale Kliniczne, Wojewódzkie, itp i/lub tam gdzie jest lokalny ostry deficyt lekarzy/specjalnosci. W jakimś powiatowym szpitalu na internie to pewnie ze 200 zł za cały dzień dyżuru w niedzielę/święta.

Autor:  Teo [ 15 paź 2017, 20:00 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Chyba właśnie deficyt w mniej popularnych/płatnych specjalizacjach i możliwe że nie takie "centra" edukacyjne jak np Kraków.

Autor:  mrynar [ 15 paź 2017, 20:05 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Gadalem z synem (IV rok medycyny), ktory protestu nie popiera i uwaza go za ostra hiporyzje.

Wg. niego pierwsze pol roku to rzeczywiscie bieda i zycie za 2k na reke, ale pozniej sie wrecz wymusza na rezydentach dyzury i mozliwosci dorobienia jest sporo. Dodatkowe 2k da sie wyciagnac bez zbytniego zarzynania,a sa szpitale i specjalizacje, gdzie da sie zarobic duzo wiecej.

No i ostatnia rzecz - nie ma czegos takiego jak biedny lekarz (chyba ze ktos jest zyciowym minimalista), wiec nawet jak na rezydenturze szalu nie ma to po niej otwieraja sie duze mozliwosci zarabiania duzej kasy.

Autor:  Huragan [ 15 paź 2017, 22:34 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

mrynar napisał(a):
Wg. niego pierwsze pol roku to rzeczywiscie bieda i zycie za 2k na reke, ale pozniej sie wrecz wymusza na rezydentach dyzury i mozliwosci dorobienia jest sporo.


oczywiscie, pracujac 12h/day i nie majac juz prywatnego zycia to moga zarobic....tylko co to za zycie :)

Autor:  kamilus [ 16 paź 2017, 07:48 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

mrynar napisał(a):
Gadalem z synem (IV rok medycyny), ktory protestu nie popiera i uwaza go za ostra hiporyzje.

Wg. niego pierwsze pol roku to rzeczywiscie bieda i zycie za 2k na reke, ale pozniej sie wrecz wymusza na rezydentach dyzury i mozliwosci dorobienia jest sporo. Dodatkowe 2k da sie wyciagnac bez zbytniego zarzynania,a sa szpitale i specjalizacje, gdzie da sie zarobic duzo wiecej.

No i ostatnia rzecz - nie ma czegos takiego jak biedny lekarz (chyba ze ktos jest zyciowym minimalista), wiec nawet jak na rezydenturze szalu nie ma to po niej otwieraja sie duze mozliwosci zarabiania duzej kasy.

No to masz naiwnego syna :D
Wyzysk jest przez pierwsze kilka lat. Owszem da się dorobić, ale nie 8h dziennie. Trzeba też pamiętać, że w trakcie rezydentury robi się jeszcze doktorat więc musieliby chyba na amfie jechać po 18h dziennie. Płaca rezydentów jest żałosna i to są fakty. Te wymuszane dyżury to też już kiedyś słyszałem - nie ma wyjazdów, bo młodzi mają taki grafik rozpierdolony, że się nie da. Odpowiedzialność za życie wysoka. Do tego ryzyko związane, że złapie się jakieś gówno od pacjentów i taki lekarz jest na kilka tygodni wyłączony z pracy (o tym się nie pamięta w pisowskich gadzinówkach co nie?).
Prywatna praktyka wymaga już doświadczenia i sporych nakładów finansowych więc nie mów bzdur "nie ma biednych lekarzy", bo to tak jak z programistami. Nie każdy z nich zarabia te mityczne 25 klocków miesięcznie.


Odnośnie tych bajek 100/h to będę musiał młodego popytać. Ten żeby przetrwać rezydenturę przez 3 lata wakacyjnie jeździł na "zmywak" w uk i odkładał, a i tak teraz chyba musi zapierdalać. Podejrzewam, że to jakiś pojedynczy przypadek, a gadzinówki napierdalają tak jak z kawiorem czy "drogimi wycieczkami".
Mówiłem młodemu żeby robił praktykę w UK - ale chciał koniecznie w PL godząc się na szarpanie, ale uznał, że chce tutaj kilka lat popracować, bo studia. Kwestia czy warto tak szargać swoje zdrowie, bo na zachodzie nie dochodzi do takich patologii, że lekarz musi zapierdalać po 16h dziennie. Tam dyżur nie łączy się ze zwykłym dniem tylko są to wyznaczone 2-3 dni w miesiącu kiedy lekarze mają dwa dni wolnego wokoło.
I jeszcze jakaś pisowska pizda mówi "niech jadą". No niech jadą. Mnie stać na prywatnego, a pisowskie i poowskie śmiecie niech zdychają. Skoro lekarz to teraz wróg ludu i partii to niech lekarze obsługują tylko prywatnie. Lud pisowski i tak już olewa szczepionki i chodzi do szeptuchy więc na chuj plebom wykształceni lekarze?

Autor:  Mark24 [ 16 paź 2017, 08:00 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

taki stan rzeczy trwa od dluzszego czasu - a mimo to mamy glabow pchajacych sie na te kierunki wiec defakto godzacych sie na taka a nie inna prace za takie a nie inne pieniadze. Z drugiej strony nie znam biednego czy nawet narzekajacego na niskie place lekarza. Jak sie ma minimum oleju w glowie to sie nawet nie schyla po srednia pensyjke informatyka bo szkoda plecow. Widac warto zagryzc zeby i przecierpiec kilka pierwszych lat.
Najlepiej wymagac by panstwo zabralo wszystkim i dalo im. Socjalizm droga ku szczesciu. 5h dziennie bo musi doktora robic i 30k na reke z kieszeni podatnikow, a potem? A potem to sie otworzy prywatna klinike i wylozy lache na panstwo i podatnikow ktorzy zasponsorowali mu droge kariery.

Autor:  Piszpan [ 16 paź 2017, 08:03 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

tczewiak znowu opowiada jakies bajki ze swojego swiata. stac go na prywtnego lekarza no ciekawe jak dostaniesz raka czy cie bedzie stac. ba nawet jakas prosta operacja. bo lekarz zarazi sie czyms od pacjenta, loool ale ty debil jestes. no debil i to do kwadratu. prywatna praktyka wymaga sporych nakladow? na co kretynie? biurko krzeslo kanape i 2x5 pokoj? z tymi biednymi lekarzami to moze cie stac na tych biednych ?;) bo nie, nie ma biednych, sedziow tez i politykow itd.

mimo ze to tylko rezydentura a po paru latach pracy czekaja na nich kokosy to faktycznie za malo zarabiaja. ale jak slysze pierdolenie chcemy wiecej kasy bo leczymy ludzi itd. to dostaje goraczki, trzeba bylo nie wiem isc na na maklera jak kasa to podstawa bo jakos wszyscy zapomnieli ze jednak lekarz to tez pewne powolanie. i pozniej wyrastaja takie pizdy co owszem i dobrze poradza czy polecza ale prywatnie a panstwowo to nie mam czasu i nie pomoge.

Autor:  kamilus [ 16 paź 2017, 08:18 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Debil to cię zrobił. Powinien był wyskrobać i w kiblu spłukać.
Tak - lekarze również chorują (szok i niedowierzanie). Lekarze nie mogą wtedy pracować (szok i niedowierzanie). 70% z 2k to kurwa 1400zł i nie mogąc pracować nie mogą sobie dorobić (szok i niedowierzanie, tysiące pytań bez odpowiedzi).
Skoro 2x5, kanapa, biurko i krzesło to najwyraźniej dużo z usług psychiatrów korzystasz. No przynajmniej coś robisz w dobrym kierunku. Prywatna praktyka internisty czy specjalisty to jednak "ciut" więcej. No, ale co ja będę debilowi tłumaczyć skoro ty i tak nawet elementarnej (podstawowej) matematyki nie ogarniasz.

Janusz24 napisał(a):
taki stan rzeczy trwa od dluzszego czasu - a mimo to mamy glabow pchajacych sie na te kierunki wiec defakto godzacych sie na taka a nie inna prace za takie a nie inne pieniadze. Z drugiej strony nie znam biednego czy nawet narzekajacego na niskie place lekarza. Jak sie ma minimum oleju w glowie to sie nawet nie schyla po srednia pensyjke informatyka bo szkoda plecow. Widac warto zagryzc zeby i przecierpiec kilka pierwszych lat.
Najlepiej wymagac by panstwo zabralo wszystkim i dalo im. Socjalizm droga ku szczesciu. 5h dziennie bo musi doktora robic i 30k na reke z kieszeni podatnikow, a potem? A potem to sie otworzy prywatna klinike i wylozy lache na panstwo i podatnikow ktorzy zasponsorowali mu droge kariery.

Mówię - niech robią tylko prywatnie i jebać biedę.
Przeciętny lekarz z 15 letnim stażem w małej mieścinie ledwo 10k wyciąga. Po wówczas 12h dziennie średnio. Więc jednak ma chujową pensyjkę w porównaniu do przeciętnego programisty. Lekarz prowadzący prywatną klinikę to bardziej biznesmen niż lekarz i wtedy to on zatrudnia tych za 10k, a sam spija śmietankę. Jednak jak w każdej branży są to nieliczne jednostki, a nie wszyscy lekarze.

Rezydenci oczekują 30k za 5h? No chyba jednak nie.
Oni chcą tylko modelu zachodniego - 8h, maksymalnie 5 dni dyżurnych (nie łączonych z normalnym dniem pracy) i godziwej zapłaty żeby móc przeżyć, a nie wegetować.

Autor:  mrynar [ 16 paź 2017, 08:26 ]
Tytuł:  Re: Co mnie wkurwia

Piszpan napisał(a):
tczewiak znowu opowiada jakies bajki ze swojego swiata. stac go na prywtnego lekarza no ciekawe jak dostaniesz raka czy cie bedzie stac. ba nawet jakas prosta operacja. bo lekarz zarazi sie czyms od pacjenta, loool ale ty debil jestes. no debil i to do kwadratu. prywatna praktyka wymaga sporych nakladow? na co kretynie? biurko krzeslo kanape i 2x5 pokoj? z tymi biednymi lekarzami to moze cie stac na tych biednych ?;) bo nie, nie ma biednych, sedziow tez i politykow itd.



No dokladnie prywatna sluzba zdrowia, te wszystkie swissmedy i luxmedy to sa fajne, zeby isc do internisty albo okulisty. Sympatycznie, zero kolejek. Gorzej z powaznymi rzeczami, wtedy okazuje sie ze nie ma tego w pakiecie. Nawet jak maja kontrakty z NFZ na jakas operacje to zaraz po zabiegu kaza wypierdalac, bo utrzymanie pacjenta kosztuje.

Jesli chodzi o prywatne leczenie to nie trzeba nawet w biurko inwestowac. Najlesze sa wszelkiego rodzaju spoldzielnie, gdzie porzadny gabinet, recepcje itp masz w pakiecie i wpadasz sobie na pare godzin na gotowe. Trzeba byc w miare rozgarnietym w swojej specjalizacji, a czasem zwyczajnie wystarcza znajomosci.

Strona 19 z 32 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team