ShadeKnight napisał(a):
wkurzony napisał(a):
a teraz historia z życia. Do pokoju nauczycielskiego wchodzi pani pedagog/kurator i zaczyna opowiadać jak to złożyła ostatnio wizytę rodzinie, nad którą sprawuje nadzór. Rodzina 7 osób: mąż, żona, pięcioro dzieci, z czego dwoje niepełnosprawne (zabierane są na cały dzień do ośrodka), dwoje no tak "niby nie" (gimnazjum) i 3-letnia dziewczynka (póki co bez oznak żeby miało być coś nie tak). Podjeżdża, a tu nowa brama, ogrodzenie z siatki, dwa samochody (no nie ferrari ale jednak), wchodzi do domu - nowe płytki, meble. Pyta się gospodarza (nie pracuje, rzucił alkohol na spotkaniach AA) czy wygrali w totka, a on : no nie, wie pani 500+ na dzieci to 2500 jest. Ona: a to jeszcze dochodzi panu opieka nad dwójką 3 000 zł to prawie 6 000 macie. On: Pani, jest lepiej Celinka (nie pracująca żona, trochę z głową, podwiązane jajniki dzięki staraniom pani pedagog) dostała rentę to teraz ponad 8 000 zł mamy. 8 000 ZŁOTYCH !!! Pedagog jadąc do domu nie mogła do siebie dojść, bo ona z mężem pracując oboje nie mają nawet połowy tego. Szczena mi opadła jak to usłyszałem. Tak rząd traktuje zwykłych pracujących ludzi. Żal żyć ściska i chce się powiedzieć swojemu dziecku: wyjeżdżaj z tego popie. kraju jak najszybciej. Proszę mnie zrozumieć - żal mi tych dzieci, ale gdzie ta sprawiedliwość ????? Uczysz się i pracujesz - masz same opłaty i podatki, bo ci się chciało. Nie uczyłeś się i nie pracujesz - gmina + państwo sowicie cię będą dopieszczali. Trzeba się zawijać z działalnością (przynajmniej będę miał kwotę wolną).
Jeśli to prawda to niezła patologia.
Urzekła mnie ta historia...
"Po pierwsze primo", to 8000 zł na 7 osób to niecałe 1150zł na osobę, z czego dwie są niepełnosprawne, a dwójka tak "niby nie". Bogactwo w uj
"Po drugie primo" to obrobić 5tkę dzieci, to praca na 2 etaty, kto ma dzieci, ten wie.
"Po primo ultimo" pedagog pracująca z mężem nie mają nawet połowy tego, czyli nie mają nawet 4000zł? To taka pedagog zaraz po szkole na minimalnej? I mąż rowy kopie też za minimalną?
Ot tak mi się nasunęło bez roztrząsania, czy 500+ to dobrze czy źle.