MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Polityka
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=36934
Strona 1919 z 2394

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 12 sie 2016, 10:45 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

No moja pierwsza pensja to było 1200 netto na umowę o dzieło. Na szczęście po 3 miesiącach dostałem już 2.5k i wydawało mi się, że to kupa piniendzy. ;)

Autor:  Teo [ 12 sie 2016, 11:06 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Jak masz dom/mieszkanie, nie płącisz kredytów/leasingów, a praca ogranicza się do 6-8 godzin dziennie to uważam że 5k jest wielkim luksusem i pozwala na życie bardzo komfortowe.
Jednak jak trzeba wypieprzyć czynsze, kredyty, a praca wymusza na tobie tyranie w domu po pracy to poprzeczka idzie do góry i to mocno.
Całkowicie inaczej ma się sprawa własnej działalności bo tu albo się ograniczasz żeby mieć czas na życie i zarabiasz mało/średnio lub zapieprzasz i życie ci ucieka, oczywiście tu nie ma reguły bo trudno porównać budowlańca do klepacza kodu itp.

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 12 sie 2016, 11:12 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Pewnie tak. Natomiast jako młody człowiek potrzebujesz na start w życie dużo pieniędzy, nawet przy kredycie. Nawet przy dobrych pensjach trudno jest coś odłożyć. Jak zarabiasz więcej, to też masz ochotę żyć trochę lepiej, więc wydasz więcej na to samo. Jak zarobiłeś na wkład własny, wykończenie, samochód i w perspektywie nie masz dużych wydatków i możesz zacząć porządnie oszczędzać bo zostaje ci sporo z pensji to w Polsce jesteś szczęściarzem.

Oczywiście można wynajmować, kasę puszczać na przyjemności i nie przejmować się przyszłością. ;)

Autor:  kamilus [ 12 sie 2016, 11:25 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Pieszczoch napisał(a):
To jest ludzka pazerność a nie "zaczyna się życie od xxx".

Gdzie w tym pazerność?

Cytuj:
12 lat temu moim marzeniem było 2k netto i umowa o pracę

No 12 lat temu to rzeczywiście. Ale takie zarobki dość szybko przychodziły w IT. Wtedy takim szklanym sufitem było 3k.
Ja spierdoliłem sobie życie pakując się w DG i klepiąc czasami biedę, a czasami wyciągając kilka dyszek w miesiąc. No i ta praca po 14-18h dziennie z weekendami włącznie. Kumpel potem wciągnął mnie w korpo, które otworzyło mi tak naprawdę drzwi do kolejnych firm. Praca u kogoś to pewien komfort psychiczny, że nagle zabraknie zleceń albo nagle coś pierdolnie w gospodarce (jak przyszło PO w 2007 to pierdolnęło kilku klientów, zaczęły się robić długi i właśnie korpo mnie uratowało).
Mówimy jednak o dorosłym życiu i tutaj 5-15k to dupy nie urywa - da się za to żyć, ale to nadal wegetacja, a nie klasa średnia jak przedstawiają to rządzący i media (z pseudodziennikarzynami gorszymi od blogerów).
Klasa średnia wchodzi do salonu i kupuje samochód pachnący nowością czy też dom/mieszkanie dla siebie ot tak. Bez "to teraz trzeba odkładać albo się zapożyczyć".

Autor:  Teo [ 12 sie 2016, 11:27 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Tor, tak ale tu dochodzimy do dyskusji startu obecnych 20-latków, ja musiałem tyrać 12-14h przez 6-7 dni w tygodniu by zarobić na start, teraz takiej możliwości nie widzę ale za to jest bardzo duży procent młodych, którzy startują na kasie rodziców, niczym dziwnym nie jest otrzymanie mieszkania, samochodu, wtedy odchodzi ci to co najtrudniejsze teraz, możesz skupić się na nauce i karierze nawet jak migrujesz do warszafki, a o emigracji nie wspominam bo to już inna bajka.

Autor:  sula [ 12 sie 2016, 11:38 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

tczewiak napisał(a):
Mówimy jednak o dorosłym życiu i tutaj 5-15k to dupy nie urywa - da się za to żyć, ale to nadal wegetacja, a nie klasa średnia jak przedstawiają to rządzący i media (z pseudodziennikarzynami gorszymi od blogerów).
Klasa średnia wchodzi do salonu i kupuje samochód pachnący nowością czy też dom/mieszkanie dla siebie ot tak. Bez "to teraz trzeba odkładać albo się zapożyczyć".

Tak się nie robi wszędzie thou? Jak to widzą ludzie w USA? Bo akurat z tamtego kraju nie znam nikogo wykształconego/młodego, a wskażniki np. płac realnych, zmian cen, zadłużenia społeczeństwa, itp delikatnie mówiąc są nie za fajne w ostatnich ~20 latach i robią się coraz gorsze, a rzeczywista klasa średnia według nich się zwija i de-facto jest ograniczona do kurczącej się coraz węższej grupy osób.

Nie wiem jak twój pobyt tam wyglądał, ale jak rozmawiałeś z lokalsami tam na takie tematy to się podziel.

Autor:  Nefastus [ 12 sie 2016, 12:19 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

http://www.tvn24.pl/oficer-skw-walczyla ... 725,s.html

Autor:  kamilus [ 12 sie 2016, 12:29 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

sula napisał(a):
Tak się nie robi wszędzie thou? Jak to widzą ludzie w USA? Bo akurat z tamtego kraju nie znam nikogo wykształconego/młodego, a wskażniki np. płac realnych, zmian cen, zadłużenia społeczeństwa, itp delikatnie mówiąc są nie za fajne w ostatnich ~20 latach i robią się coraz gorsze, a rzeczywista klasa średnia według nich się zwija i de-facto jest ograniczona do kurczącej się coraz węższej grupy osób.

Nie wiem jak twój pobyt tam wyglądał, ale jak rozmawiałeś z lokalsami tam na takie tematy to się podziel.

Ja jako zwykły pleb zadawałem się głównie z tamtejszym plebem. Więc ludźmi, którzy gdzieś tam dopiero aspirują. Tak jak już wcześniej pisałem - ostatnie lata to dla nich tragedia. Wzrosła stopa życiowa totalnego plebu, który żyje z zapomóg, a pracującym się pogorszyło. Gadałem tylko z jednym programistą akurat, ale chłopak w wieku 27 lat żyje w przyczepie kempingowej, bo na mieszkanie go nie stać. Praca po kilkanaście godzin dziennie.
Klasa średnia się kurczy, bo rozpieszczone dzieciaki średnich nie potrafią wejść w rynek efektywnie i najpierw pobalują na studiach, a potem mają lewackie fanaberie o równości. Obudzą się za 2 lat z ręką w nocniku niewdzięczne barany.
Prawdziwa klasa średnia tam to właściciele firm. I im też stopa życiowa wyraźnie spada, bo coraz wyższe przywileje socjalne dla najniżej pracujących. Także tam też jest nieciekawie.
Moje rozmowy toczyły się wokoło roboli budowlanych jednak. Oni zapierdalają ciężko. Naprawdę należy im się ogromny szacunek, bo praca nie jest lekka, a w obecnych czasach gospodarka nie pozwala im zbytnio szaleć. Pracują zdecydowanie ponad 8h i wkurwiają się, że z podatków utrzymywane są nieroby. Dlatego tam trump wciągnie demokratów nosem, ale nic nie zmieni, bo nie będzie miał takiej władzy. Jednak jedzie na populistycznych hasełkach, które do robotników trafiają.
Podejrzewam, że do programistów również, bo to się wkurwić można jak w wieku ~30 lat nie ma się swojego mieszkania i stabilizacji.


O może to by byłą dobra definicja klasy średniej - pełna stabilizacja finansowa do końca życia. Można przestać robić i hajs i tak się będzie zgadzać, pozwalając na godne życie.
Dopóki tego nie osiągniemy to znajdujemy się w społecznej klasie niższej i po prostu mamy chwilowo więcej niż zwykły żul.

Autor:  Niah [ 12 sie 2016, 12:48 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Nefastus napisał(a):
http://www.tvn24.pl/oficer-skw-walczyla-w-afganistanie-zostala-zdegradowana,667725,s.html


fsb musi mieć mocne kwity na maciara

Autor:  Mark24 [ 12 sie 2016, 14:33 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Oj tczewiak - czy ty musisz co drugie zdanie pisać "pleb", "podludz"?

Różnica pomiędzy 5k a 15k jest super znacząca. Po opłatach stałych w wysokości załóżmy ~4k miesięcznie (mieszkanie, wyżywienie, transport, ciuch) w pierwszym przypadku zostanie Ci 1000zł wolnej gotówki, w drugim 11k. 11x lub 1100% więcej. A to już jest różnica.

Robol na budowie zarabia bardzo dobrze nawet w kraju - ja rozumiem, że ciężko w to uwierzyć, bo sam pracując w biurze w Warszawce nigdy bym nie pomyślał, że byle malarzyna spod Lublina potrafi zarobić wiecej niż ja. A potrafi. Już nie mówiąc o specjalistach budowlanych i ludziach obrotnych pracujących na własny rachunek, bo to już zupełnie nie ma porównania na korzyść budowlańców. Dlaczego? Bo od lat pompuje się bańkę nieruchomościową, od lat mieszkania drożeją, od lat brakuje w tym sektorze rąk do pracy - więc akurat tutaj płace szły do góry. Do tego robota budowlańca znakomicie przekłada się na swój zysk. Walnijmy tutaj dobudówkę, ekipa Piszpana ją postawi za 50k, wartość naszej nieruchomości pójdzie w górę o 100k. Zysk - zysk.

Z jednym się zgodzę. Jesteśmy jednym z ostatnich pokoleń które może "się dorobić" startując od przysłowiowego zera. Trend jest jeden bogaci stają się coraz bogatsi (bo swój dochód czerpią z conajmniej dwóch źródeł - swojej pracy oraz tego co zapracują ich pieniądze), biedniejsi stoją w miejscu, a biorąc pod uwagę wzrost cen oraz stojące w miejscu płace biednieją.
Za XX lat nie kupisz swojego mieszkania nigdy - chyba, ze na wsi w totalnej dziurze. Ceny pójdą tak do góry, że nawet kredyt na całe życie już nie pomoże i nie ważne ile byś zarabiał. Bogaty kupi i będzie Ci przez całe życie wynajmował a ty będziesz sponsorował mu drinki w kafejce bo mieszkać gdzieś musisz.
Na co dzien mam do czynienia z ludźmi super bogatymi inwestorami, właścicielami setek mieszkań pod wynajem których dochody są liczone w dziesiątkach a nawet setkach tys. GBP/miesiąc. Oni nie przestają. Inwestują, kupują, cały czas pomnażają to co już posiadają. Takie hobby.

Torbiś - jadę jutro BMW X1 z 2013r oglądać. Depozyt nawet już wpłaciłem :P

Autor:  meterrr [ 12 sie 2016, 14:35 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Tor-Bled-Nam napisał(a):
Pewnie tak. Natomiast jako młody człowiek potrzebujesz na start w życie dużo pieniędzy, nawet przy kredycie. Nawet przy dobrych pensjach trudno jest coś odłożyć. Jak zarabiasz więcej, to też masz ochotę żyć trochę lepiej, więc wydasz więcej na to samo. Jak zarobiłeś na wkład własny, wykończenie, samochód i w perspektywie nie masz dużych wydatków i możesz zacząć porządnie oszczędzać bo zostaje ci sporo z pensji to w Polsce jesteś szczęściarzem.

Oczywiście można wynajmować, kasę puszczać na przyjemności i nie przejmować się przyszłością. ;)

dokladnie tak to wyglada, nawet majac wysokie dochodzy nasycenie kapitalem przychodzi bardzo wolno
a jak zyjesz jak tczewiak to nie przychodzi nigdy
sam przez pierwsze 3 lata pracy zawodowej wydawalem praktycznie caly swoj dochod rozporzadzalny, dopiero po tym czasie zaczalem cos odkladac

gdyby ktos mi podarowal chate w wwa to zyl bym sobie na luzie, a tak to ceny mieszkan mnie przytlaczaja, i dalej nie wiem skad ludzie maja na to hajs, bo nawet zeby zajebac 700k kredytu to trzeba tych dochodow troche miec , no bo chyba ludzi nie biora kredytu pod korek tylko na max 30-35% swoich dochodow netto

Autor:  Xender [ 12 sie 2016, 14:58 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Jestem programistą, mam 23 lata nawet coś tam zarobie ale teraz wziąć kredyt na mieszkanie/dom, samochód i potem godnie żyć - nie da się. Prawda jest taka że ani 5 ani 10 tysięcy złotych nie zapewnia Ci poziomu życia który nie uzależnia Cię od kredytów. W sumie zdałem sobie sprawę że kariera programisty to jedno ale zarabianie pieniędzmi to drugie i muszę się za to zabrać bo nie wyobrażam sobie płacić do 50-ki rat za dom... Wydaje mi się że odkładanie na mieszkanie i potem umoczenie kasy we wkładzie własnym i płacenie rat to straszne marnotrastwo. Mając 100k w kiszeni można już myślec o tym jak zrobić z tego więcej, trzeba tylko mieć łeb na karku i realistyczne podejście. Może giełda, może handel w sieci kto wie, ale uważam że nie robiąc nic tylko marnuje się swój czas i pieniądze.

I Tczewiak ma w chuj racji z tym że 10-15k to tak naprawdę gówno w obliczu kosztów godnego życia. Takie dochody po prostu otwierają Ci furtkę do klasy średniej bo masz za co zacząć zarabiać.

Autor:  meterrr [ 12 sie 2016, 15:06 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

za 100k to mozna sobie samochod kupic a nie w inwestowanie bawic, no chyba ze ktos liczy ze na gieldzie bedzie zarabial po 100% rocznie
a 10-15k to juz na prawde spoko hajs i fajne zycie jesli nie ma sie kredytow

i smieszy mnie podejscie, zwlaszcza mlodsi maja takie poglady, ze co drugi chce byc na emeryturce przed 40

Autor:  Xender [ 12 sie 2016, 15:13 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

No wlasnie to 15k moze byc spoko ale nalezy odjac od tego kredyt na dom przynajmniej a to juz sporo.

Autor:  ClouD [ 12 sie 2016, 15:17 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

meterrr napisał(a):
i smieszy mnie podejscie, zwlaszcza mlodsi maja takie poglady, ze co drugi chce byc na emeryturce przed 40


A konkretnie co Cie w tym smieszy?

Autor:  Oyci3C [ 12 sie 2016, 15:19 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Ja to w ogóle leję z Waszej dyskusji. Bardzo hehehehehehe.

Autor:  ClouD [ 12 sie 2016, 15:21 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

No dyskusja swoja droga jest zajebista, jak zwykle nasze gwiazdy i bogacze dostarczaja rozrywki na wysokim poziomie.
Po prostu chce wiedziec co jest w tym smiesznego, ze ktos chce byc na emeryturze przed 40.

Autor:  Teo [ 12 sie 2016, 15:28 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Czytając te kilka postów to wielu może popaść w depresje bo dopiero od 15k zaczyna się życie, które pozwala na częstsze zakupy parówki chodnikowej w warszafce.

Autor:  Niah [ 12 sie 2016, 15:32 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

Żeby poprawić wam samopoczucie to powiem, że ja także planuje w wieku 40 lat przejść na emeryturę.

Autor:  candidoser [ 12 sie 2016, 15:43 ]
Tytuł:  Re: Polityka...

czemu tak pozno?

Strona 1919 z 2394 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team