Przypomniał mi się wywiad z korespondentem nimieckiej gazety.
Cytuj:
Berliński adwokat Stefan Hambura poradził mi, żebym zajął się zbrodniami, które Niemcy popełniali w polskich wsiach. Wydawało mi się, że jakoś ogarniam temat. Wiedziałem o Lidicach, czeskiej wiosce, gdzie po zamachu na Reinharda Heydricha w 1942 roku Niemcy wymordowali wszystkich mieszkańców, znałem Distomo, grecką wieś, gdzie w odwecie za ataki partyzantów w 1944 SS wymordowała 218 osób, znam kilka wiosek we Włoszech, które podzieliły ten los. Myślałem, że w Polsce wyglądało to podobnie, ale myliłem się. Zrobiłem kwerendę, doliczyłem się 750 wsi, gdzie Niemcy wymordowali wszystkich, mężczyzn, kobiety, dzieci. To było przerażające odkrycie.
Tutaj cały
wywiadI dopóki nie przyjechał do Polski to nawet o jednej polskiej wsi nie słyszał. Takie sa proporcje 750 polskich wsi nie jest warte wzmiankowania w nauce historii w Niemczech, za to Jedwabnym trzeba bić Polaków jak pałka po głowie co by wiedzieli że byli narodem "sprawców" i nigdy tego nie zapominali.
@Mrynar tu chodzi o fakt ze ukraincy gloryfikuja organizacje i przyodcow ktorzy rozkazy wydawali, to tak jakby w polsce pomnik stawiano bohaterskim chlopom ze wsi Jedwabne za zamordowanie zydow no i 300 kilka osob to nie min 100tys.