Ja pracuje w policji, ale jako cywil, pracownik biurowy, troche sie orientuje, troche sie nasluchalem, z policjantami mam do czynienia na codzien.
od razu powiem: policja mi nigdy nic nie zrobila, byc moze nie znalazlem sie w zlym miejscu o zlej porze, nigdy nie prowokowalem i nie debilowalem, na dzien dzisiejszy moj stosunek do policji przedstawia sie w ten sposob:
Podstawowy problem to, ze praktycznie kazda osoba moze dostac sie do policji i stad wynikaja takie a nie inne sytuacje. Praca jest bardzo specyficzna, nie kazdy po prostu temu podola i umie pracowac w takich warunkach, w takim uk policjant jest szanowana osoba, ludzie ida tam, bo wiedza, ze mozna na prawde zrobic kariere, latwa droga awansu, dobra placa, liczne szkolenia i ogolny rozwoj jednostki, szacunek - policjant jako osoba pelniaca wazna i potrzebna funkcje. A u nas... niskie place, ludzie ida do policji, bo to pewny kawalek chleba, jak nic sie nie odpierdoli to masz pewna prace, nikt cie nie zwolni z kwitkiem 'likwidacja stanowiska pracy' , mozna zawsze awansowac, placa od biedy ujdzie, male wymagania.
Oczywiscie tak jak wszedzie (moze tutaj czesciej, bo praca jest jednak bardzo specyficzna jak pisalem) zdarzajac sie wzyrodnialcy, wykorzystujacy swoja wladze/pozycje/'prawa' po prostu wala w chuja, wyladowuja swoja agresje na innych. Przegladajac nawet glupie mandaty widac, kto ma woich stalych klientow, ktorym regularnie , co miesiac wpierdala zajebiste mandaty.
Z drugiej strony jak tu byc normalnym czlowiekiem pracujac w policji, albo trzeba miec twarda banie, albo strasznie zryta, robocop to idealny glina , bo ic nie czuje.
Np. tacy technicy chadza non stop najebani, bo po porstu w naturze normalnego czlowieka nie jest ogladanie codziennie makabrycznych scen z miejsc zbrodni, nieraz roztrzaskanych mozgownic na scianach, potem taka osoba przychodzi do domu i tylko najtwardsze berety nie potrafia zapomniec o pracy.
Co do wspomnianych prze kogos testow psychologicznych i zaliczaniu ich metoda chybil trafil i na wyczucie - niestety to sie tutaj nie sprawdza, test jest tak skonstruowany, ze jesli w jednym pytaniu sklamiesz to w innym to wyjdzie, nie ma czasu na zastanawianie sie , trzeba szybko podejmowac decyzje, znajomy w pytaniu 'czy spozywasz alkohol' napisal, ze ie a potem w ktoryms pytaniu z rzedu bylo o ulubionej marce piwa, niby glupota, kazdy debil by sie skapowal, ale jednak taka jest konstrukcja testu, ze klamiac masz bardzo duza szanse na niezaliczenie.
Podsumowujac:
-zajebista selekcja policjantow
-placa adekwatna do pracy
-uprzedzone spoleczenstwo, ale na to chyba nikt nie ma wplywu
_________________ @polygamia
|