MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Rodzaje mmo i rodzaje graczy
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=38706
Strona 3 z 9

Autor:  Highlander [ 20 mar 2011, 11:11 ]
Tytuł: 

hehe hermetyczna przyjazna spolecznosc graczy tibii ;d

Autor:  Huragan [ 20 mar 2011, 11:12 ]
Tytuł: 

Atherius napisał(a):
Po prostu z czysto technicznej kwestii i chęci pogrania w mmo, czyli spotkania ogromnej ilości ludzi lepiej jest wybrać coś co jest na topie.


I tu sie roznimy, bo ty patrzysz na słupki sprzedazy, a ja na zawartosc :)

Gracz typ 1 - nabic levelek, zdobyc epaxik i szpanowac przed kumplami. Isc na disco, wyruchac laseczke i sie najebac potem. Kupic sobie adidaski czy najki (bo sa na topie) i chuj tam, nie wazne ze kiepska wersja i niewygodne.. ale maja ten napisik z TOPa !

pathetic :)

Autor:  Atherius [ 20 mar 2011, 11:13 ]
Tytuł: 

Huragan napisał(a):
Atherius napisał(a):
Po prostu z czysto technicznej kwestii i chęci pogrania w mmo, czyli spotkania ogromnej ilości ludzi lepiej jest wybrać coś co jest na topie.


I tu sie roznimy, bo ty patrzysz na słupki sprzedazy, a ja na zawartosc :)

Gracz typ 1 - nabic levelek, zdobyc epaxik i szpanowac przed kumplami. Isc na disco, wyruchac laseczke i sie najebac potem. Kupic sobie adidaski czy najki (bo sa na topie) i chuj tam, nie wazne ze kiepska wersja i niewygodne.. ale maja ten napisik z TOPa !

pathetic :)


Jakbym był devsem to tak patrzył bym tylko i wyłącznie na słupki sprzedaży skoro kit i tak dobrze się sprzedaje.

Autor:  iniside [ 20 mar 2011, 11:14 ]
Tytuł: 

Atherius napisał(a):
Huragan napisał(a):
Atherius napisał(a):
Też prawda, chcesz pograć w MMOrpg to wybieraj produkt, który jest obecnie na topie, gwarancja "ocierania" się o innych graczy na serwerach.


I wlasnie dales Atherius nastepny przyklad na to, ze dla ciebie liczy sie ilosc a nie jakosc :)

Ja wole mniejsze ale zgrane i przyjazne community, niz wielkie tabuny whinerow :>


Napisałem "chcesz_pograć" a nie jak ja chcę pograć, więc nie wiem dlaczego znowu mnie zaszufladkowałeś do ogółu. :)
Po prostu z czysto technicznej kwestii i chęci pogrania w mmo, czyli spotkania ogromnej ilości ludzi lepiej jest wybrać coś co jest na topie.


Musisz sie naprawde nudzic, ze rzucasz tak grochem o sciane ;p.

Autor:  Atherius [ 20 mar 2011, 11:15 ]
Tytuł: 

Do 5k jeszcze trochę xp muszę wbić..buehehehe.

A btw Huragan jak wytłumaczysz swoją ciągłą aktywność w wow ? :)

Autor:  WinterS [ 20 mar 2011, 12:09 ]
Tytuł: 

Za mało obrazkow, nie czytam tego tematu

Autor:  Atherius [ 20 mar 2011, 12:18 ]
Tytuł: 

WinterS napisał(a):
Za mało obrazkow, nie czytam tego tematu


Proszę rebelku specjalnie dla Ciebie.

Obrazek

Ciekawe czy Xanth taką ma. :)

Autor:  Xanth [ 20 mar 2011, 13:44 ]
Tytuł: 

Atherius napisał(a):
Co w takim razie ma w sobie wow, że odniósł taki sukces ?

Grywalnosc.

X.

Autor:  Kole0 [ 20 mar 2011, 15:57 ]
Tytuł: 

Huragan napisał(a):
Atherius napisał(a):
Co w takim razie ma w sobie wow, że odniósł taki sukces ?


Dobre pytanie, nad ktorego odpowiedzia zastanawiaja sie pewnie wszyscy wielcy developerzy tego swiata.. i jak do tej pory nikt nie potrafi tego rozgrysc :)


a dla mnie odpowiedz jest prosta - przygotowanie gry pod mini e-sport. tak jak noobki w cs albo hona podniecaja sie wideło na youtubie prosow i az chce im sie grac, tak samo casuale w WoWie ogladaja boss kille / arena movies i tez mysla ze kiedys tacy beda. zauwaz ze jest to chyba jedyne mmo, gdzie gildie ubijajace pve skrypty sa sponsorowane i jednym slowem sa mini celebrytami w takiej grze. to samo tyczy sie pvp.

wszyscy mowia ze chcieli by zajebiste open pvp i ogolem feel jaki dawal kiedys daoc czy nawet wow, ale tak naprawde mysle ze to nie problem gier ktore mizernie probuja to odtworzyc a community, ktore tego tak naprawde nie chce. w wowie nie chodzi o to zeby wylvlowac i sie ubrac, to sa tylko dane elementy ktore umozliwiaja branie udzialu w endgame. kiedys juz tak porownalem wowa do fpsa. ubieranie postaci to wbicie jakiegos ranka zeby moc grac na wysokim poziomie, postac to nie cos z czym sie indentyfikujemy w swiecie fantasy, ale narzedzie aby osiagnac jakis cel, a miasta-huby to takie lobby z wyborem serwerow gdzie czekamy na swoja kolej. reszta, czyli questy, fajne i klimatyczne zony to tylko kawaleczek gry, ktory musimy przeleciec na starcie.
I szczerze tutaj powiem, mnie sie chyba wlasnie to w wowie podoba. jakies 2 tyg temu przestalem w niego grac bo mialem dosc w gre gdzie siedze z innymi w lobby i czekam az wyskoczy kolejka - chcialem pograc i poczuc sie jak w mmo, wiec kupilem rifta - wszystko fajnie(i uwierz mi huragan, ze ta gra jest naprawde dobra jesli chodzi o jakis tam zamysl), calkiem przyjemnie sie questowalo, trafily sie fajne akcje wPvP, ale pozniej przyszla sobie mysl 'kurwa, przeciez to nie o to chodzi', no bo jak mamy czerpac dluga przyjemnosc z gry napierdalajac sie z innymi o nic, gdzie backpedale stompuja innych bo maja przewage liczebna itp - takie cos to moze byc fajne na pierwszy miesiac, ale potem to jest nuda. to samo jak ogarnalem patterny za repe - jak pomyslalem sobie ze przez xx dni bede musial robic dla nich questy i bic moby aby kupic pattern to sobie darowalem, a o dziwo w vanilli wowie taka repe potrafilem bic kilka miesiecy i mnie to bawili.
I nie chodzi tu o to ze vanilla byla lepsza niz rift jest teraz - poprostu bylo to 5 lat temu i wtedy noobienie z kumplami na instacji, czy dostawanie batow od kolesia ktory pewnie klikal 4 umiejetnosci sprawialo mi nie wiedziec czemu fun i czulem sie spelniony w tejze grze.
Teraz natomiast kiedy nie moge w rownej walce sprawdzic sie na plaszczyznie pvp czy pve to pierdole takie granie. Chce malych ladderowych battlegroundow, albo areny jesli chodzi o PvP i instancjonowane PvE z rownymi szansami dla kazdego. pierdoli mnie tbh przejmowanie zamku innej gildi i wygrac tylko dlatego ze u tamtych nie stawilo sie 30osob i dostali stompa. I to wlasnie ma WoW, to mial wlasnie Guild Wars i... tutaj niestety lista sie urywa, inne gry probowaly cos tam fajnego zrobic - warhammer naprzyklad, nie byl zla gra i nawet z lepszym silnikiem i tak by faila zaliczyl no bo ile mozna sie tluc zergami. mowiliscie wtedy ze nie bylo pomyslu na endgame, a czy wy mieliscie taki pomysl aby gre opierajaca sie na napierdalaniu opvp utrzymac dlugo przy zyciu, aby grac czul swiezosc? mi sie wydaje to na ta chwile nie mozliwe.

Moze tylko ja tak mam, a inni moga sie napieprzac o outdoor bossa z innymi w nieskonczonosc, ale ja w grach chce miec rowne zasady jak w sporcie. grajac w pilke nie gram 15 na 5ciu i jednak w grach tez takich doswiadczen chcialbym uniknac.
dlatego tez jak kolwiek areny w wowie byly by zjebane, dla mnie bedzie to najlepsza i najrowniejsza forma sprawdzenia sie w PvP(tutaj juz nie ma zmiluj i poczucia ze jest sie dobrym bo znajduje sie w wiekszej grupie zergowej - reality check inc), a Pve no coz, wydaje mi sie fajnym rozwiazaniem pogon topowych gildii o first kille i bycie mini celebrytami w swiecie gry, czy to jest koncepcja godna mmorpga? mysle ze nie, ale szczerze innego grania przez dluzszy okres czasu nie wyobrazam sobie.

Autor:  Mendol [ 20 mar 2011, 16:37 ]
Tytuł: 

a czym sie rozni wow od rifta?

Autor:  iniside [ 20 mar 2011, 16:42 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
a czym sie rozni wow od rifta?

WoW jest bardziej chujowy ?

i 2 posty wyzej. Jesli nie wiesz jaki jest z fun z bicia outdoor bosa w jedna strone i jednoczesnego bicia guardianow z durgiej strony kiedy chca ci tego bosa podpierdolic, to powiniens skonczyc grac w mmo tbh. I przezucic sie na FPSy.

Autor:  Huragan [ 20 mar 2011, 16:50 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
a czym sie rozni wow od rifta?


Rift to taki wannabe Wow :)

Autor:  Mendol [ 20 mar 2011, 17:09 ]
Tytuł: 

no w ten sposob to ja moge ci napisac huragan, ze rift jest 100 razy lepszy od wowa.

Autor:  kamilus [ 20 mar 2011, 17:09 ]
Tytuł: 

Dla mnie instancjonowanie czegokolwiek jest chorobą gatunku. To taki rak zżerający od środka. Po cholerę grać w MMO jeśli gra się w kilka osób nie bacząc na otoczenie?

Autor:  Mendol [ 20 mar 2011, 17:12 ]
Tytuł: 

inside napisal - w rifcie masz spawnujacych sie outdoor bossow, o ktorych walcza obydwie strony - masz wiec calkiem fajne opvp co jakis czas w zonach. nie wspominajac o tym, ze nikt ci nie wsiadze na smoka i nie odleci jak chcesz go zabic.

Autor:  kamilus [ 20 mar 2011, 17:14 ]
Tytuł: 

Ale ja nie piszę o rifcie tylko ogólnie ;)

Autor:  Kole0 [ 20 mar 2011, 17:18 ]
Tytuł: 

iniside napisał(a):
Mendol napisał(a):
a czym sie rozni wow od rifta?

WoW jest bardziej chujowy ?

i 2 posty wyzej. Jesli nie wiesz jaki jest z fun z bicia outdoor bosa w jedna strone i jednoczesnego bicia guardianow z durgiej strony kiedy chca ci tego bosa podpierdolic, to powiniens skonczyc grac w mmo tbh. I przezucic sie na FPSy.


dla mnie takie granie to jest iluzja funu szczerze mowiac. na poczatku sobie z tego czlowiek nawet nie zdaje sprawy ale na dluzsza mete jak napieprzanie sie gdzie jedyna kara za smierc to biegniecie z graveyarda poprostu musi stac sie nudne i monotonne.
Jesli chodzi o takie typowe opvp to widze je tylko w grze z jakims konkretnym deathpentaly gdzie gracz musi 10 razy pomyslec zanim sie wbije we wroga.
A widzisz - fpsy mnie nie bawia, dla mnie cos idealnego to wlasnie pvp w GW albo areny w wowie - czyli takie arena based pvp, a jedyny aspekt rpgowy to zdobywanie lepszego gearu/statow przez wlasnie dobre osiagniecia.
Nie chce tutaj nikogo obrazic, ale jak tak widze to spora czesc ludzi ktora broni tak world pvp na roznych stronach(naprzyklad na forum rifta) to gracze, ktorzy nie ogarniaja bindow, abusuja backpedal i ogolnie sredni z nich ogarniacze i poprostu tylko w wielkiej grupie czuja sie silni, bo wiedza ze nie ma tam konkretnego parcia na jednostki.
Ale tez odrazu mowie ze to moze byc tylko moj issue, bo od jakiegos czasu przestalem widziec gry jako typowa rozrywke a bardziej jako rywalizacje, gdzie bedac dobrym chce aby bylo to jednak widac. zreszta czemu tu sie dziwic - jak mozna traktowac gry jako fun, kiedy spedza sie przy nich x godzin dziennie, to tak jak grac w kosza codziennie po 3-4 godziny i miec w dupie czy sie zna zasady i ogarnia.

Autor:  Mendol [ 20 mar 2011, 17:34 ]
Tytuł: 

no ale przepraszam, to ze ty ogarniasz bindy i robisz arenki powoduje, ze jestes kim? super graczem? :)
kazdy bawi sie w taki sposob w jaki chce, moze i potrafi. i jesli dla kogos zabawa jest wesole bieganie w malej grupie po opvp to jego sprawa.
jesli kogos bawi walka przy bosie gdzie sie nawala po 30-40 osob na strone - tez jego sprawa.
jak chcesz pvp to idz pograj w dfo, tam musisz miec naprawde skilla i zmysl do walki.

Autor:  Huragan [ 20 mar 2011, 20:49 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
no ale przepraszam, to ze ty ogarniasz bindy i robisz arenki powoduje, ze jestes kim? super graczem? :)
kazdy bawi sie w taki sposob w jaki chce, moze i potrafi. i jesli dla kogos zabawa jest wesole bieganie w malej grupie po opvp to jego sprawa.


Koles jest graczem, ktory daje cos z siebie, ty Mendol tylko jestes konsumentem gówno-papki :>
Taka widze miedzy wami roznice, heh

Autor:  Wedge [ 20 mar 2011, 21:11 ]
Tytuł: 

Imho Huragan jestes po czesci hipokryta. Uwazasz ludzi grajacych w theme parki, stolujacych sie w McDonaldzie za bezmozgich debili, a sam sie przyznajesz, ze to robisz/robiles...tylko hm...w innej wierze. Chuj wiesz o ludziach i chuj wiesz co nimi kieruje kiedy graja w Rift/WoW, apotem sobie ida na fastfooda. Te swoje szufladki mozesz sobie wsadzic w dupe. Piszesz o niskich gustach takich osob? Ja ubierajac laleczke w Rifcie wrzucam muze Tangerine Dream (najbardziej lubie ta z lat 70-80) lub cos z dyskografi Petera Baumanna... do tego czerwone winko. W ktorej szufladce mnie umiescisz? 1, 2 , a moze 3?
Ogolnie twoje wywody to zenua
Pozdr

Strona 3 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team