mrynar napisał(a):
Piszpan napisał(a):
mrynar najbardziej socjalistyczne i populistyczne myslenie wykazujesz tu na razie ty. Jesliby to rzad udzielal kredytow to by na tym zarabial rzad polska ty i ja a nie bank np. z zachodu. Dodatkowo zwikeszyly by sie zyski wie lu firm sektora budowlanego i kilkunastu inncyh, wi ecej miejsc pracy, wieksze zarobki, polskie firmy i produce nci bylyby wieksze skuteczniej moglby konkurowac z zachodem roziwjac dale j export na wschod itd. itp. rzad moglby zadluzyc sie na kolejne 50m i wlasnie prze znaczyc to na tego typu rozwoj. odestki od takiego kredytu bylyby i tak mniejsze niz te ktore placiliby rzadowi ludzie zaciagajayc kredyty o wiekszych podatkach od wszystkiego nawet nie mowie nawet nie o podatkach od zyskow branzy ale zakup nowych aut, koncesje, pozwolenia po porstu rzeka pieniedzy do budzetu i to co najsmieszniejsze z zyskiem od samych kredytow. trzeba tylko dobrego ekonomiste ale temat jest do ogarniecia i praktycznie z zerowa mozliwoscia straty. i to nie jest socjalistyczne podejscie a jak najbardziej kapitalistyczne. szkoda tylko ze wlasnie nie ma u nas ludzi z takimi pomyslami.
Napisal wybitny podlaski ekonomista.
Po pierwsze rzad to nie bank, nie ma mozliwosci ani instrumentow prawnych do udzielania kredytow. Moze jedynie doplacac z budzetu do komercyjnych kredytow, tak jak to sie dzieje w programie rodzina na swoim.
Po drugim przy wysokim deficycie to tylko powiekszanie tego deficytu. To tak jakbys ty pozyczyl od providenta kase na 10% tylko po to zeby ja potem pozyczyc komus innemu na 5%. Czysty interes.
edit: zeby nie bylo, nie mam zamiaru wystepowac tu jako obronca podatku katastralnego. ZAWSZE jestem przeciw podwyzszaniu podatkow. Obojetnie czy to kataster, vat czy akcyza na paliwa.
jakby tak wszyscy liczyli i pojmowali ekonomie jak ty...
mrynar w sumie duzy chlop jestes masz chyba biznes czy prace ale jakos logicznego myslenia czy tez inteligencji malo.
RZAD ma i instrumenty i mozliwosci. Moze to robic poprzez gminy, urzedy pracy agencje restrukturyzacji i jeszcze kilka innych sposobow. Wystarczy chciec i umiec. Czego ty nie rozumiesz bo twoj przyklad jest taki z dupy wyjety. Wystarczyloby ze rzad udzialaby kredytow o 1 czy 2 oczko nizej niz bank a i tak by zarabial na samym kredycie rozumiesz? czysty zysk? ale ok ja bym poszedl dalej bym te kredyty zrobil na takim samym oprocentowaniu jak sie zadluzamy. czyli nie zarabiamy nic ok? na kredycie. a teraz usiadz i pomysl ze RZEKA pieniedzy bylaby z rozowju gospodarczego podatkow oplat dochodowego vatu benzyny elektryki i miliona innych rzeczy. Teraz troche matematyki: za 50mln pln buduja ludzie 167 domow.
Oplaty skarbowe od zak dzialki 167 1200 200400
Vat od budowy domow 167 57500 9602500
Zalozmy ze 20% dzialek jest z agencji restrukturyzacji rolnictwa 33,4 50000 1670000
30 Roczny podatek gruntowy okolo. 167 18000 3006000
Pod doch od zyskow firm deweloperskich i firm produkcyjnych 167 19000 3173000
Suma 17651900
Inwestycja 50000000
Stopa zwrotu z czego wiekszosc jest juz w 1 roku. 35,30%
Jesli zwiekszymy to 100 krotnie czyli 5 bln zlotych. 1 765 190 000,00 zł
Czyli dodatkowy wplyw do budzetu to 35% czyli praiwe 1,8bln zlotych juz w roku reszta jest splacana przez kredytobiorcow nie powodujac dodatkowych kosztow.
troche mi sie rozjechalo
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
dojdzie masa dodatkowych wplywow do budzetu jak mowilem wyzej. I mozna to zrobic. A czemu go nikt nie wprowadzil od 20 lat bo ja wiem genialny kurwa jestem?:)