Inne czasy, ale Absolutyzm oświecony pozytywnie wpływał na kondycje państwa, a i społeczeństwo miało jak na te czasy sporo swobód społecznych.

Czy np rządy Napoleona Bonaparte, jednego z lepszych ludzi którzy stąpali po ziemi

Akurat Hitler miał poparcie wśród wszystkich warstw ludności np. wielu przedsiębiorców wspierało NSDAP w obawie przed komunistami.

No właśnie. Hitler to nie samoobrona, żeby głosowała na niego sama ciemnota ze wsi. Wspierali go m.in. wielcy przemysłowcy czy pruska arystokracja, oczywiście w trosce o swoje interesy.

I jak już przyszło do głosowania nad przyznaniem Hitlerowi specjalnych uprawnień, od czego można liczyć początek nazistowskiego totalitaryzmu to przeciwni byli jedynie socjaliści.

Nie tylko dlatego, a może nawet nie przedwszytkim dlatego. Powodem było też to, że Hitler to była obietnica zarobienia wielkiej kasy przez przedsiębiorców i przez wielki przemysł. Olbrzymie zamówienia, nie tylko zresztą czysto zbrojeniowe oraz rewizja postanowień pokojowych, które były kulą u nogi dla nich.

Kasę Hitlerowi dała "gruba czwórka" (faktycznie było to ok. dwudziestu wielkich przemysłowców). I dali tę kasę w momencie największego kryzysu NSDAP.Ponad 20 milionów marek marek w złocie. Dlatego komuniści przeszli do tej partii; znane powiedzenie nazywało bojówkarzy NSDAP befsztykami - z zewnątrz brązowi, w środku czerwoni.
Współcześni czerwoni chcieliby zamazać przeszłość, nazywają nazistów faszystami - ale to no pasaran

Pol Pot i czesc jego ekipy wyksztalcila sie w Europie (na Sorbonie o ile dobrze pamietam)>

Od kiedy to wykształcenie czyni człowieka lepszym?

"lepszy" to pojecie mocno wzgledne ;p

to samo mogę napisać o demokracji.
Demokracja to ustrój dla ludzi głupich i biednych dający namiastkę i smak władzy każdemu. Idiota ma takie samo prawo głosu jak profesor renomowanej uczelni.
Wykształcenie, światopogląd - przecież w mediach pokażą jak i gdzie postawić krzyżyk!
yay mamy lepszy ustrój!

Skąd się wziął ten chujowy pomysł, że profesor renomowanej uczelni nie może być idiotą i z automatu wie lepiej jak kierować państwem? Pachnie Korwinem, bo to jeden z ulubionych tekstów jego nastoletnich zwolenników, ale nie jestem do końca pewien.

No wartość profesora jest jednak nieco wyższa niż menela.

Zależy. Wiedza przeciętnego profesora fizyki na temat dajmy na to ekonomii jest prawdopodobnie gdzieś na poziomie tego menela.

wiedza przeciętnego człowieka na temat ekonomii jest na poziomie menela*

w sumie racja
dodajmy, że wśród samych ekonomistów występuje dosyć duża rozbieżność poglądów

Większość polityków nie zna się na niczym, a wypowiada się o wszystkim. I tak płynie ten okręt.

To w sumie tak samo jak na tym forum

Ostatnio pisałem, że forum odbija polską politykę. Co prawda miałem na myśli ten wątek głównie, ale uogólnienie nie jest bezzasadne. Chyba jest to w naturze ludzkiej. hehe

profesor jest jedynie jako przeciwieństwo idioty.

ciekawe, że najczęściej ten argument przytaczają właśnie idioci