A to obama nie jest czarnuchem?

W Jedwabnem nie spalili stodoły tylko kilkuset ludzi. Nie sądzę, żebyś był reprezentantem kurestwa, które tak potępiasz więc przyjmę, że wyraziłeś się tak z głupoty.

44 proc. uważa, że administracja Georga Busha celowo wprowadziła amerykańską opinię publiczną w błąd mówiąc o broni masowego rażenia w Iraku, by usprawiedliwić inwazję. Prawie tyle samo obywateli (45 proc.) nie zgadza się z tym stwierdzeniem.

Co trzeci Amerykanin (28 proc.) jest przekonany, że Saddam Husajn miał związek z zamachami z 11 września 2001 roku. Co piąty (22 proc.) nie ma w tej sprawie zdania, a ponad połowa (51 proc.) nie widzi takiego związku.

Zdaniem 37 proc. globalne ocieplenie jest mistyfikacją wymyśloną przez naukowców (przeciwnego zdania jest 51 proc.).

Co dziesiąty (13 proc.) Amerykanin uważa, że prezydent Obama jest Antychrystem. Zwolenników tej tezy wśród republikanów jest ponad pięć razy więcej (22 proc.) niż u demokratów (5 proc.).

http://www.tvn24.pl/pan-roman-postrach-kierowcow,316922,s.html

Jeden Pan Roman, setki uratowanych ludzi. Więcej takich prospołecznych ludzi.

Typowy lewak. Przejechanie na czerwonym to jedno, a rozmawianie przez telefon, czy jazda bez pasów... Niech się stary dziad zajmie swoim własnym nosem.

Z jazdą bez pasów się zgodzę, twoja broszka, ale gadanie przez kom podczas jazdy to zupełnie inna sprawa, bo stwarzasz zagrożenie dla innych osób wtedy najzwyczajniej.

Kamera cyfrowa więc w myśl polskiego prawa - materiał może być zmontowany i nie jest materiałem dowodowym (vide nagrania z afer).

"Roman" nie ma uprawnień do rejestrowania wykroczeń drogowych i wątpię, by ktoś dał się takim materiałem ukarać (obala się już podstawy prawne odnośnie fotek z fotoradarów, a co dopiero jakaś amatorska kamera). Kamera cyfrowa więc w myśl polskiego prawa - materiał może być zmontowany i nie jest materiałem dowodowym (vide nagrania z afer).

Weź się nie ośmieszaj.

ustawowo oczywiście, że można - podważyć je może jednak każdy. Wystarczy, że obrona wniesie o sprawdzenie autentyczności nagrania i po dowodzie. Żaden biegły nie podpisze się pod takim dowodem, że jest to oryginał bo określenie tego jednoznacznie jest po prostu niemożliwe.