mrynar napisał(a):
Pierwsza firme w Polsce otworzylem w 2000 roku. Samo zalatwianie formalności to bylo kupe roboty, nie bylo zadnego preferencyjnego ZUSu. Zakonczylem dzialalnosc w 2012 roku.
Pierwszą firmę zakładałem w 2005 roku. Formalności załatwione w jeden dzień - wtedy jeszcze trzeba było GUS, US i ZUS obskoczyć. Zamknąłem w 2010. Teraz od nowa zakładałem w 2017.
Cytuj:
W tym roku otworzylem firme w Polsce. Formalności - zadne, prawie wszystko mozna zalatwic przez internet.
To wprowadziło PO.
Cytuj:
ZUS - pol roku skladka kolo 350 zł
To rzeczywiście teraz PiS.
Cytuj:
potem chyba przez 1,5 roku 550 zł
To było już w 2005.
Cytuj:
W ZUSie wystarczy zlozyc jedna deklaracje i o ile skladka sie nie zmiania to w kolejnych miesiacach nie trzeba skladac wcale. Zawiesic i odwiesic firme mozna w dowolnym momencie, ile razy sie chce.
Przy minilmalnych dochodach z dzialalnosci (na poczatek moze sie tak zdarzyc) wcale nie trzeba zakladac firmy i placic skladek ZUS.
Tyle, że teraz straszą testem przedsiębiorcy
Cytuj:
Wpisy do CEIDG mozna robic samemu przez internet.
To akurat PO, a właściwie palikmiot.
Cytuj:
Podejrzewam, ze czesc rzeczy zostalo wprowadzonych przez PO, ale generalnie narzekanie na prowadzenie dzialalnosci w Polsce jest smieszne. 2 lata to wystarczajacy okres zeby rozkercic dzialalnosc i placic normalny ZUS. Jak komus sie nie udaje to zawsze mozna sie zatrudnic na etacie.
Lordyp narzeka, że jest coraz ciężej, ale to raczej kwestia zmiany koniunktury w jego branży. Ja w IT nie narzekam jakoś specjalnie po za tym, że pewnie będęmusiał udowadniać, że nie jestem wielbłądem i nie powinienem płacić 32% PIT...
Jednak nadużyciem jest mówienie, że PiS w tej kadencji ułatwił. Ułatwił to w swojej pierwotnej w 2007 gdy ministrem była Zyta. Teraz to u sterów jest komunista.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania