True. Problemem Blizzarda jest to, że mają świetną bazę "roboli" czyli grafików, dźwiękowców itd.

Natomiast chujową kadrę, jeżeli chodzi o zarządzanie, design itd.

Stare wypalone dziadki pokroju Wilsona pracując nad grą, nie mają zielonego pojęcia co z nią zrobić, co w niej umieścić, jak ją dopasować do widzimisie samej góry które można zamknąć w zdaniu: "Mamy kurwa zarobić na kolejny jacht" i dlatego tyle trwa praca nad ich grami. Ciągle coś zmieniają, wycinają i ogólnie meandrują w temacie. Nawet solidnej rzemieślniczej roboty nie są już w stanie wykonać prawidłowo.

Kolejna duża firma zbliżająca się do krawędzi. Albo zmienią kierunek, albo spierdolą się w przepaść.

Raczej nigdzie się nie spierdolą. D3 było sukcesem komercyjnym. A o to chodzi przecież, nie? Co z tego, że dyrektor kreatywny czy ten czy inny designer to gość, który nie wie co chce zrobić tak na prawdę. Liczą się cyferki sprzedaży, a tym się wybronią.

Wszyscy wartosciowi ludzie z dobrymi pomyslami dawno juz odeszli z blizza do Arenanet czy innych firm. Zostali jajoglowi spece od marketingu.

Tylko i wyłącznie ze względu na hype i zaufanie do firmy, które u wielu osób padło na ryj, właśnie przez D3.

Zobaczymy, jakie to będzie miało odbicie na ich przyszłe gry.

Hype jest efektywnie napędzany przez skuteczny marketing. Pierwszy test dla nich to będzie Titan. Pandy pewnie też się nieźle sprzedadzą, ale tu mamy do czynienia z odcinaniem kuponów od 8-letniego tytułu. Weź serię CoD i ich produkt. Co rok to samo, nawet używają tych samych modeli czasem (lol), a nowa cena. Graczom się podoba, więc jest jak jest.

Jeśli ktoś lubi dany schemat to normalne, że chce coraz więcej tego samego w niezmienionej formie, bo.. to lubi a nie lubi zmian.
Dodatek do sc2 sprzeda się tak samo dobrze, choćby miał kosztować i 240zł.

Problem w tym, że D3 to nie jest więcej tego samego w niezmienionej formie.

SC2 jeszcze rzutem na taśmę, ale D3 już niestety nie.

Bardziej chodziło o pandy i serię cod. D3 to taki pierwszy poważny test z rmah i jaki będzie z tego zysk przed ewentualnie kolejnymi tytułami z takim systemem zarabiania.

To sor!

Nic się nie nauczą, ale przynajmniej może stracą kasę, którą trwonią na tak nieudane projekty jak "D3".

Ja tam Blizzowi nie zapomne nigdy jednego: klamania nam w zywe oczy przed premiera D3. Dlatego nigdy juz nie kupie ich gry w dniu premiery, bo bym stracil do siebie szacunek jakbym drugi raz tak sie dal wyruchac :/

Kłamania w żywe oczy?

Tia, chociazby odnosnie itemizacji.

A więc jednak kabra miał rację?

Ja zawsze mam racje.

czyli dobrze zrobilem przepijajac te 200 zl ? :<

Jeżeli miałeś z tego fun to tak.

Możesz ewentualnie kupić jak stanieje mocno i zagrać choćby po to, by przekonać się jak strasznie chujową fabułę był w stanie wydalić z siebie Blizzard.

Mi się ubzdurało, że dojdę do Inferno i pofarmuję itemy by mi się gra zwróciła. Zapału pewnie nie starczy. Mogłem inaczej wydać to 170 złotych. Bywa. Nie dam się już nigdy nabrać Blizzardowi.

Kup 10m golda na AH, posiedz z 2h na AH i ci sie gra zwroci.