skladka

Mysliwi poza odstrzalem robia duzo pozytecznych rzeczy, buduja pasieki, dokarmiaja, a strzela sie tylko do tego co mozna zeby zachowac rownowage rozjebana poprzez bezmyslna gospodarke. Nie bronie nikogo, ale nie mylcie kusownikow z mysliwymi czy ludzmi pracujacymi w ubojni. To dzieki skladka w kolach jest kasa na powroty zwierzat na swoje pierwotne tereny np daniele.

Aż dziwne, że kiedyś zwierzęta radziły sobie bez dbających o nie myśliwych. Nie wiem jakich znasz myśliwych ale większość (a może znaczna cześć) to nadziani kolesie których stać na taką zabawę i chuj kładą na wszystko. Tacy nie dokarmiają sarenek zimą. Do tego mają kłopot z odróżnieniem dzika od żubra. Na szczęście od czasu do czasu jeden odstrzeli drugiego wiec jakiś pożytek z nich jest.
PS. pasieka to miejsce gdzie hoduje się pszczoły , zwierzątka dokarmia się w paśnikach .

no i zabijanie swin masowo juz jest ok yea?

Jest.

no i jak mialbym wtedy zjesc sarnine jakby mysliwych nie bylo albo kielbaske z dzika? samemu chodzic polowac? mysliwi to zlo i zabijanie to zlo ale wole zjesc sarne ktora ktos musial podejsc i zastrzelic i chociaz troche sie natrudzic niz swinie ktora zre bog wie co z podajnika. no i zabijanie swin masowo juz jest ok yea? schabowe rulez.

Żeby zjeść trzeba czasem zwierzątko zabić i tego nie neguje. Myśliwi robią z tego chuj wie jakie widowisko i do strzelania "for fun" dorabiają teorię jacy to są potrzebni itp. Dla większości jest to tylko zabawa i rekompensowanie sobie małego ego lufą sztucera. I o tą hipokryzje chodzi.

Mysliwi poza odstrzalem robia duzo pozytecznych rzeczy, buduja pasieki, dokarmiaja, a strzela sie tylko do tego co mozna zeby zachowac rownowage rozjebana poprzez bezmyslna gospodarke. Nie bronie nikogo, ale nie mylcie kusownikow z mysliwymi czy ludzmi pracujacymi w ubojni. To dzieki skladka w kolach jest kasa na powroty zwierzat na swoje pierwotne tereny np daniele.

bzdura

Moj wujek za komuny byl wazna osoba w nadlesnictwie, dzialacze partyjni poprostu przyjezdzali do lasu zeby sobie pochlac i postrzelac do wszystkiego co sie rusza. Zadny przemyslanych dzialan w tym nie bylo.

Teraz dzialczy komunistycznych juz nie ma, ale w ich miejsce pojawili sie bogaci biznesmeni, lokalni dzialacze, czyli klasyka wojt z komendantem itp

ta, mam znajomych, ktorzy bardzo dobrze zyja (w sumie milionerzy) z tego,ze maja wielka,klimatyczna chate lowiecka w lesie i organizuja polowania dla niemcow. z tego co wiem, to gowno robia z tych tzw. pozytecznych rzeczy i nikt sie ich nie czepia

Nie. Ponieważ Świnia to zwierze hodowlane, hodowane tylko w jednym celu, by ja na końcu zeżreć.

Sarna to dzikie zwierzę. Z drugiej strony nie miałbym nic przeciwko by takie sarny hodować na ubój.