mendol: w świetle obowiązujących przepisów w 95% przypadków nie wyburzysz ściany nawet będąc właścicielem. Chyba, że śpisz na gotówce.

Mam 3 policjantów w mojej klatce, jeden to zastępca komendanta. Piją piwko na moim grylu. Anegdota taka.

Co do mieszkania - mówiłem o wynajmie ale nie określiłem terminu, nie jest to parę lat tylko parę miesięcy, tanio bo od znajomej. Takie mieszkanie jak moje (w zasadzie nie moje...) kosztuje ok 200x tego co zapłacę przez czas przemieszkany tutaj nim kupię dom. Wątpię, żeby kredyt mi się bardziej opłacał w tym momencie niż wynajem. Ale Deshroom by kupił. Oryginalnego Windowsa i tylko firmowe bateryjki do telewizora też, co by Ruskich podróbek Panasynkona nie wspierać, ya?

chyba nie twoim tym grillu

A już nawet nie wiem czy to mojej mamy czy już tu był :-) Ale nie lubię jedzenia z gryla, za tłuste :-(

Poczekamy, zobaczymy

Ja mam incoming nieruchomosci wiec troche inaczej do tego podchodze.

Anyway rozmawiajac z inwestorami i ludzmi z "branzy" w firmie dowiedzialem sie, ze obecnie jest to najgorszy okres na kredytowanie mieszkan w duzych aglomeracjach.

recession coming...
I o ile w USA czy GB przeciętny człowiek poczyta sobie o tym w prasie, a mało kto ją odczuje, to w PL duża część dostanie po dupie.

btw. jak prosperują firmy, które eksportują towary - są jeszcze takie?

tru kredyt sie bierze w frankach szwajcarskich to oczywiste , z tym ze nie zawsze jest to latwe do uzyskania, bo banki o tym wiedza i wola dawac w zlotowkach

Ojciec nice , w Cz-wie mieszkanie w bloku poleci najwyzej za 3700 za m2

Pewnie, ze sa.

Nie wyglada to fajnie (say hello to export manager) bo kurs, ze tak powiem jest do dupy.

Koszta materialow rosna, koszta produkcji rosna, koszta zatrudnienia rosna, a waluta leci na ryj.

Wyobraz sobie, ze produkujesz cos za 50EUR, a sprzedajesz za 100EUR. Tak bylo powiedzmy rok temu.
Teraz produkujesz za 70EUR, a sprzedajesz nadal za 100EUR tylko hmhm nie to samo EUR juz :<

Popyt jest na szczescie.

Z drugiej strony export to tylko 1/10 tego czym sie zajmujemy i przy duzych inwestycjach naprawde dobrze wychodzi sie na imporcie.

no te 30% zjadł kurs walut - więc nic nie zarabiasz, pracownikom musisz płacić - jesteś bankrutem, ludzie zasilą szeregi bezrobotnych, recesja pełną gębą

Niedługo jak na jakiejś Białorusi, mimo kilkukrotnie niższych zarobków będziemy latać do Londynu po chleb, masło i coca-colę, bo taniej.

Haha ja tylko czekam na paliwo za 7-8pln za litr bo ma byc niebawem.

Od tego sie wszystko zacznie.

Spierdalaj pan z tym paliwem :-[

o czym ty tczewiak mowisz? co ma wspolnego gotowka z wyburzaniem scian. nie mozna wyburzac scian nosnych i tyle.
reszta nikogo nie interesuje.
sorry mate ale nie pisz jesli nie masz pojecia o czym mowisz

mozna czekac i 10 lat czekajac az kredyty beda tansze, az ceny spadna etc.
tylko ze wtedy masz juz 10 lat wiecej na karku.

W budynkach nie możesz wyburzać nic bez zgody architekta odpowiedzialnego za dane osiedle/miasto. Mam pojęcie o czym mówię, bo jestem w trakcie załatwiania takiego zezwolenia... od 2 lat...
Przy czym cały budynek jest własnościowy, a nie żadnej spółdzielni czy innego cholerstwa - więc i tak spory kłopot już odpadł. Poszperaj sobie w przepisach, które zostały wprowadzone w życie po maju roku 2003 i kary jakie obowiązują za niedostosowanie sie do nich.

Mueeehehehe, akurat teraz jest sens przewalutowac kredyt na zlotowki. ZAWSZE lepiej wziac kredyt w walucie ktora jest 'na gorce' poniewaz zaglujac przewalutowaniami mozna calkiem ladnie zaoszczedzic.

Swoja droga jesli argumentacja ktora przedstawilem apropo zakupu nieruchomosci cie nie przekonuje to coz... trudno

@enhu
To pierwsze i drugie primo to cytat z chlopaki nie placza, nie sadzilem ze bede musial to tlumaczyc

pozdrawiam

a, nie wiem, nie oglądałem

ta. benzyna po 2-2,5 euro niebawem... to tez ci znajomi przepowiedzieli? a moze masz kontakty w opec i wiesz ze planuja ograniczenie produkcji, jakiego swiat nie widzial? zalosne spekulacje.

logain biorac pod uwage wzrost stop procentowych w Polsce - raty zlotowkowe ciagle rosna to na pewno nalezy teraz przewalutowac z frankow na pln.
nie widze za bardzo sensu. w banku w ktorym wzialem kredyt mam mozliwosc przewalutowania w kazdej chwili - koszt 300zl.
biorac pod uwage ze co miesiac zaoszczedzam 200 (franki -> pln) to jakos mysle ze mi sie to oplaca.
tczewiak nie wiem w takim badz razie w jakim miescie ty zyjesz, wszyscy moi znajomi wyburzaja, przestawiaja sciany w blokach i jakos nikt nie ma z tym problemu. a ty jeden biedaczku masz.

przepisy, kary? sorry tczewiak ale my naprawde ciagle zyjemy w Polsce.
ale jak lubisz sobie utrudniac zycie to prosze cie bardzo.
tylko nie gadaj glupot

W Gdańsku Wrzeszczu jest teraz dosyć głośna sytuacja. Gościu w swoim mieszkaniu burzył ściankę działową. Mieszkanie własnościowe, budynek wspólnoty mieszkaniowej. Jakiś nadgorliwy sąsiad zadzwonił po policję, bo mu "przeszkadzał hałas w trakcie meczu", a jako, że było przed 22 to policja nic nie zrobiła. Gnój (sąsiad) zadzwonił więc do inspektora budowlanego. Na drugi dzień inspektor przyjechał i poprosił o okazanie zezwolenia. Zezwolenia nie ma - mieszkanie zostało zajęte, sprawa zgłoszona do prokuratury pod zarzutem spowodowania zagrożenia życia innych mieszkańców. Gość teraz już 4ty miesiąc mieszka gdzieś po znajomych czy rodzicach.

Także skończ mendolić skoro nie chce ci się nawet w przepisy budowlane zajrzeć. Gówno możesz w dzisiejszych czasach. Teraz nawet na konserwację pieca kaflowego trzeba mieć zezwolenia. Oczywiście to już jest skrajność i jeśli nie złapią za rękę to nic nie udowodnią. Jednak fakt jest faktem. Często zaś znajdzie się ktoś "życzliwy".

Możesz wierzyć mi na słowo - wolałbym system własnościowy od eurosocjalnego...

lol
tczewiak to moze czas sie przeprowadzic do centrum?
anyway nie chce mi sie dluzej przekomazac z toba.
trzeba byc naprawde debilem zeby sciany wyburzac o 22.
u mnie napierdalali mlotem, flexem po pare godzin dziennie.
ale dzialo sie to miedzy 8 a 16 i nikt problemu nie widzial.
przypuszczam natomiast ze gdybym udarem wiercil o 22 to policja by przyjechala.
za debilizm sie placi, a nie za zmiany.

OK, przyznaje ze kredytu nie mam wiec moje informacje moga byc ciut nieaktualne Sorry jesli walnalem bzdure

Swoja droga tczewiak wyraznie napisal ze calosc dziala sie przed 22

BTW, ciekawy artykul o cenie ropy http://wyborcza.pl/1,88975,5261567,Kogo_cieszy_droga_ropa_.html

A tak jeszcze przy okazji... nie jestem zwolennikiem teorii spiskowej, ale czy nie wydaje sie wam dziwne ze pomimo calego rozwoju technologii ciagle korzystamy z czegos co bazuje na pomysle sprzed ponad wieku? Czy tylko ja uwazam ze plany innych zrodel energii czy silnikow leza sobie spokojnie w sejfach szejkow z OPEC?

pozdrawiam