Serio, juz balkonik otwarty i czuc chujow z 200m jak pala fajki, mniej mi przeszkadza juz dym palacego gowna z posesji i dzialek niz te pipeprzone fajki.

Gdzie mieszkasz, przyjadę Ci popalić.

Zaleta przeprowadzenia się na 3 piętro. Już mi chuje nie smrodzą tak jak na 1szym. Jednak nadal jestem za pełnym zakazem palenia w miejscach publicznych. Niech sobie smrodzą u siebie, a nie na ulicach gdzie ludzie chodzą.

+1

jaki to naród teraz delikatny sie zrobił.
Ja nie palę, nie paliłem, dym mnie drażni, ale bez przesady nie wyskakuję z bejsbolem na każdego kto sobie na ulicy pali. Jego sprawa.

A pierdzenie wam nie przeszkadza? Jak ktoś pierdnie pod oknem przechodząc? Albo beknie bezczelnie? Albo się zaśmieje ciut za głośno?

place podatki to pale. jak komus przeszkadza dym to sobie mozesz przejsc na druga strone ulicy.

Palisz bo jestes uzalezniony, a podatki i tak bys musial placic. A z moich podatkow pozniej sie lecza palacze.

Płaci podatki w kazdej paczce fajek, które finansują twoje leczenie. Sprawdź sobie, jaki odsetek z tego idzie na walke ze skutkami palenia.

Podziękuj mendolowi :F

Żesz murwa w kadź! A z moich podatków potem się leczy grubasów!
Powiedz komuś - umrzesz szybciej bo palisz - i masz pełne poparcie społeczeństwa.
A powiedz komuś - umrzesz wcześniej bo żresz jak świnia (nie ujmując nic świni) - to zaraz się burza robi.
Ale ja pierdolę - palę, piję, jem to co lubię. Podatki płacę bo muszę.
Ale wkurwia mnie mnie taki łoś, co to marudzi, że mu nie tak, bo trzy balkony dalej ktoś pali. To zamknij okno, twoja rozczochrana! Ktoś sobie pali na swoim balkonie i ma do tego prawo. Nie podoba się, to sobie klimę załóż!
A! I płać wyższe podatki, bo przez siedzenie przy komputerze masz już na pewno skoliozę

Palą ludzie z defektami psychicznymi. Palisz? Uważaj https://www.youtube.com/watch?v=WAPo_XyEpdM

e, ja nie pale praktycznie od 2 lat (2 fajki dziennie jak jade i wracam z pracy) wiec napisalem to zeby ich powkurwiac
unia wam we lbach poprzewracala, piwa na ulicy pic nie mozna bo mandat, mentoli nie bedzie bo polska produkuje ich najwiecej.
zgadzam sie, ze powinien byc bezwgledny zakaz palenia dla osob ponizej 21 roku zycia i tyle.
ale tak jak komus przeszkadza dym papierosowy, tak mi przeszkadza smrod nieumytych cial w kolejce w sklepie.
i jak Agat napisala, kupilem mieszkanie za swoje pieniadze wiec robie w nim co chce i tyle.

tyle, ze smrod "jedynie" przeszkadza, dym rowniez szkodzi. Ot, taka drobna roznica. A w skrajnych sytuacjach to niezly fail dostac raka przez bierne palenie.

Nie do końca robisz co chcesz, głośnej muzy też długo nie posłuchasz, bo ktoś życzliwy zadzwoni.
I nie porównuj, że ktoś się spocił (już nie popadajmy w skrajności, że jakiś kloszard stoi w kolejce) do jarania fajek, które są czyimś wyborem a nie następstwem czegoś tam.
Ja tam staram się grzecznie podchodzić, wiadomo jak za kimś palącym idę to nie będę go pukał w ramię, żeby przestał tylko wyprzedzam albo zmieniam "pas" ale jak łajza pali np. na zadaszonym przystanku to sugeruję oddalenie się i zawsze działa.

jak ci przeszkadza ze ktos pali to podchodzisz i lutujesz z banki.



tzn. piszesz posta na forum o wlasnie mi ktos pali balkon wyzej!

atherius: juz dawno nie widzialem, zeby ktos palil na przystanku. nie ma wiec co przesadzac.
a jak idziesz ulica to po prostu mijasz i tyle, ja pierdole co za problem.
i tak bede porownywal, bo smrod to smrod.
stojac w kolejce nikt ci papierosa nie pali, za to smiedziec potrafia mlodzi i starzy.
15 lat temu polowa palila i jakos nikomu wtedy nie przeszkadzalo. teraz sie wam we lbach popierdolilo

Jak widac komus przeszkadzalo, skoro sie zmienily zasady. I dobrze.

zasady sie na szczescie nie zmienily. dalej moge palic w domu i na ulicy - z wyjatkiem przystankow i pub'ow dla gejow.

w stosunku do tego co bylo 15 lat temu? No to jednak "troszke" sie zmienily.
A tak w ogole co to za logika: ludzie smierdza, wiec moge palic? Moze jeszcze przestan sie myc;)

tobie smierdzi dym, mi smierdza ludzie. ja przestane palic, ty zmus ludzi zeby zaczeli sie myc.

W ogóle co za gadka z tym zapachem? Co ma piernik do wiatraka? Dym papierosowy jest szkodliwy.(zresztą dym z komina też) W przeciwieństwie do zapachu typa, który się 2 dni nie kąpął w czerwcu.


I jeszcze "15 lat temu było inaczej". lel To może od razu wrócmy do czasów 30 lat temu i jarania w biurach i w ogóle wszędzie i przy wszystkich w zamkniętych pomieszczeniach?