no tak mniej wiecej wygladasz matolku, kiedy sie cos do ciebie pisze

Jeszcze niedawno pierdoliles, ze takiego czegos nie ma jak lepsze traktowanie ciapoków...

nie ma. Po pierwsze ciapaty to nie muslim. A po drugie nie sądzę by nawet muslimów traktowano lepiej - po prostu cenzurując ośmieszanie ich wiary i popierając ośmieszanie innych religii lub zabraniając robienia czegoś co może ranić im uczucia robią im miejsce w EU.
Tak jak pisałem to takie na siłę propagowanie multikulti kosztem własnych tradycji/wiary etc.

Oh jej to straszne, obrażają muslimow, zaraz poleca glowy!

a gdzie?

Nie ma czegos takiego jak wlasna tradycja/wiara, a napewno nie w wypadku Europejczykow. W wypadku Anglii najpierw dominujace byly wierzenia celtyckie, potem rzymskie, nastepnie katolickie a na koncu anglikanskie. Widac czas dominacji chcrzescijanstwa sie konczy i teraz czas na ateizm albo islam (w zaleznosci od tego jak sie potocza losy swiata).

Chrzescijanstwo to taka sama religia ludzi pustyni jak islam, wiec skoro Europejczycy jakos przezyli sila narzucone chrzescijanstwo to przezyja tez islam. Mysle ze wiekszy problem mieliby na przyklad z wiara w sziwe i bramhme.

Islam to także, a może nawet przedewszystkim program polityczno-gospodarczo-społeczny. To jest i będzie jego największa siła, a nie aspekty teologiczne wspólne z chrześcijaństwem i judaizmem.

Wieszczę w przyszłości duże zainteresowanie i dynamicznie rosnącą liczbe rdzennie Zachodnich konwertytów na Islam. Z prostej przyczyny - cywilizacja zachodu nie oferuje wizji rozwiązania problemów trawiących jej społczeństwa. Liberarianizm był, jest i zawsze będzie atrakcyjny tylko dla mniejszości, archaicznego komunizmu, konserwatyzmu czy jeszcze większych odpałów typu ruchy monarchistyczne nie liczę. Neo-liberalizm był nieporozumieniem od samego początku i zfailował. Trzecia droga podobnie.

Dlatego Islam będzie coraz silniejszy.

No, jedyna różnica polega na tym, że chrześcijaństwo od kilkunastu wieków współtworzy cywilizację europejską, a z tych poprzednich wierzeń zostało nam całowanie się pod jemiołą i lany poniedziałek.

+ najwyraźniej ok 1400 lat (w przypadku Anglosasów) to za mało, żeby daną religię uznać za "własną".

Gdzie obrazaja muslimow? W internetach:)

W kręgach głupków i kretynów nawet modne.

mlode europejki lubia ciapokow
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... aid=1139cf
http://metro.co.uk/2014/10/11/austrian- ... o=facebook

Mowimy o aspekcie teologicznym, a nie o cywilizacji, ktora i tak sie rozwija niezaleznie od religii. Wiara w boga miala raczej znikomy wplyw na wynalezienie maszyny parowej. Nawet w aspektach bardziej zblizonych do religii takich jak filozofia wiekszy wplyw na kulture europejska mieli filozofowie starozytni niz chrzescijanscy.

Zreszta chrzescijanstwo nas czesto uwstecznialo, bo ze wzgledu na dogmatycznosc nie chcialo dopuscic do przyjecia odkryc naukowych. Zreszta podbnie jak islam do dzis ma problem z zaakceptowaniem teorii ewolucji.

Religie mozna uznac za swoja nawet po 100 latach, ale historia ludzkosci pokazuje, ze takie uznania nie sa zbyt trwale i potem jedna religia bez problemu wypiera inna.

Jaką odpowiedź ma islam dla europejczyków? Tych młodych, wykształconych bez perspektyw. Co proponuje dla gospodarek zachodnich będących w stagnacji?

Mozliwosc wyszalenia się, szczelanie z kalacha, wlasny harem, kozy, pizganie innowiercow i rope.

Nie wiem czy dla Europejczyków jest to atrakcyjna propozycja. Dla naturalnych kozojebców jihad jest ciekawą opcją. Czytałem o teorii, która wyjaśnia niedawna arabską wiosnę frustracją seksualną młodych arabów. Nie stać ich na żony, nie mogą zaruchać więc zaczęli się buntować, żeby skanalizować wkurwienie. Poważnie jestem ciekawy, jakie odpowiedz dla Europy ma islam.

Nie mówiłem tylko o wykształconych, a o wszystkich mniej lub bardziej młodych. W każdym razie pragmatycznie rzecz ujmując to ogólnie jako całość nie proponuje niczego sensownego, ale odpowiada na poczucie krzywdy, niesprawiedliwości i frustracji. Na pewno mami wizja sprawiedliwości (nawet jeżeli taki nie jest), jasnych zasad i wspólnoty.
Poza tym Islam ma / będzie mógł mieć ten przywilej, bycia jedyną rzeczywistą uniwersalną ideologią-propozycją dla mas.

Dla obecnego systemu gospodarczego nie proponuje niczego sensownego, bo uderza bezpośrednio w wiele sektorów gospodarek, a także w sporą część konceptów na których obecna gospodarka się opiera.

edit:
@up
Nie ma pragmatycznej odpowiedzi jak naprawić. Przesłaniem jest zburzenie i na gruzach zbudowanie społczeństwa od nowa. Wobec rosnącej frustracji, będzie to zdobywało poparcie.

Tor: Możliwe, ze jest to prawdziwe zjawisko, zresztą nie raz dzialo się tak w historii...

...tylko w takim razie czemu Chiny nie rozjebaly jeszcze pol swiata?

Każdy myślący człowiek ma problem z zaakceptowaniem teorii ewolucji.



Stosują politykę małych kroków. Wiesz Sun Tzu, te sprawy. Moment w którym zlikwidują prawo jednego dziecka to będzie znak, że będzie wpierdol.

xel'naga mieszala nam w genach.

@sula Jak sam piszesz islam nie proponuje żadnej konkretnej recepty. W przypadku kryzysu gospodarczego zawsze jest jakiś zwrot w stronę religijności, ruchów kwazireligijnych, antysystemowych itp. Chrześcijaństwo akurat jest naturalne dla Europy w przeciwieństwie do islamu. Budowanie na gruzach to też motyw stary jak świat. Wszelkiej maści ruchy lewicowe mają tego elementy. Nie widzę i nie wymieniłeś żadnego argumentu, który poprałby tezę o islamizacji europy, tej rdzennie zachodniej jak napisałeś.

Problemy dzisiejszej Europy to problemy głównie ludzie młodych.

A to zdaje się wazna, o ile nie najwazniejsza grupa spoleczna. Bo niby kto inny ma zapierdalac?

Watpie by islam był atrakcyjny, wśród młodych chyba prędzej budzi wrogość.