Brodaty napisał(a):
Czy lustracja jest w interesie Polski?
Jak najbardziej w interesie Polski. Nie akceptuję mnożących się sytuacji, kiedy to czyjąś, niechlubną poniekąd przeszłośc w PRL-u wykorzystuje się do manipulowania nastrojami opinii publicznej. Gdy coś się dzieje, to wtedy, nie wiadomo skąd, pojawia się czyjaś teczka i mamy odwrócenie uwagi. I tak już od lat. Dzięki "lustracji totalnej" pozbędziemy się tego problemu raz na zawsze.
Brodaty napisał(a):
I co w tym złego, żeby zwrócić szczególną uwagę na początkujących kierowców? Przynajmniej od razu wyeliminuje się tych, którzy jeżdżą nieodpowiedzialnie. Ja nie mam zamiaru cierpieć przez wariata drogowego, który umiał zdać na prawko, ale korzystać z tego przywileju już nie umie.
Cytuj:
Wczoraj wypowiadał się w TVN niejaki "Kurski", jak te buraki się nie wstydzą takiego palanta?
Burakami są ci, któzy myśleli, że zwycięska w wyborach partia odda im resorty siłowe. Zaś palantami są ci, którzy krytykowanie polityków przez media nazywają wolnością słowa, zaś krytykowanie mediów przez polityków nazywają cenzurą, dyktaturą, komunizmem, stalinizmem itp., itd.
Cytuj:
ale koleś udowodnił już raz przed kamerami że jest błaznem
Skoro Kurski jest błaznem, to jak nazwiesz "czołowych erudytów twardej opozycji": Niesiołowskiego, Komorowskiego, Gadzinowskiego i Senyszyn?
Cytuj:
Wypowiadał się na temat braku "społecznej" kontroli nad mediami. "Społeczna" w jego ustach oznacza "podporządkowana Jarosławowi K.", to oczywiste
I co takieg strasznego powiedział? Że domaga się, aby rzetelność mediów była weryfikowana? Czy media mają nie podlegać jakiejkolwiek ocenie?
A może taki przerażający był jego postulat, aby raz na rok każde medium przedstawiało swoją strukturę własnościową? Wtedy wszyscy by się dowiedzieli, że prowadzące najbardziej bezczelną anty-rządową i anty-pisową kampanię tytuły nie są polskie, tylko polskojęzyczne.
Cytuj:
Jarosławowi K.
Świetnie, że pojawiła się aluzja do tej sprawy. Otóż media zaczęły trąbić, że o utajnienie nazwisk i wizerunków osób uczestniczących w tym procesie związanym z aferą FOZZ wnioskował świadek Jarosław Kaczyński. Po kilku godzinach okazało się, że ten news był całkowitym fałszem, gdyż wniosek ten wypłynął ze strony oskarżonych.
Rozumiem, że jako wróg PiSu i Kaczyńskich dopuszczasz takie fałszerstwa, mające na celu ukazania tych osób w maksymalnie negatywnym świetle. Zrozumiałe jest zatem również to, że pomysły powołania niezależnego ciała wskazującego takie fałszerstwa napawają cię obawą.
Ponadto przypominam, że już raz usiłowano zniesławić braci Kaczyńskich, niejako przy okazji afery FOZZ. Naiwniacy, którzy myśleli, że zaszkodzą w ten sposób Kaczyńskim nie osięgnęli celu, a patrząc na to z perspektywy lat można postawić hipotezę, że osiągnęłi coś zupełnie przeciwnego.