Ja tam do wysokich podatków nic bym nie miał. Pod warunkiem, ze bylby one w rozsądny sposob utylizowane. A nie kurwa przepijane i rozdawane kolegom, kolegów, kolegów jego mać.

A powiedz mi prosze, gdzie ja napisalem ze obniezenie podatkow jest recepta, tym bardziej jedyna? Jedyne co napisalem to ze tworzenie rodzin na bazie datkow z rzadu to nie jest recepta.

nefa glowe pod zimna wode i przejzyj sobie dyskusje. i te twoje dzis odpwoiedzi serio gowniarskie. nie lepiej powiedziec co sie stalo? wyplaczesz sie a my moze cos nawet pomozemy.

Slabe, wiem ze mozesz lepiej.

widze ze pomoglo cieszy mnie to, serio.

Zapomniales dodac cos o USA.

co ty masz z tym usa, to nie ksiezyc

Chyba mowisz do siebie. Jaki kolwiek temat, ty i Mendolka zawsze o tym samym, ze mieszkalem w USA. To juz borderline obsesja.

Moze wam o cos innego chodzi, ale niestety nie dostaniecie ziolonej karty za civil union.

Niech oni w końcu powiedzą prawdę, że świat jaki znaliśmy przestał istnieć wszytko jebło na łeb na szyję, a nie wymyślili sobie, że jak podwyższą VAT o 8% jakoś uratują sytuację (trup na krążeniu pozaustrojowym)

Jeśli to co oni mówią okaże się prawdą, że 30 procent Polków będzie pracować 30% będzie na emeryturze a reszta to będą dzieci i inni, to sorry ale choćby się posrali teraz i robili nie wiadomo co to jebnie (no może jak by teraz przekonali młode pary to posiadania 5+ dzieci to by odratowali)

I już to widzę jak ZUS będzie składał te pieniądze z podwyższonego podatku VAT zamiast wydawać sekundę po tym jak coś dostaną....

Czemu ZUS to nie jest po prostu bank, który by inwestował pieniądze Polaków na jakieś bezpieczne lokaty?? I jeśli była by taka potrzeba to pożyczać Rządowi Polskiemu na minimalne oprocentowanie?

Nefa- Szwajcaria to mniejszy kraj, latwiej im przeprowadzic referendum i zdecydowanie taniej niz u nas.

Zgadzam sie ze jest to tam latwiejszej, jednak nie zmienia to faktu ze jest to najlepszy system. Moze gdyby ludzie wiedzieli ze dzieku referendum ich slowo ma naprawde wage, po paru tak przeprowadzonych decyzjach (referendum), doszlo by do tego ze jest tansze i wiekszac aktywnie w nich uczestniczy.

ZUS nie ma zadnej kasy. Tak naprawde kazda nasza wplata jst na biezaco przejadana. Placenie skladek ZUS to nie jest zadne odkladanie pieniedzy na starosc tylko zludne liczenie, ze sa 50 lat tez bedzie wystarczajaca ilosc frajerow chetnych zaplacic tez za nasza emeryture.

Oni beda do konca utrzymywac iluzje, ze wszystko jest pod kontrola i ze KONIECZNE sa kolejne podwyzki podatkow, podnosze nie wieku emertalnego, a sami beda sobie wyplacac premie po 500k i nie dotyczyczy to tylko Polski bynajmniej.

Demokracja przedstawicielska w Polsce nie działa, bo lud ma wyjebane na politykę i głosuje jak owce, więc wprowadźmy demokrację bezpośrednią, która wymaga jeszcze bardziej dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego i zaangażowania w życie publiczne.

Sounds reasonable!

nie rozumiem tylko jednej rzeczy.
dlaczego nikt nigdy nawet nie probowal zrobic porzadku z zus'em.

Moze by nie glosowali jak owce, gdyby wiedzieli ze glosuja za lub przeciw danej ustawie, a nie na bande debili co i tak robia co chca po wyborach? Jak wiesz na co kontretnie glsujesz, to tym bardziej bedziesz glosowac, bo dokladnie wiesz jaki to bedzie na ciebie wplyw. Jak masz glosowac na ludzi, ktozy potem maja decydowac, to bardzo mozliwe ze bedziesz mial wybory w dupie bo wiadomo ze to wszystko to tylko obietnice, i nic wiecej.

Pewno dlatego, że to lepka sprawa. Lepiej przekonywać, że wszystko ok i podnosić wiek emerytalny itp. Poza tym część ludzi by się szczerze zdziwiła tym co napisał mrynar. Ja nie mogłem w to uwierzyć, ale naprawdę sporo ludzi myśli, że ZUS GROMADZI dla nich pieniądze. Szkoda, że nie ma pewno żadnych statystyk ile ludzi tkwi w takim błędnym myśleniu

Jak dla mnie to bardzo. Wtedy zamiast czekać 10 lat az pierdolnie porzadnie, poczekamy gora rok.
A ich strachu nie będzie, bo dokładnie będzie wiadomo, że pierdolnie bardzo, bardzo szybko ;p.

Edit.
Ja tam sobie ostatnio policzyłem, że odkładając po 200zl, miesięcznie, i spokojnie inwestujac (spokojnie w bezpieczne lokaty), miałbym na emeryture w wieku tak powiedzmy 65 lat.

Wiec, tak naprawde to na chuj mi zus ?
Ubezpieczyć, od nagłych wypadków też sie moge gdzie indziej..

Bo nie ma na to kasy. Ewentualne wpływy z resztek prywatyzacji nie wystarczą.

Problem polega na tym, ze na to nigdy nie bedzie kasy...