MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

ZLODZIEJE
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=1409
Strona 1 z 2

Autor:  Karol66 [ 28 sty 2002, 02:28 ]
Tytuł: 

Mialem sie nie odzywac ale mnie to juz zmeczylo - moze raz na zawsze zamkniemy ten temat.

Uzywanie epitetu "zlodziej"... w wlasciwie jego nauzywanie przez Konradora mnie denerwuje.
Czlowiek ktory KUPIL UO i gra na nonOSI shard "lamie umowe licencyjna" ale nie jest ZLODZIEJEM. Tego w zaden sposob nie mozna podciagnac pod kradziez chyba ze... ale o tym nizej.

Czlowiek ktory nie kupil UO a gra jest piratem - slowo zlodziej mozna stosowac w stosunku do niego aczkolwie podejscie do sprawy piractwa wiadomo jakie jest.

Ale... wrocmy do tematu "oryginalne UO, nonOSI shard".

1. Prawnicy
Na swiecie istnieje masa shardow ustawionych na emulatorkach. Nie kryja sie z tym - wystarczy wklepac w wyszukiwarce i juz je mamy.
Ktos tlumaczyl dlaczego stawiajacego shard nie da sie pociagnac do odpowiedzialnosc jesli nie bierze za to kasy. Klientow ponoc mozna.
Wiec why nikt tego nie robi?
Nawet w tak pojebanym kraju jak Polska mozna zglosic na policje PODEJRZENIE O POPELNIENIU PRZESTEPSTWA a to zaowocowalo by prawem do przegladniecia logow na serwie - kto kiedy i ile tam gral.
Zidentyfikowanie takiego goscia ktory sie loguje na shard free - betka.
OSI tego nie robi.
Ja widze jedno wytlumaczenie - BO NIE MA PODSTAW PRAWNYCH lub ICH TO NIE OBCHODZI.
Kiedys chodzilem na jablka do ogrodka sasiada. Nie pytalem go o zdanie (lepiej smakowaly "kradzione" :smile:) ale jak "wpadlem" to okazalo ze sasiad nie ma nic przeciwko temu.
Bylem zlodziejem? Chyba nie :smile:
Zlodziej to osoba ktora cos odbiera innej wbrew jej woli, lub naraza inna osobe na szwank finansowo.
Widac prawncy OSI wykonceptowali ze ciezko im bedzie cos z tego wyciagnac i odpuscili sprawe. Jesli odpuscil WLASCICIEJ SOFTU to nikt inny nie powinien sie w to wpierdalac.


2. UCZCIWOSC HANDLOWA
Nakazywala by umiescic odpowiednie infomacje o produkcje na opakowaniu. Powinna ona wygladac tak: "W ta gre mozna grac TYLKO w internecie - nie ma ZADNEJ mozliwosci grac single. Jesli masz SDI ZAPOMNIJ O TYM, nie niszcz sobie zdrowia, kup SimCity" :grin:
Co ma zrobic gosc ktory zostal nabity w butelke? Mowili mu ze moze se grac spoooko. Okazalo sie ze ni chuja - lagi non stop.
Solution....

3. PODOBNE PRZESTEPSTWA
To juz tylko do konradora ktory pewnie mnie sflamuje "za zdrade" ale...
Pamietam dobrze ze korzystales z bramki do UO, ZLODZIEJU. "Kradl" zarowno ten kto Ci ta bramke stawial jak TY, korzystajacy z niej.
W kazdej umowie podpisywanej z providerem jest jasno i wyraznie napisane ze nie mozna pasma udostepniach "osobom trzecim".
Uzywales UOAMap? Poczytaj term of service. Gosc pisze mniej wiecej tak (przynajmniej w mojej wersji) "Sciagnij, jesli ci sie spodoba to zaplac mi 10 usd lub wiecej. Nie dostaniesz za to nic wiecej (w sensie dod. funcji programu) ale jesli moj produkt jest funkcjonalny i odpowiada Ci to powinienem dostac jakas zaplate nie?"
Chyba powinien :grin:

Przyklady mozna mnozyc.
Uzywanie wobec ludzi CL ciagle epitetu "zlodzieje" jest moim zdaniem mocno nie na mniejscu i swiadczy tylko o tym ze komus tu brakuje argumentow.
Dla mnie sie z tego zrobila juz normalna Leperiada - chuje, fiuty, zlodzieje etc - dyskusje na poziomie 12latkow grajacych w diablo na battle net.
Co by nie powiedziec to jedno mi sie u naszych politykow podoba - nie dali sie sprowokowac do dyskusji na poziomie dupy, fiuta etc z gowniarstwem (nie mowie o calej populacji CL ale pare osob ktore szczegolnie ostatnio udzielaly sie na flames... zalosni sa, po prostu zalosni) i wam zycze tego samego.

Autor:  KromeR [ 28 sty 2002, 02:42 ]
Tytuł: 

Coz moge powiedziec... Popieram w 100%.
Aha i jeszcze jedno. Szacunek dla Pana.

No i peace to all :grin:

Autor:  konrador [ 28 sty 2002, 04:16 ]
Tytuł: 

karol oczywiscie w pewnym sensie moze i masz racje ale wiesz dobrze dlaczego uzywam tego wlasnie epitetu
to to samo jak nazywanie przez rozne wazne osoby z telewizji piratow zlodziejami
widze ze naciagasz definicje kradziezy do swoich potrzeb
co do lamania prawa przeze mnie - ja sie z tym nie obnosze na www na message boardach w usenecie w czasopismach wiec i do mnie sie zaden konrador ktoremu akurat takie zachowanie nie pasuje nie przyczepil
kierujac sie twoja logika mozna by powiedziec ze wszyscy mordercy ktorych nie zlapano lub ktorych nieslusznie wypuszczono na wolnosc sa niewinni
eh no i jaka tam zdrada? wiem ze nie stoisz po mojej stronie :/ ani po niczyjej innej
najlepiej zawsze wpasowac sie po srodku i czerpac z tego najwieksze korzysci.. tak jak w zyciu ale to sie juz jakos nazywa

Coz moge powiedziec... Popieram w 100%.
Aha i jeszcze jedno. Szacunek dla Pana.


...

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: konrador dnia 2002-01-28 04:17 ]</font>

Autor:  KromeR [ 28 sty 2002, 07:33 ]
Tytuł: 

Cytuj:
2002-01-28 04:16, konrador napisał:
(...)mozna by powiedziec ze wszyscy mordercy ktorych nie zlapano lub ktorych nieslusznie wypuszczono na wolnosc sa niewinni(...)


To co napisze bedzie bardzo kontrowersyjne i nie uwazam ze tak powinno byc, ale wedlug prawa ktorym tak sobie gebe wycierasz KAZDY CZLOWIEK JEST NIEWINNY DOPOKI NIE UDOWODNI MU SIE WINY. Taka jest wykladnie obowiazujacego w Polsce i nie tylko prawa. Fajne nie? :eek: Ale to jest PRAWO.

_________________
Vincent z Minoc
Simple XP4Ever :smile:



<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: KromeR dnia 2002-01-28 07:34 ]</font>

Autor:  konrador [ 28 sty 2002, 08:01 ]
Tytuł: 

dobrze :) jednak to co robicie mozna nazwac po imieniu...

Autor:  KromeR [ 28 sty 2002, 09:14 ]
Tytuł: 

Tylko roznica pomiedzy mna, a toba jest taka, ze ja potrafie sie do tego przyznac a ty nie.
:lol:

Autor:  Karol66 [ 28 sty 2002, 09:55 ]
Tytuł: 

Konrador: mi nie chodzi o to ze zapale Ci swieczke a CL ogarek :grin: tylko ze po prostu to jest NUDNE ciagle czytac to samo... co dodatkowo nie ma sensu.
Wiesz jak to wyglada?
Wyobraz sobie taka sytuacje.
Pod blokiem dres kradnie radio. Wychyla sie Konrador i krzyczy "Ty zlodzieju!". Dres robi glupia mine i mowi "Skad wiesz ze kradne - moze to moje auto? A moze auto mojego kolegi ktory mnie poprosil o brutalne wymontowanie jego CD? :wink:". Na to Konrador "Nie. Jestes kurwa zlodziejem i tyle. Po czym zamyka okno i NIC NIE ROBI".
Stary - jesli jestes swiety, czysty, uczciwy, piractwem sie brzydzisz i jestes w 100% przekonany ze masz racje to dzwon na 997 albo do BSA i mow: "Na mmorpg.pl 300-600 osob publicznie przyznaje sie kradzierzy. IP z jakich postuja widzi byle admin, ustalic kto to jest irl nie problem - lapcie ich".
Dla mnie czlowiek ktory widzi przestepstwo i nic nie robi jest wspolwinny.

P.S. Ostatnio na innym boardzie, hydeparku autokacika byla zadyma bo gosc o ksywie "policjant" wykorzystal informacje jakie ktos postnal o wypadku jakiego byl swiadkiem w pracy zawodej (gosc naprawde byl policjantem).
Dodatkowo znalazl postujacego irl facet "musial sie pofatygowac na komende celem zlozenia zeznan".
Wszyscy faceta sflamowali a gosc sie moim zdaniem zachowal tak jak powinien sie zachowywac policjant - nie przymykal oczu na cos co przeczytal "po godzinach pracy".
Moze to nadgorliwosc ale wole juz taka nadgorliwosc niz...

Autor:  Ulf [ 28 sty 2002, 10:02 ]
Tytuł: 

Mala dygresyjka - nie pokaze ze zrozumial (ale zrozumie napewno, no coz, iskierki wazniejsze...)


=================================
A moze pokaze? Ja tam w przeciwienstwie do wielu malo wiem.

Autor:  konrador [ 28 sty 2002, 17:15 ]
Tytuł: 

ale to o wiele bardziej skomplikowane niz ci sie wydaje karol :[ poza tym mi nie chodzi o to.. nawet gdyby bylo to takie proste piractwo gowno mnie obchodzi i jakos nigdy nie bawilo mnie kapowanie kogos za cos

Autor:  Toll [ 28 sty 2002, 17:21 ]
Tytuł: 

przypomina mi sie piosenka kabaretu Potem.
spiewa ja dwoch kolesi zrobionych na staruchow z laskami (do podpierania)
w texcie czepiaja sie wszystkiego i wszystkich
refren jest taki:
Ludzie lepiej sie prowadzcie, ludzie lepiej sie prowadzcie.
w ostatniej zwrotce okazuje sie, ze oni tacy swieci nie sa i jak popija gorzalki to...
Ludzie lepiej NAS prowadzcie, ludzie lepiej nas prowadzcie
To chyba najlepiej oddaje zachowanie Konradora.

Autor:  newrom [ 28 sty 2002, 17:53 ]
Tytuł: 

Cytuj:
2002-01-28 02:28, Karol66 napisał:

Czlowiek ktory nie kupil UO a gra jest piratem - slowo zlodziej mozna stosowac w stosunku do niego aczkolwie podejscie do sprawy piractwa wiadomo jakie jest.


Pirat == zlodziej, zreszta dawniej w polsce byli korsarze bo nie bylo zakazu kradziezy (uzywania niezgodnie z licencja) oprogramowania, a co nie jest prawem zabronione...
Teraz mowi sie pirat bo ladniej brzmi i jest delikatniejsze a ze spotkalem tylko kilka osob majacych same orginaly to trudno sie dziwic ze w mediach nie chca zrazac odbiorcow :/

Cytuj:
1. Prawnicy

Ktos tlumaczyl dlaczego stawiajacego shard nie da sie pociagnac do odpowiedzialnosc jesli nie bierze za to kasy. Klientow ponoc mozna.
Wiec why nikt tego nie robi?
Nawet w tak pojebanym kraju jak Polska mozna zglosic na policje PODEJRZENIE O POPELNIENIU PRZESTEPSTWA a to zaowocowalo by prawem do przegladniecia logow na serwie - kto kiedy i ile tam gral.
Zidentyfikowanie takiego goscia ktory sie loguje na shard free - betka.
OSI tego nie robi.
Ja widze jedno wytlumaczenie - BO NIE MA PODSTAW PRAWNYCH lub ICH TO NIE OBCHODZI.


Wiesz doskonale jak sie w .pl koncza takie sprawy "nikla spoleczna szkodliwosc czynu", jesli chodzi o skarzenie kogos przez OSI to po pierwsze to sie nie oplaca (koszty procesu vs zasadzone odszkodowanie).
Jesli chodzi o BSA to ROTFL, kolko wzajemnej adoracji kilku firm, jak przychodza to zwracaja uwage na produkty tylko kilku duzych producentow softu.

Cytuj:
Kiedys chodzilem na jablka do ogrodka sasiada. Nie pytalem go o zdanie (lepiej smakowaly "kradzione" :smile:) ale jak "wpadlem" to okazalo ze sasiad nie ma nic przeciwko temu.
Bylem zlodziejem? Chyba nie :smile:

chyba tak, chociaz mala szkodliwosc spoleczna :wink:

Cytuj:
Jesli odpuscil WLASCICIEJ SOFTU to nikt inny nie powinien sie w to wpierdalac.

Ja sie nie wpierdalam, ale za bezsensowne uwazam nazywanie kradziezy softu piractwem a kradziezy radia zlodziejstwem.
Cytuj:
2. UCZCIWOSC HANDLOWA
Nakazywala by umiescic odpowiednie infomacje o produkcje na opakowaniu.
Powinna ona wygladac tak: "W ta gre mozna grac TYLKO w internecie - nie ma ZADNEJ mozliwosci grac single.


Nie mam pudelka pod reka ale w wersji wydanej w polsce bylo cos w stylu "wymagane polaczenie z internetem 28k lub szybsze"
Informacja byla!
Cytuj:
Jesli masz SDI ZAPOMNIJ O TYM, nie niszcz sobie zdrowia, kup SimCity" :grin:

Pretensje do TP S.A. czy TPI bo nie wiem ktora z tych firm podpisuje sie pod SDI ze ma dupiana jakosc uslug. Chociaz za ta cene czego chciec wiecej...
Zreszta sam wiesz ze ludzie grali (graja) na modemie 33,6 ale podpinajac sie np do NASK czy IParners.

Cytuj:
3. PODOBNE PRZESTEPSTWA
Pamietam dobrze ze korzystales z bramki do UO, ZLODZIEJU. "Kradl" zarowno ten kto Ci ta bramke stawial jak TY, korzystajacy z niej.
W kazdej umowie podpisywanej z providerem jest jasno i wyraznie napisane ze nie mozna pasma udostepniach "osobom trzecim".

Mylisz sie, nie w kazdej. Ale tej konkretnej na ktorej staly bramki nie czytalem, mozna wiec powiedziec ze dzialalem w dobrej wierze =)

pozdro
newrom

Autor:  Karol66 [ 28 sty 2002, 21:55 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Mylisz sie, nie w kazdej. Ale tej konkretnej na ktorej staly bramki nie czytalem, mozna wiec powiedziec ze dzialalem w dobrej wierze =)


=Reszte rzeczy pomijam bo juz o tym pare razy byla mowa wiec po co bic piane=


Z tego co wiem to KAZDEJ. Do konca 2001 roku przynajmnije obowiazywala koncesja na sprzedaz takich uslug i kto jej nie mial, nie mial tez prawa "udostepniac lacza dalej".
Wyjatkiem of korsik byly osoby ktore stawialy bramke w swojej firmie i SAME z niej korzystaly - to bylo wykorzystanie lacza przez pracownikow firmy oraz osoby ktore stawialy bramke pracujac w firmie providerskiej (tez takie byly :wink:).
A co do dzialania w dobrej wierze i nieznajomosci prawa - jak mawia Konrador, nieznajomosc prawa nie zwalnia z jego przestrzegania :grin:
Smieje sie of korsik bo sam uzywalem, uzywam i bede uzywal bramek (nie mam innego wyjscia) ale chcialem po prostu uzmyslowic ze "belki we wlasnym oku nie widzisz...." :wink:

Autor:  SwenG [ 28 sty 2002, 22:11 ]
Tytuł: 

No to może i ja dołoże swoje trzy grosze...
Konrador, nie masz prawa nazywać nikogo W POLSCE, kto gra na free shardach złodziejami. Sam posiadam UO zakupione poza granicami naszego kraju i nie wiedziałem jak wygląda umowa licencyjna. Cóż się okazało ? Jest ona napisana w języku obcym, nie po polsku, więc całą tą umowę możesz sobie wsadzić... W Polsce ona nie obowiązuje.
Każdy sąd odrzuci jakiekolwiek roszczenia ze strony zarówno IMGroup jak i Originu.
Tyle miałem do powiedzenia.

Autor:  Kiyote [ 28 sty 2002, 22:25 ]
Tytuł: 

hmm SwenG to z twojego posta wynika, ze nic tylko kupowac progzy nie po polskiemu..
lece kupic caly pakiet adoba i 3d studio maxa i bede uzywal w calej firmie na wszystkich stanowiskach.. przeciez licencja byla po angielsku , nie moglem nic zrozumiec,wiec nie moglem wiedziec, ze zabronione jest uzywanie na wiecej nic jednym stanowisku
/to tylko przyklad abstrachujac od tego jak to wyglada irl w polsce hehe/

Autor:  newrom [ 28 sty 2002, 22:28 ]
Tytuł: 

Cytuj:
2002-01-28 21:55, Karol66 napisał:

Z tego co wiem to KAZDEJ. Do konca 2001 roku przynajmnije obowiazywala koncesja na sprzedaz takich uslug i kto jej nie mial, nie mial tez prawa "udostepniac lacza dalej".

AFAIK byla koncesja, pozniej zezwolenie, teraz jest rejestracja, ale raczej serwer socks nie lapal sie w jej ramy (hosting tez nie. To samo tyczy web proxy.
Cytuj:

Wyjatkiem of korsik byly osoby (..ciach..)oraz osoby ktore stawialy bramke pracujac w firmie providerskiej (tez takie byly :wink:).


Hihi, uwaga bendem sieu czepiau :wink:
No to wszystkie czy wszystkie z wyjatkami ;P
Cytuj:
A co do dzialania w dobrej wierze i nieznajomosci prawa - jak mawia Konrador, nieznajomosc prawa nie zwalnia z jego przestrzegania :grin:

Miedzy nieprzestrzeganiem prawa a dzialaniem w dobrej wierze jest jednak zasadnicza roznica, tak samo jak kupisz samochod i sie okaze ze byl kradziony, zabiora ale jesli cena ani dokumenty nie nasuwaly watpliwosci to nie pojdziesz siedziec za wspoludzial i/lub paserstwo.
Cytuj:
Smieje sie of korsik bo sam uzywalem, uzywam i bede uzywal bramek (nie mam innego wyjscia) ale chcialem po prostu uzmyslowic ze "belki we wlasnym oku nie widzisz...." :wink:

Niestety widze, swiety nie jestem i nawracac nikogo nie zamierzam.. szkoda tylko ze dystrybutorzy czasami zapominaja ze w .pl zarabia sie "troche" mniej niz w innych krajach :sad:

A Konrador jest niereformowalny jak beton i chyba tylko uczciwe pogranie sobie w jakiegos pirata moze go wyleczyc :grin:


pozdro
newrom

PS
ehh skleroza...
AFAIK umowa ktorej nie mozemy przeczytac przed zawarciem transakcji jest podobno niewazna albo banalna do obalenia, sjakis prawnik kiedys o tym wspominal (mowie o .pl)
:grin:

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: newrom dnia 2002-01-28 22:30 ]</font>

Autor:  Kiyote [ 28 sty 2002, 22:47 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ja widze jedno wytlumaczenie - BO NIE MA PODSTAW PRAWNYCH lub ICH TO NIE OBCHODZI.
Kiedys chodzilem na jablka do ogrodka sasiada. Nie pytalem go o zdanie (lepiej smakowaly "kradzione" :smile:) ale jak "wpadlem" to okazalo ze sasiad nie ma nic przeciwko temu.
Bylem zlodziejem? Chyba nie :smile:

A nazwalbys sie zlodziejem gdyby sasiad ci wpierdolil i powiedzial, ze masz juz nie brac tych jablek??
Jak podbierales te jablka to wiedziales, ze sasiad o tym wie i pozwala ci na to?
A jezeli pozwala to dlaczego?
Moze tak jak u OSI nie oplacalo mu sie wychodzic z domu i biegac za toba wiec sobie odpuscil i stwierdzil a bierz :smile:
Sadze, ze tak samo OSI po co maja wydawac kase na prawnikow lapac za reke kolesi, ktorzy sa rozrzuceni po calym swieci itd.. za duzo zachodu wiec sobie odpuscili.. tez bym tak zrobil prawde mowiac.. Ale stanowisko OSI w tej sprawie jest jedno mimo, ze nie ciagaja ludzi po sadach. Jest to illegal i lamanie umowy / tak wiem po angielsku/.

Cytuj:
Zlodziej to osoba ktora cos odbiera innej wbrew jej woli, lub naraza inna osobe na szwank finansowo.
Widac prawncy OSI wykonceptowali ze ciezko im bedzie cos z tego wyciagnac i odpuscili sprawe. Jesli odpuscil WLASCICIEJ SOFTU to nikt inny nie powinien sie w to wpierdalac.

hmm no i odpuscili ale to nie znaczy, ze ktos uzywajac klienta uo do grania na free shardzie lamie prawo.
Jezeli microsoft odpuscil sobie sciganie kolesi uzywajacych pirackich wersji windowsa to nie znaczy, ze nie lamia prawa.

I tak juz btw to uzywam pirackiego softu. Nawet duzo by sie tego znalazlo.
Nie staram sie jednak tego tlumaczyc jakimis dziwnymi argumentami: bo na to jest przyzwolenie spoleczne, bo umowa po angielsku, bo mnie nie scigaja itd..
Jakby ktos chcial mnie oskarzyc o kradziez softu nie mialbym nic na swoja obrone i tyle.
I jezeli ktos nazwie mnie zlodziejem to bedzie mial racje.
A denerwujaca dla mnie jest postawa ludzi, ktorzy kradnac usprawiedliwiaja sie nie wiedza albo biernoscia producenta. To mniej wiecej tak jak ukrasc batonik w hipermarkecie a pozniej sie tlumaczyc bo nikt nie patrzyl i nie zabezpieczyl tego batonika wiec to nie jest zle...

Autor:  konrador [ 28 sty 2002, 23:41 ]
Tytuł: 

no dobra... wyjasnijmy sobie cos
jestem jak najbardziej reformowalny ze tak powiem :<
nie przypieprzam sie do nikogo o byle gowno nie wyzywam nie doluje nie uprzykrzam normalnym ludziom zycia ale nie lubie jak ktos patrzy na czarne i mowi ze to jest biale
ja sie nie obnosze z tym ze np. mam nielegalna gre mowiac przy okazji ze wszystko jest w swietle prawa bo nie potrafilem przeczytac licencji albo jeszcze lepiej - mowiac - i tak mi gowno zrobia

Autor:  SwenG [ 29 sty 2002, 00:30 ]
Tytuł: 

Cytuj:
2002-01-28 22:25, Kiyote napisał:
hmm SwenG to z twojego posta wynika, ze nic tylko kupowac progzy nie po polskiemu..
lece kupic caly pakiet adoba i 3d studio maxa i bede uzywal w calej firmie na wszystkich stanowiskach.. przeciez licencja byla po angielsku , nie moglem nic zrozumiec,wiec nie moglem wiedziec, ze zabronione jest uzywanie na wiecej nic jednym stanowisku
/to tylko przyklad abstrachujac od tego jak to wyglada irl w polsce hehe/



Hmm, tak mówisz ?
Możesz sobie kupić pakiet Adobe w wersji oryginalnej, tu chodzi o to OD KOGO KUPUJESZ, jesli jest oficjalny dystrybutor tego pakietu w Polsce i nie dostaniesz od niego umowy licencyjnej po polsku to każdy sąd odrzuci jego roszczenia. Ale... gdy kupisz ten sam pakiet u producenta (dajmy na to w GB - zgaduje) to już nie jest wymagana umowa licencyjna w naszym jezyku. Moze cos pochrzanilem z tym ostatnim ale moja rozmowa z prawnikiem tym się zajmującym była krótka i mogłem coś przeoczyć. W każdym bądź razie o ile wiem możesz kupić np. pakiet Corela w wersji angielskiej, ale umowe licencyjną dostaniesz po polsku i jest tam wyraźnie napisane, czego dotyczy umowa i na ile jest stanowisk.

Autor:  Kiyote [ 29 sty 2002, 02:21 ]
Tytuł: 

To jezeli kupiles uo za granica to cie obowiazuje umowa taka jaka byla w pudelku /czy na cdeku/ obojetnie w jakim jezyku kupiles :/

Autor:  hendryk [ 29 sty 2002, 05:47 ]
Tytuł: 


2002-01-28 23:41, konrador napisał:
[...] nie przypieprzam sie do nikogo o byle gowno nie wyzywam nie doluje nie uprzykrzam normalnym ludziom zycia ale nie lubie jak ktos patrzy na czarne i mowi ze to jest biale
ja sie nie obnosze z tym ze np. mam nielegalna gre mowiac przy okazji ze [...]


Czytając wiele Twoich postów jakoś odnoszę ciut inne wrażenie... :(
Jeszcze pozostaje kwestia kogo uważasz za "normalnego" człowieka?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team