Przygodówka ale bardzo interaktywna.

Mnie martwi ten chujowy trend robienia jednej gry przez x lat która starczy na parę godzin. No ale dopóki mam jeszcze wybór, nie będę płakał.

Dajcie sobie spokój ...

Oficjalna recenzja.

http://www.gametrailers.com/video/revie ... rain/61846

Co 2 post jest z imieniem zabójcy ....
To samo na innych stronach z recenzją gry .....

Wniosek?? Jak nie od Ashtona dowiedział byś się z innego źródła.

Oh no... Ashton spojlerował nie tylko na mmorpg.pl

Najlepiej niech odrazu zamieszkają razem w swoich czterech katach

To po chuj się udzielasz w tym temacie?


Escaflone, a grałeś w fahrenheit? Bo nie wiem czy masz po prostu tak ograniczone myślenie że tak oryginalną grę nazywasz gejowską, czy próbujesz być fajny robiąc flame.

Gejowska TAK dlaczego??

Słuchaj kto normalny będzie miał frajdę z gry gdzie masz za zadanie rozstawić talerze bo twój dzieciak ma urodziny (emocje takie same jak w czasie "walk"), a potem bawić się z nim w ogrodzie, kto normalny będzie miał frajdę z gry gdzie sobie kurwa make up robisz naciskając przycisk.

Nigdy nie rozumiałem sensu robienia gier o codziennym życiu (SIMS).

Takie wstawki są fajne na ogół w grach ale, tak nie może wyglądać całość.

No proszę was ludzie, i sami przyznajcie ze ta gra to fail. 5 godzin nudnego naciskania klawiszy, 5 godzin super liniowej historii, zero absolutne zero jakiegokolwiek powodu by przejść grę więcej niż 1 raz. Grafika ładna, muzyka bardzo dobra i to tyle z plusów.

+

Gdyby była opcja biegania gra trwała by 3 godziny.

ty nie rozumiesz gier o codziennym 'zyciu' gdzie masz do rozwiazania okreslona zagadke. ja nie rozumiem jak mozna grac w gejowskie final fantasy, ktore sprowadza sie rowniez do nudnego naciskania klawiszy.
jaki tam byl rekord? 18h w instancji?

A ja jestem normalny i bardzo chętnie grałbym w tak klimatyczną grę jak Heavy Rain. Czyli rozumiem że w Fahrenheit'a też nie grałeś...

A Final Fantasy też jest zajebiste, przynajmniej wszystkie części przed 12.
Bo tam też była świetna fabuła. FF7 gejowskie? Wrzucasz wszystkie części do jednego worka.

Chce dobic 3k postow przed nowym rokiem.
I zrozumiec ten wasz mega rejdż.

masz już nie daleko

Masz na myśli FF11? Tam instancje były limitowane i było ich raczej mało w porównaniu do innych MMO. Najdłuższą był dynamis i trwała do 3,5h.
Miałem szczęście nie zobaczyć spoilera i jutro chyba kupuję HR.

3.5? a co z raidowaniem przez 18h? bo to tez bylo w ff11.
nawet gazety o tym pisaly
poza tym ff to pve crap wiec i tak nie bardzo jest o czym rozmawiac.

To chodziło o walkę z Pandemonium Warden - mobkiem, którego nie powinno dać się łatwo zabić - ot taki boss bossów.
Jakaś gildia przez 18h tłukła i nie utłukła chyba. I wielki rage mediów więc SQUARE sprawiło, że po 2h mobek depopuje
W każdym MMO są maniacy, którzy grają po 20h dziennie i wbijają max lvl w kilka dni po premierze.
Gry pve nie są takie złe jeśli się to lubi. Sam od chyba już 5 miesięcy w FF11 nie gram i wracać nie mam zamiaru - straszny pożeracz czasu. Po prostu naprawdę dobrze wykonana gra, gdzie bugi to rzadkość, a specyfika gry wymusza silną socjalizację. Dla porównania w Aionie jakoś nie przywiązuję się do ludzi czy własnego toona. Dzisiaj wypróbuję Darkfalla, potem Fallen Earth. Szukam nowego domu, ale takiego, który nie będzie wysysać czas jak FF.
FF miał kilka naprawdę zajebistych rozwiązań - craft, gospodarka, możliwość robienia wszystkich jobów na jednym toonie, mieszanie klas. No i tyle kasy co można zrobić na finalu to chyba w żadnym innym MMO się jeszcze nie zdarzyło. Sprzedając część equipu i później wirtualną walutę do hurtowników wyciągnąłem naprawdę sporo - 2400$ lub 2800$ (tbh już nie pamiętam). Gdybym chciał to mógłbym sprzedać to co zostało za kolejne 500$. Tylko, że nie chcę pozbywać się własnego toona, bo może kiedyś będę chciał wrócić.

FE jak najbardziej do casuala sie nadaje.

Edit.
Post polecial do odpowiedniejszego dzialu.

WTS robienie kont na mMorpG.pl?

co to za forum żeby plebs votovał bana

NIE

btw. Ogarnął ktoś, że Enhu już raz zabłysnął w temacie HR ?
To chyba pan nauczyciel dosztukował wtedy do jakiegoś screena kutasika.



A no i CHeegeee też wtedy płakał, że całe szczęscie, że jego siostra nie zobaczyła fiuta w internecie.

akurat sposrod osob tutaj, najwiecej z plebsem wspolnego masz tylko ty deshu. no i ashton.

imho Deshroom - to taki drugi Ashton. Internetowy napinacz i tyle, nigdy nie zapomnę jak przez krótki okres byłem z tym dzieciakiem w jakiejś gildii. Wannabe przywódca - pół gildii po miesiącu quitnęło, a desh spieprzył na inny serwer. Z krótkiej znajomości - szczeniak, nawet nie - szczeniaczyna