MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

dystrybucja cyfrowa - kradzież w biały dzień.
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=36210
Strona 1 z 4

Autor:  Mark24 [ 9 kwi 2010, 18:35 ]
Tytuł:  dystrybucja cyfrowa - kradzież w biały dzień.

Czy ktoś ma jakiekolwiek wyrzuty sumienia, bo ja po wczorajszej akcji chyba się już ich całkiem pozbyłem.
Od dawna wkurzały mnie zagrywki koncernów w stylu PSP Go - kompletny brak rynku wtórnego, a nowa gra ściągnięta na naszym łączu (które opłacamy) kosztuje często drożej niż wersja pudełkowa (w ładnym pudełku, z instrukcją etc.) którą zawsze możemy odsprzedać.
Jakoś to przebolałem bo problem w sumie mnie nie dotyczył - na PSP Go i tak nie mam czasu grać.

Ale wczoraj dostałem e-book reader-a i jest identycznie. Oficjalna cena e-booków jest praktycznie równa wydaniu papierowemu, a po przeczytaniu nawet nie mozemy się tym shitem podetrzeć czy napalić w kominku. Co lepsze e-book readera dostałem używanego już z bazą książek, które po updatnięciu firmware (do najnowszej wersji) i nowych polskich czcionek przestały mi działać (zabezpieczone jakimś DRM).

Generalnie o ilę pozostanę przy oryginałach pudełkowych to jeżeli chodzi o dystrybucję cyfrową zamierzam piracić na max-a i będę to robił z satysfakcją :) Okradanie złodzieji to przecież nic złego...

Autor:  Oyci3C [ 9 kwi 2010, 18:40 ]
Tytuł: 

To się, drogi Mark24, nazywa niedoinformowanie czemu uległeś.

Nie zgadzasz się na warunki? Nie korzystaj.

Autor:  Mark24 [ 9 kwi 2010, 18:51 ]
Tytuł: 

czyli jesteś za Oyciec? Ceny produktów w dystrybucji cyfrowej powinny być równe wydaniu "fizycznemu"? Wszystkie DRM uniemożliwiające "pożyczenie" koledze produktu którego jest się prawnym właścicielem też jest bardzo cacy? Brak rynku wtórnego i mozliwości odsprzedania rzeczy którą posiadasz - nie przeszkadza Ci zupełnie?

Niedoinformowanie nie ma tu nic do rzeczy - e-book readera kupiłem dla polskich książek, a polskich e-booków nigdzie jeszcze nie ma. Największa księgarnia ma obecnie 1250 sztuk - w tym 4 (słownie: cztery) pozycje z SF/Fantasy które mnie jakoś zupełnie nie zainteresowały.

Myślałem, że sobie chociaż anglojęzyczne książki będę kupował oryginalne... a kupię sobie premium na rapidshare ;)

Autor:  Atherius [ 9 kwi 2010, 19:24 ]
Tytuł: 

Jakoś steam w ten sposób juz tyle lat funkcjonuje i o dziwo ma się bardzo dobrze. Ceny zazwyczaj o wiele wyższe niż boxów, brak możliwości sprzedaży, pożyczenia itp.

Autor:  Mendol [ 9 kwi 2010, 19:25 ]
Tytuł: 

marek ma troche racji. ja tez z reguly spodziewam sie nizszych kosztow przy dystrybucji poprzez internet. oczywiscie nie mozemy spodziewac sie, ze ceny beda nizsze o 50% (dostawca uslugi w koncu tez placi za internet) ale przy pominieciu rzeszy dystrybutorow i zbednych posrednikow powinnismy moc oszczedzic ladnych parenascie/dziesiat procent.

co do ebookow to sie nie wypowiadam bo nigdy nie kupilem zadnego.
od lat korzystam z nich ale jednoczesnie kupuje duzo ksiazek w wersji papierowej wiec wyrzutow wielkich nie mam.
nie wspominajac o tym, ze oczywiscie tez jestesmy robieni w chuja przez polskich wydawcow, ktorzy wiekszosc ksiazek rozbijaja na 2 tomy... nie wspominajac o cenie.
po czym okazuje sie, ze np. w hipermakecie w wystawionych pudlach na holu ksiazki z (kosztujace oryginalne 30-40zl) mozna spokojnie kupic po 10-20.


o steamie tez juz dyskutowalismy :)

Autor:  Keii [ 9 kwi 2010, 19:36 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
wiekszosc ksiazek rozbijaja na 2 tomy

Szczerze mówiąc spotkałem się z tym procederem jedynie w przypadku tytułów wydawanych przez Fabrykę Słów.

Co do sprzedaży cyfrowej - z punktu widzenia dystrybutorów ograniczenie drugiego obiegu jest jak najbardziej pożądane. Nie dziwię się, w końcu zupełnie gdzieś mają fakt, że ktoś chce komuś coś pożyczyć - tak naprawdę nie różni się to (dla nich) niczym od piractwa, bo sprowadza się do tego, że ktoś gra nie dając im pieniędzy.
Ale z cenami w cyfrowej dystrybucji faktycznie coś jest nie tak. Abstrahując nawet od chorego, steamowego przelicznika 1$=1€, to przecież nawet nie wspominając o marży dla sklepów, która wliczona jest w cenę boxów, zrobienie pudełek, instrukcji i wytłoczenie płyt kosztuje. Czemu więc przynajmniej tych kosztów nie odjąć od ostatecznej ceny edycji cyfrowych?

Autor:  ShadorVD [ 9 kwi 2010, 19:44 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
czyli jesteś za Oyciec? Ceny produktów w dystrybucji cyfrowej powinny być równe wydaniu "fizycznemu"? Wszystkie DRM uniemożliwiające "pożyczenie" koledze produktu którego jest się prawnym właścicielem też jest bardzo cacy? Brak rynku wtórnego i mozliwości odsprzedania rzeczy którą posiadasz - nie przeszkadza Ci zupełnie?

Niedoinformowanie nie ma tu nic do rzeczy - e-book readera kupiłem dla polskich książek, a polskich e-booków nigdzie jeszcze nie ma. Największa księgarnia ma obecnie 1250 sztuk - w tym 4 (słownie: cztery) pozycje z SF/Fantasy które mnie jakoś zupełnie nie zainteresowały.

Myślałem, że sobie chociaż anglojęzyczne książki będę kupował oryginalne... a kupię sobie premium na rapidshare ;)


Wiem, ze juz byl temat walkowany... ale... steam dziala w ten sam sposob (wiem, wiem juz to w tym temacie padlo).

edit:
Skrot myslowy, kazdy dobrze wie, ze ceny na steamie procz tych weekendowych ofert sa... zwyczajnie zawyzone.

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 9 kwi 2010, 19:45 ]
Tytuł: 

Nie wiadomo jakie sa koszty utrzymania serwerow. Teoretycznie kupujac gre na steam oni ja trzymaja i umowzliwiaja sciaganie klika lat. Nie ma kosztow tloczni i dystrybucji pudelek, ale sa inne. Natomiast przelicznik walut to juz wykle zlodziejstwo.

Autor:  Havok [ 9 kwi 2010, 19:54 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
marek ma troche racji. ja tez z reguly spodziewam sie nizszych kosztow przy dystrybucji poprzez internet. oczywiscie nie mozemy spodziewac sie, ze ceny beda nizsze o 50% (dostawca uslugi w koncu tez placi za internet) ale przy pominieciu rzeszy dystrybutorow i zbednych posrednikow powinnismy moc oszczedzic ladnych parenascie/dziesiat procent.(...)

Niby dla czego nie? Jak sam napisałeś odpadają koszty dystrybucji, reklam, tłoczenia, transportu itp itd. Dodatkowo przy braku możliwości odsprzedaży tego typu wydawnictwa powinny być sporo tańsze niż jakakolwiek tradycyjna wersja.
Brak możliwości odsprzedaży to trochę oddzielny problem ale skoro mogę sprzedać wersję papierową książki, uważam że powinienem mieć możliwość sprzedaży ebooka.
Elektroniczne systey dystrybucji mimo, że technicznie są rozwiązaniem przyszłościowym, de facto są krokiem w tył jeśli brać pod uwagę dostępność np. książek. Do tego mamy inwigilację na poziomie o którym totalitarne systemy mogły tylko pomarzyć ;). Niestety ten system dystrybucji będzie się już tylko rozpowszechniał, dzięki temu za jakiś czas, żeby odpalić jakąkolwiek grę czy przeczytać e-booka będziesz się musiał łączyć z netem ;). O dziwo o ile kwik producentów jest słyszalny w mediach, nie spotkałem się z uwagami, że taka dystrybucja ogranicza prawa nabywcy. Ofk można "nie kupuj jeśli się nie zgadzasz" ale to do czasu, gdy tradycyjne sposoby sprzedaży zostaną zmarginalizowane. O ile książkom raczej to nie grozi to co do gier/oprogramowania nie byłbym taki pewien, choć może nie w najbliższym czasie.

Autor:  Huragan [ 9 kwi 2010, 19:58 ]
Tytuł: 

Ja muzyke kupuje na http://www.gomusicnow.com/ i wychodzi duzo taniej niz kupowanie plyt fizycznie :)

Autor:  Dana [ 9 kwi 2010, 20:33 ]
Tytuł: 

Cytuj:
umowzliwiaja sciaganie klika lat


Umożliwiają ściąganie do końca świata, albo do końca istnienia Valve. W teorii, choć nie znam przypadku by jakaś gra została wycofana ze Steama.

Także mówię, gdyby nie ceny w euro, to Steam > All. Bo tak to Złotówki>Dolary>Funty>Euro.

Autor:  Mendol [ 9 kwi 2010, 21:11 ]
Tytuł: 

bardziej oplaca sie mimo wszystko isc do sklepu i kupic pudelko, niz ta sama gre kupic na steam.


havok nie zapominaj, ze dostawcy musza placic za internet, a oplaty za ruch wychodzacy nie sa wcale takie niskie.

Autor:  Havok [ 9 kwi 2010, 21:23 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
(...)
havok nie zapominaj, ze dostawcy musza placic za internet, a oplaty za ruch wychodzacy nie sa wcale takie niskie.

Pamiętam, że płacą. Niestety to nie moja branża, więc o cenach trudno dyskutować. Niemniej nie uwierzę, że cena utrzymania łącza = cenie wprowadzenia na rynek xxx kopi produktu na wielu rynkach. Zresztą sama dystrybucja elektroniczna (z pominięciem mmorpg) ma dla mnie więcej wad niż zalet.

Autor:  Mendol [ 9 kwi 2010, 21:33 ]
Tytuł: 

dosc czesto oplaty za ruch wychodzacy sa dosc wysokie - w zaleznosci od operatora.

ale tak czy inaczej ceny powinny byc o co najmniej parenascie procent nizsze, niz pudelko.

Autor:  Huragan [ 9 kwi 2010, 21:36 ]
Tytuł: 

ceny za digital download powinny byc conajmniej 3 razy nizsze.

Autor:  Kaban [ 9 kwi 2010, 21:40 ]
Tytuł: 

Huragan napisał(a):
Ja muzyke kupuje na http://www.gomusicnow.com/ i wychodzi duzo taniej niz kupowanie plyt fizycznie :)


Tak nawiązując do Twojej wypowiedzi, może zainteresuje Cię artykuł :

http://www.muzungu.pl/2010/04/07/skad-k ... eryzowany/

Autor:  Ashton [ 9 kwi 2010, 22:43 ]
Tytuł: 

Rzecz z tym ze wg prawa zaden z was tych gier nie kupuje :) kupujecie licencje na ich uzywanie, i tylko w taki sposob w jaki producent ci narzuci.


swoja droga pamietam ze w trakcie poczatkow sprzedawania gier w wersji cyfrowej producenci tlumaczyli sie ze ceny sa takie by nie robic konkurencji wersjom pudelkowym.

Autor:  Zychoo [ 9 kwi 2010, 22:46 ]
Tytuł: 

...a licencja bardzo często zawiera zakaz zbywania, więc zgodnie z literą prawa pudełkowych wersji też nie można sprzedac.

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 9 kwi 2010, 22:48 ]
Tytuł: 

Huragan napisał(a):
ceny za digital download powinny byc conajmniej 3 razy nizsze.

Siedem razy. Conajmniej.

Autor:  Ashton [ 9 kwi 2010, 23:01 ]
Tytuł: 

Producenci probuja wyciagnac jak najwiecej kasy na wszelkie sposoby.

Kiedys byloby to nie do pomyslenia zeby miec ograniczona ilosc instalacji w grze.
Niemoc porzyczyc gry, czy tez jej odsprzedac.

Producenci jednak owe zmiany wprowadzali cierpliwie i powoli. Jednoczesnie pod przykrywka walki z piractwe wywierali naciski na zmiany prawa na takie ktore sprzyja im celom.

Ostatnio w kanadzie mozna bylo sie dowiedziec ze modyfikowanie komputerow i konsol jest nielegalne...
Coraz czesciej mozna uslyszec o probach zmiany prawa na takie ktore ogranicza prawa czlowieka...... zazwyczaj jest ono powiazane z producentami gier/muzyki/filmow i pod przykrywka walki z piractwem.
Coraz czesciej slychac o sprzetowym drm, osobach aresztowanych za modyfikowanie sprzetu, czy sprzedawanie urzadzen na to pozwalajacych.
Pamieta ktos lik-sang ? byl to sklep typu aktualnego play-asia... zostal zlikwidowany po tym jak sony pozwalo ich za sprzedawanie Japonskich modelki psp..... owe modele byly zbudowane na lepszych podzespolach i byly lepszej jakosci niz psp z innych regionow.

Mamy dlc, mini dodatki ktore kosztuja znacznie wiecej niz sa warte.
Mamy xbox Live, ktore ma monopol na konsoli i trzeba placic abonament by pograc online, jednoczesnie wiele funkcji konsoli jest mocno zalezne od tego czy ma sie dostep do xbox live czy nie.
Ostatnio przeciez nawet ms zablokowalo funkcjonalnosc instalowania gier na dysku... zostalo to oczywiscie przywrocone, ale mozna spokojnie spodziewac sie takich sytuacji w przyszlosci.

Ludzie to idioci, i producenci zdaja sobie sprawa ze jezeli beda uparcie powoli dazyc do swojego celu, to im sie uda.

Producenci chca bysmy niczego nie mieli na wlasnosc, a wszystko od nich wyporzyczali, a rynek to akceptuje.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team