MMORPG.pl https://mmorpg.pl/ |
||
Sztuka..! https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=19&t=37394 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Plutonka [ 23 wrz 2010, 23:07 ] |
Tytuł: | |
Chcesz czy nie, "sztuka" zawsze była i jest nadal odbiciem swoich czasów. Choć jest to banalne, mam wrażenie, że większość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie bronię tu tej 'artystki'. Jej 'twórczość' do mnie nie przemawia. Jednak to, że miała szansę w jakikolwiek sposób zaistnieć, jest jednym z przejawów naszej moralnej (i nie tylko) schizofrenii. Sztuka zawsze miała jakiś cel. I zawsze była ściśle związana z wyższymi potrzebami jednostek i całych społeczeństw. Nie bez przyczyny tak wiele perełek kultury powstało w imię Boga, dumy narodowej, chęci uczczenia zmarłych, upamiętnienia ważnych dla jednostek lub narodów momentów. Sztuka służyła do przenoszenia emocji, które uznano za wartościowe: miłość, nostalgia, smutek, rozpacz, radość, czy pamięć. Dziś, kiedy każdy może na każdym forum do woli deptać dowolną ideę, pluć na każdą wiarę, śmiać się z pamięci po kimkolwiek, kto umarł, narodziła się też 'sztuka', która się w te czasy wpisuje. Popularność zdobyło przekonanie, że sztuką jest wszystko, co przenosi jakiekolwiek emocje - nawet, jeśli są to obrzydzenie, oburzenie, czy śmiech. Jeśli więc faktycznie tak bardzo kogoś oburza taka 'sztuka', niech najpierw spojrzy na siebie. Być może okaże się, że sam nie wniósł nic więcej, niż ta właśnie pani, a jedyną różnicą jest to, że nie zrobił o tym filmików na YouTube. A jeśli kogoś faktycznie interesuje ten temat, polecam powieść Somozy 'Klara i półmrok', która jest apelem o to, by przywrócić sztuce jej piękno i uznać na powrót, że są granice, których nie powinna przekraczać. |
Autor: | Razoth [ 23 wrz 2010, 23:31 ] |
Tytuł: | |
Że tak to filozoficznie ujmę: Nie ma jednej rzeczy na świecie która byłaby postrzegana przez wszystkich ludzi jako sztuka, tak samo znajdą się osoby które będą postrzegały jako sztukę każdą bzdurę jaką zdoła wymyślić inna osoba. Niech się jarają tym chujostwem, kto im broni? Dopóki nikt nie zmusza mnie do oglądania tego syfu - wszystko gra. Masz własne pogląd czym jest sztuka a czym nie jest - oni też. Simple. |
Autor: | Razoth [ 23 wrz 2010, 23:35 ] |
Tytuł: | |
A no to chyba że. |
Autor: | Nokiu$ [ 23 wrz 2010, 23:39 ] |
Tytuł: | |
L'art pour l'art~ Czyli jednym słowem: Bzdura. |
Autor: | Plutonka [ 23 wrz 2010, 23:47 ] |
Tytuł: | |
Niestety, nie jest to takie proste. Sztuka nie spadła z kosmosu, towarzyszy nam od zawsze, i prawdopodobnie nigdy nie umrze. Nie jest czymś, co jest zupełnie dowolne - od zawsze towarzyszyły jej pewne kanony. I choć wydawać by się mogło, że skończyło się to wraz z modernizmem, nie uważam, że jest to prawda. Sztuka mówi do odbiorców swoim językiem, zawsze była pełna symboli. Choć dziś każdemu się wydaje, że po 50 lekcjach plastyki i przejrzeniu paru stron w Wikipedii jest jej znawcą, potrzeba szerokiej wiedzy, by odpowiednio zinterpretować dane dzieła, ich znaczenie lub piękno. Bardzo fajnie jest się śmiać z tego 'co autor miał na myśli', jeśli nigdy nie poznało się jezyka, którym mówi. Dlatego też nie - nie każdy może decydować o tym, co jest sztuką, a co nie - bo od tego też są odpowiedni ludzie, z odpowiednią wiedzą. To jest trochę tak, jak z tym głupim powiedzeniem, że 'o gustach się nie dyskutuje'. Jasne, nie dyskutuje się, ani w szkole, ani w domu, ani w liceum czy na studiach. I potem większość społeczeństwa faktycznie gówno wie o 'guście' - to i o czym ma tu dyskutować. Dlatego też ja nie mam w dupie tego, że mój sąsiad nagle uzna, że zbuduje sobie za oknem różowy zameczek ze złotymi lwami, bo taką ma ochotę. Oczekuję, że nie dostanie pozwolenia na budowę. Tak to działa w każdym cywilizowanym kraju. To, że dziś niektórzy się bulwersują widząc taką sztukę jak ta pokazana powyżej, jest wynikiem zakorzenionego w nas przekonania, że jednak nawet sztukę powinny obowiązywać pewne kanony. I ja się temu wcale nie dziwię. |
Autor: | brazz [ 24 wrz 2010, 01:26 ] |
Tytuł: | |
Plutonka napisał(a): A jeśli kogoś faktycznie interesuje ten temat, polecam powieść Somozy 'Klara i półmrok', która jest apelem o to, by przywrócić sztuce jej piękno i uznać na powrót, że są granice, których nie powinna przekraczać.
Sztuka nie może mieć granic, czymkolwiek jest. Co to jest piękno? |
Autor: | ubeck [ 24 wrz 2010, 06:01 ] |
Tytuł: | |
Cycki, rozowy kalosz (sztuk jeden) i koles ktoremu najwyrazniej zacial sie rozporek... Ciekawe po ile chodza bilety. |
Autor: | Highlander [ 24 wrz 2010, 06:03 ] |
Tytuł: | |
ciężkie pytania na mmorpg.pl na dzisiejsze czasy piekno to pewnie to co wygoglujesz pod tym słowem ;) |
Autor: | Havok [ 24 wrz 2010, 07:08 ] |
Tytuł: | Re: Sztuka..! |
@roball to nie pierwszy taki "performance" w sumie nic nowego. roball napisał(a): Mnie wkurwia to, ze to co prezentuja wspolczesne gry (muzyka, level design, character design, story) nie jest postrzegane jako sztuka, a takie scierwo, ktore wkleilem w 1 poscie gdzie koles stoi sobie w oknie i radosnie sie masturbuje patrzac na biegajace po scenie cycki - jest.
Gry to tania rozrywka dla mas coś na poziomie cyrku czy filmów klasy B. |
Autor: | Niah [ 24 wrz 2010, 07:16 ] |
Tytuł: | |
roball napisał(a): Tylko, ze ja mam racje a oni sa zjebani. </thread>
THIS |
Autor: | Plutonka [ 24 wrz 2010, 09:21 ] |
Tytuł: | |
Oczywiście, że sztuka ma granice. Sztuka nie jest Absolutem, sztuka jest wytworem człowieka i jak wszystko, co stworzyliśmy, jest ograniczona. Przede wszystkim, sztuka jest ograniczona przez ogólnie przyjete zasady moralne. Jeśli wyjdę na ulicę, porwę dziecko, a następnie je zabiję w ramach jakiegoś performance, to raczej nie zostanę obwołana wielką artystką. Warto zauważyć, że właśnie to jest problem wszystkich 'kontrowersyjnych' wystaw czy prezentacji - nie to, że są brzydkie, lecz to, że bywają moralnie wątpliwe. Wyznaczanie granic sztuki to nie wyznaczanie granic piękna. Co co samego piękna natomiast, to oczywiście, to, jak je postrzegamy uzależnione jest od kultury w jakiej się wychowaliśmy. Nieprawdą jednak jest stwierdzenie, że piękno jest całkowicie subiektywne. Przeprowadzono wiele badań (odkrycie kanonu piękna spędza sen z powiek artystom, filozofom i naukowcom od tysiącleci), i stwierdzono, że już jak się rodzimy, mamy wyryte w mózgu archetypy piękna. Małe dzieci płaczą na widok osób bardzo brzydkich, uśmiechają się do ludzi uznanych za ładne. I każdy z nas za piękny uzna sielski krajobraz zielonych wzgórz, z rzeczką płynącą gdzieś w oddali. Potem rozpoczyna się proces wychowywania w danej kulturze, uczymy się, że to jest dobre, a to nie, to jest pożądane, a to nie. Jest to przyczyną ogromnych różnic w upodobaniach. Niemniej jednak piękno nie jest tak subiektywne, jak mogłoby się wydawać i jest prawdopodobne, że istnieje piękno uniwersalne. Jeśli jakaś panna całe życie się uczyła, że szczytem elegancji są białe kozaczki ze złotymi sprzączkami założone do czerwonej miniówki, to nie oznacza to, że tak właśnie jest. Nawet, jeśli ona i jej 10 kolegów uważają tak samo, to jest to wynikiem jedynie tego, że nikt im nie pokazał jak faktycznie można wyglądać. Jedynie nieliczni rodzą się z dobrym gustem. Reszta musi się go nauczyć, tak samo jak języka obcego czy matematyki. Choć piękno natury dostrzegamy łatwo, piękno rzeczy stworzonych przez człowieka jest bardziej subtelne. Potrzeba czasu i wiedzy, żeby je docenić. Im większa nasza wiedza, tym więcej piękna widzimy dookoła siebie - i tym więcej brzydoty. Moda się zmienia, to oczywiste, tak samo, jak ewoluowała sztuka. Trzeba jednak zrozumieć, że są to takie same dziedziny wiedzy jak fizyka czy ekonomia - żeby móc się kompetentnie o nich wypowiadać, wypadałoby je najpierw poznać. |
Autor: | Dana [ 24 wrz 2010, 09:27 ] |
Tytuł: | |
![]() |
Autor: | Havok [ 24 wrz 2010, 09:52 ] |
Tytuł: | |
Plutonka napisał(a): (...)
Co co samego piękna natomiast, to oczywiście, to, jak je postrzegamy uzależnione jest od kultury w jakiej się wychowaliśmy. Nieprawdą jednak jest stwierdzenie, że piękno jest całkowicie subiektywne. Przeprowadzono wiele badań (odkrycie kanonu piękna spędza sen z powiek artystom, filozofom i naukowcom od tysiącleci), i stwierdzono, że już jak się rodzimy, mamy wyryte w mózgu archetypy piękna. (...) Potem rozpoczyna się proces wychowywania w danej kulturze, uczymy się, że to jest dobre, a to nie, to jest pożądane, a to nie. Jest to przyczyną ogromnych różnic w upodobaniach. Niemniej jednak piękno nie jest tak subiektywne, jak mogłoby się wydawać i jest prawdopodobne, że istnieje piękno uniwersalne. Imo nie istnieje coś takiego jak piękno uniwersalne. Ten archetyp piękna wynika tylko z ewolucyjnych przystosowań. Najlepszym przykład to ocena "piękna" w odniesieniu do kobiet, za piękne uważamy te cechy, które zwiększają szanse na przeżycie ciąży i wychowanie dziecka. Podobnie symetria i proporcje ciała będące w wyznacznikiem stanu zdrowia. Ochy i achy nad małymi dziećmi nie wynikają z poczucia piękna ale z instynktu chronienia młodych. W zasadzie jest to przystosowanie młodych osobników, zresztą jest to cecha wszystkich ssaków. Sielskie krajobrazy podobają nam się z powodu ich "przydatności", podobnie jak kolory żółć, czerwień, czerń pełnią rolę sygnałów ostrzegawczych toteż lepiej czujemy się w otoczeniu zieleni itp. Dalsze postrzeganie piękna to już wpływ kultury i wychowania, pojęcie elegancji i dobrego smaku są tak różne, że nie maja i chyba nie będą miały jednego kanonu ![]() |
Autor: | Tor-Bled-Nam [ 24 wrz 2010, 09:58 ] |
Tytuł: | |
Czy robaloswieczka to sztuka? Mysle, ze tak. Proponuje popartowa wystawe robaloswieczki w Zachecie. |
Autor: | Ashton [ 24 wrz 2010, 09:59 ] |
Tytuł: | |
od kiedy pornografia jest sztuka ? jestem w stanie uznac erotyke za sztuke, ale to ? to nawet nie jest erotyka.. idac dalej, japonskie rysowane pedo pornosy sa bardziej sztuka niz to. |
Autor: | Havok [ 24 wrz 2010, 10:07 ] |
Tytuł: | |
Kwestia gustu i uznania, co jest pornografią a co erotyką. |
Autor: | Plutonka [ 24 wrz 2010, 10:38 ] |
Tytuł: | |
Przyjęło się uważać, że erotyka (szczególnie w sztuce) to ukazanie seksualności człowieka, z pominięciem dosłownych zachowań seksualnych lub bezpośredniej 'prezentacji' organów rozrodczych. W związku z tym, para w pozie sugerującej stosunek seksualny, ale bez bezpośredniego uwidocznienia tego procesu, jak najbradziej może być erotyką, lecz już ujęcie pozwalające na obserwowanie aktu beż żadnych ograniczeń, jest pornografią. Zgodnie z tym, nagi mężczyzna stojący w blasku zachodzącego słońca i podziwiający piekno przyrody to co najwyżej erotyka, ale już stojacy w tym samym miejscu, ze wzwodem, jest pornografią. Oczywiście na pewno znalazłoby się wiele przykładów zdjęć, które balansowałyby na krawędzi, nie zmienia to jednak faktu, że erotyka i pornografia w większości przypadków dają się rozróżnić bardzo łatwo. Wracając do piękna uniwersalnego - oczywiście, że wrodzone umiłowanie dla zdrowia jest bardzo prozaiczne, nie ma to jednak żadnego znaczenia dla samego piękna. Za piękny uznamy krajobraz, który daje nam duże szanse na przeżycie, ale to przecież nie oznacza, że jest on mniej piekny. Wręcz przeciwnie, 'piękno' od zawsze było nośnikiem innych wartości. To, że za piękne uznajemy rzeczy kojarzące się z najbardziej uniwersalną wartością - życiem - jest jedynie dowodem na to, że piękno JEST w określonym stopniu obiektywne. Subiektywizym piękna nie polega na tym, że każdy 'ma inny gust', lecz na tym, że nikt nie jest w stanie obcować z nim z wyłączeniem obserwatora. Dlatego też oceniając piękno zawsze będziemy skazani na jakiś filtr. I właśnie tutaj leży cały problem. |
Autor: | Tor-Bled-Nam [ 24 wrz 2010, 10:43 ] |
Tytuł: | |
Plutonka spisz swoje wynurzenia i wydaj w formie ksiazkowej. W wiejskich remizach i u soltysa beda hitem wydawnicznym i nauczysz spolecznsoci wiejskie jak obcowac ze sztuka i pieknem. lmao |
Autor: | Havok [ 24 wrz 2010, 11:06 ] |
Tytuł: | |
Plutonka napisał(a): (...) Wracając do piękna uniwersalnego - oczywiście, że wrodzone umiłowanie dla zdrowia jest bardzo prozaiczne, nie ma to jednak żadnego znaczenia dla samego piękna. Za piękny uznamy krajobraz, który daje nam duże szanse na przeżycie, ale to przecież nie oznacza, że jest on mniej piekny. Jest "piękny" bo jest przydatny, nie odwrotnie ![]() Plutonka napisał(a): Wręcz przeciwnie, 'piękno' od zawsze było nośnikiem innych wartości. To, że za piękne uznajemy rzeczy kojarzące się z najbardziej uniwersalną wartością - życiem - jest jedynie dowodem na to, że piękno JEST w określonym stopniu obiektywne. Nie niesie żadnej wartości. Uznajemy coś za piękne bo albo jest mniej lub bardziej przydatne, albo zaspokaja nasza próżność. Z której strony nie spojrzeć "piękno" istnieje tylko dla tego, że jest w jakiś sposób przydatne, nie zawsze w sposób bezpośredni. Jego obiektywizm może wynikać jedynie z tego, że jako osobniki jednego gatunku działamy w podobny sposób.
(...) |
Autor: | Plutonka [ 24 wrz 2010, 11:08 ] |
Tytuł: | |
Tor-Bled-Nam napisał(a): Plutonka spisz swoje wynurzenia i wydaj w formie ksiazkowej. W wiejskich remizach i u soltysa beda hitem wydawnicznym i nauczysz spolecznsoci wiejskie jak obcowac ze sztuka i pieknem. lmao
Kurcze, przepraszam, jeśli Cię uraziłam jakimś postem. Po prostu nie spodziewałam się spotkać na tym forum prawdziwego inteligentna z wielkiego miasta - wybacz. ![]() EDIT: Havoc: to, o czym piszesz, ma oczywiście sens. Pytanie jednak, czy to, że coś jest piękne, bo użyteczne, lub w inny sposób 'dobre' (zdrowe, dające szansę na przeżycie, itd), faktycznie robi jakąś różnicę. ![]() |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team |