My to Polacy. No to podyskutujmy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Wielopolski
http://www.youtube.com/watch?v=DbNWXiP78rQ
Wielopolski - zdrajca czy bohater? Wybawiciel czy carski pies? Polak czy zaprzaniec? Pomnik czy łopaty do ekshumacji?
To tak z okazji rocznicy Powstania Styczniowego, które nie zostało docenione przez polski sejm i senat, jak i ukraiński. Docenili je Litwini.
W II Rzeczypospolitej weterani Powstania byli objęci specjalną troską i szacunkiem. W III się nawet o nich nie pamięta. A ich odpowiednicy - żołnierze wyklęci - prawie nie istnieją w przestrzeni publicznej.
Istnieją synalkowie i córeczki sowieckich najeźdźców.

dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy

Serio, kogo to kur*a interesuje co było xxx lat temu?

ja codziennie rano przy prysznicu slucham w regionalnym radio o bitwach z powstania, akurat sporo bylo w mojej okolicy i naprawde fajnie sie slucha takich relacji z pamietnika.

zdrajca



gimbusie zacznij się interesować historią własnego narodu

Tusk, żyd i mason

Zdrajca, a zarazem bohater, może nawet większy niż wielu powstańców.
Trzeba mieć jaja, aby przyjąć na siebie bycie zdrajcą ojczyzny - by w ten sposób jej dopomóc.

Oczywiście jak ktoś myśli zero jedynkowo to tego nie zrozumie

dobro-zlo,czarne-biale - tak sie wiekszosci rzeczy nie da oceniac, irl prawie wszystko jest szare i gowniane

This. Zwłaszcza w narodzie, który wykazuje tendencje do gnojenia swoich bohaterów na równi ze zdrajcami.


This2. Tak samo można powiedzieć, że Talleyrand był zdrajcą, oportunistą i politycznym cwaniaczkiem, ale przy okazji dzięki niemu Francja wyszła obronną ręką z klęski Napoleona.

O samym Wielopolskim niewiele wiem, a na podstawie krótkiego artykułu na wikipedii nie chcę się wypowiadać. Z wyglądu trochę przypomina mojego dziadka.


Swoją drogą w dyskusjach z zagorzałymi monarchistami zawsze lubiłem pytać, czy uznawaliby legalnego i z bożej łaski panującego Króla Polski Romanowa.

a po co ci to do zycia ????

ignorant.

moze juz kurwa czas zebysmy skupili sie na terazniejszosci i przyszlosci, a nie pierdolili jacy to bylismy wspaniali i zyli historia.

Nie myl pojęć, mamy znać historię, a nie nią żyć, przecież to oczywiste.

nie, my zyjemy historia, ciagle skupiamy sie na historii, wspominamy co bylo, obchodzimy co bylo, i jak widac lubimy tracic czas na pierdolenie o historii.
jest to oczywiscie bardzo potrzebne ale w momencie kiedy mozemy sobie na to pozwolic.
a nie kiedy zyjemy w zjebanym kraju, gdzie wszystkie niepowodzenia i stan rzeczy tlumaczy sie HISTORIA.

wlasnie..



nie

By wiedzieć, iż ruskich i niemców należy nienawidzić.

Mówię o znajomości historii czy też sądzisz jak hujagan, że znajomość historii (świata i ojczyzny) to po chuj? Po drugie znajomość historii != jacy byliśmy wspaniali w przeszłości (szlachta, liberum veto, sprowadzenie do Polski krzyżaków, nieumiejętność wygrywania negocjacji pokojowych wygranych wojen, krótkowzroczna polityka np. odsiecz wiedeńska i wiele innych rzeczy). Brak znajomości historii własnego kraju służy różnej maści chujom np kosmopolici, eurofaszyści, lewakom etc



CO KURWA NIE?

myslalem tak jak Ty ale jak widze filmy / zdjecia o przedwojennej Warszawie ...

niemniej niestety masz racje ze jest to w nas mocno zakorzenione

chodzi tez o to by nie opelniac tych samych bledow. Oraz dla po prostu czci. Nie chodzi o to by zyc przeszloscia. W kazdym razie nasze dziady "nie o taka Polske walczyli"

Za często próbowałeś trollować na tematy około historyczne, żeby teraz coś takiego pisać.

prosze cie kurwa skoncz pierdolic albo przestan czytac internet i zacznij zyc
bo jesli nie zauwazyles jeszcze, to polacy NIE UCZA sie na bledach. jedyne o czym pamietamy to jacy bylismy bohaterscy i z kosami na dziala szlismy.
brak znajomosci historii wlasnego kraju nie ma zadnego znaczenia.
bo nie ma nic wspolnego z terazniejszoscia - na podstawie, ktorej ludzie wyrabiaja sobie poglady.
a nie spogladajac za siebie, zastanawiajac sie 'a co by moj dziadek pilsudczyk teraz zrobil'.
z wyjatkiem paru pierdolnietych, ktorzy i tak nie maja nic lepszego do roboty.


aldatha: ale co mnie zdjecia warszawy?
pracujesz z dziecmi to doskonale wiesz, ze historia nie ma zadnego wplywu na to, ze maja biednych rodzicow, ktorzy mimo wszystko staraja sie zapewnic im zycie na przyzwoitym poziomie.
inni maja w dupie bo wazniejsza jest flaszka.