Aldatha napisał(a):
czy gralibysmy w UO2 ? , pewnie , stare dobre 11 usd na miesiac i epiczne historie ktore do dzisiaj ferdek z balim wspominaja przy wódce , jestem przekonany z chociazby z tego sentymentu by sie sprobowalo
Ale to tez trzeba troche wiecej ludzi, bo nawet napinka na 1 miesiac oznacza, ze w drugim Real life dogania ludzi i jesli robi sie za malo to sie odechciewa. Im wiecej theme parku tym bardziej to widac.
Jedyne wyjscie to open gra, granie powoli ale dluzszy czas. Taki WURM, tylko fajny byłby idealny.
Ja czekam jeszcze na Camelota, bo jesli nie zjebia to będzie mozna grać wlasnie przez dlugi czas i zorganizować duza gildie emerytów (a 3/4 graczy to beda emeryci z tego co widzialem po ichnym ircu/forum). Albo jakieś objawienie.
Problem z naszym "pokoleniem graczy" jest taki ze wychowalismy sie na porządnych grach które najczesciej był time consuming, teraz przydałoby sie coś w co nie trzeba napierdalac co noc, ale zeby to nie był casual shit (bo reakcja alergiczna po freemonth).