Czy handluje ktoś z Was kryptowalutami? Szczerze jak popatrzyłem teraz na to co dzieje się ostatnio z Bitcoinem i Ethereum, wystarczy poczekać na korektę i nachapać Eth w cholerą :P. Ktoś w siedzi w tym temacie? Handlujecie na polskich giełdach czy zagranicznych?

kryptowaluty - niezly kurwa przekret , gg dla tych co sie na tym dorobili ale kijem tego gowna nie dotkne

najlepszym dowodem na to ze jest to szczyt banki jest ten temat, finalna flaga na short jest tylko jak mnie dzisiaj jeszcze taksowkarz spyta czy jestem long :FFF

ethereum kurwa ? LOL, a cebuliony po ile dzisiaj ?


jedyne do czego sa dobre to szybkiego przeniesienia hajsu miedzy systemami bankowymi , poza oczami urzedow i kontrol skarbowych

cala reszta to bagno rynku nieregulowanego, granie na kryptowalutach , to jak granie z oprychem w ciemnym zaluku

Trochę tak to wygląda, ale jak giełda Cie nie wyrobię, a skoro ludzie handlują to chyba nie wyrąbuje... A znajdź mi teraz spółkę która ma takie perspektywy wzrostu wzrostu jak Ethereum. Wrzucę 10k zł w GPW na kilka lat to jak dobrze to ulokuję to zarobię może kilkadziesiąt procent. Wrzucę w Ethereum, jak rynek kryptowalut nie pierdolnie to wyciągnę pewnie ze 100k. W najgorszym wypadku stracę 10k ale to da się przeżyć.



Nie wiedziałem że na kryptowalutach da się też grać na stratach ;p. Swoją drogą uważasz że teraz wszystko jebnie, BTC, ETH itp? Bo nawet jak będzie korekta albo pyknie jebnie bańka i kursy spadną, to w pewnym momencie znów zaczną rosnąć, a jak przetrwają na rynku to mogą zyskać jeszcze większe zainteresowanie.

Ja tu widzę tylko jeden problem. Co chwila pojawia się informacja, że jakaś giełda "zniknęła" z kasą, albo od początku była zhackowana.
Niestety prawdopodobieństwo bycia wydymanym jest wielokrotnie wyższe niż gdzie indziej i aby stracić całą kasę wcale nie musi spadać wartość samej waluty.

Siedzę teraz w biurze z kolesiem co miał koparki na 8kzł/mc za prąd. Teraz pluje sobie w brodę, bo zostały mu 2BTC, a miał w setkach hehe. I sprzedawał "na górce" jak były po 200zł
Jak na moje za rok będzie dołek i wtedy będzie można kupić trochę dla zabawy, ale na taki strzał jak teraz bym już nie liczył.
BTC to dobra inwestycja jak się idzie do pierdla za kradzież milionów. Zmieniasz gotówkę w BTC, odsiedzisz 5 lat i po wyjściu trochę loteria, ale jakąś kasę masz odłożoną. Może mniej niż zajebałeś, ale grunt, że nie do wykrycia i służby nie zawiną
Każda inna forma inwestycji w kryptowaluty teraz to raczej sport hazardowy

sam mam bol dupy o to ze nie kupilem bitcoinow jak jeszcze byly za mniej niz 1$

ofc masz racje, mozna 10k wrzucic i zapomniec, moze za 5 lat bedzie warte kilka mln. - i takie podejscie moge jeszcze zrozumiec

ale jesli ktos mysli ze 'grajac' tam sie czegos sie dorobi poza nerwica to jest po prostu glupi

powiem tak, duzi gracze potrafia ustawic kurs LIBORU czy walut pod siebie

to co moga zrobic na malutkim rynku nieregulowanym to az strach sie bac
najlepszym biznesem teraz na kryptowalutach jest chyba zalozenie gieldy a jak sie rozkreci to zamknac servery i zapasc sie pod ziemie - co jakis czas tak sie przeciez dzieje na tym rynku

tak czy inaczej ma to wszystkie cechy przekretu/banki
- sztucznie ograniczone ilosc czegos nie majaca pokrycia w niczym materialnym
- calosc jest ofc gra o sumie zamknietej - ci co weszli na poczatku wygrali w stosunku do tych co weszli pozniej
- chciwosc i glupota robia reszte

Raczej celuje w zakup i trzymanie offline mojego klucza poza giełdami. Jak za kilka lat będę dzięki temu bogaty to cacy jak nie to też przeżyję.

to nie kupuj na takiej gorce.
Kupuj wtedy jak krew sie leje, w prasie artykuly wieszczace koniec swiata albo gorzej i wszyscy na gwalt obsrani po szyje sprzedaja.
Meterr w wiekszosci pierdoli od rzeczy, ale z jednym ma racje - bitcoina latwo wysterowac, kurs jest sztucznie napompowany, nie ma zadnego racjonalnego czy nieracjonalnego powodu by to tyle kosztowalo, lada moment pompiarze zaczna realizowac zyski i zacznie sie placz.

Zamierzam czekać aż obecna bańka pierdyknie i wtedy nakupię i będę trzymał dopóki będzie rosnąć. Choć celuje bardziej w Ethereum. Jedyne co mnie martwi to giełdy. Choć i tak moje coiny chce trzymać w "cold storage" to jednak nie mam gwarancji że giełda i tak nie zachowa mojego klucza jak jest jakaś chujowa 0_0.

Przecież możesz przelać na świeżo założony portfel.

Jak pierdyknie to i giełda pierdyknie, tylko wcześniej muszą z tego wyjść ci co tym trzęsą i musi się pojawić naganianie na coś innego, np jak złoto zacznie nieźle zaliczać wzrosty.

Kryptowaluty praktycznie od początku powstania idą do góry, ofc były jakieś spadki po drodze ale w dłuższym terminie cały czas rośnie.



Jak przeleje sobie coiny na świeży portfel, to jestem 100% bezpieczny nie zależnie od tego czy giełda na której kupiłem zwinie interes czy nie?

Popros o wyplate w bitcoinach

W sumie to gdzie mozna placic bitcoinami?

kazdy pisze ze bitcoiny banka pierdolnie a te ida ciagle w gore i to skoki gigantyczne miech temu cos byly po 1k$ teraz prawie 2. ja myslalem o nowym dascoinie bodajze bo system ciekawy

Nie chce nikomu przypominac jak pare ladnych lat temu pisalismy tu sobie, ze juz po bance, juz po wszystkich, wszyscy juz wiedza i dawno nie warto. Sam tak pisalem, wtedy BTC byl za grosze;] Glupie 2 tysiaczki dla zabawy wrzucic wtedy ^^

Przybij piontke! Ja się zastnawiałem przy 800$ niedawno czy nie kupić.

kupicie teraz. Przecież rośnie!

łatwa kasa

Ja kupuję ETH i chuj, tylko niech jakaś korekta będzie. Poszukam jeszcze jakiś innych raczkujących walut.

No ETH też podrożało w ciagu tygodnia o te "marne" 100%.
A jak coś w takim tempie drożeje to jeszcze szybciej może pikować w dół, o zawał serca nie trudno. Czysta spekulacja, a nie inwestycja.