Pogralem troche dluzej i musze powiedziec, ze sie baaaardzo zawiodlem.
Mustafar jest strasznie maly, jak jeden zone na koszyku, lawa z bliska to zlepek pikselozy i bitmap, jedynie widoczki w oddali robia pozytywne wrazenie. SOE sie chwali, ze bedzie 50 nowych questow. Niestety to TYLKO 50 nowych questow. Jest pare nowych gnatow, i to calkiem fajnych.
Wszyscy zachodza w glowe czemu dodatek nazywa sie Trial of Obi Wan. Zeby spotkac Obiego trzeba zrobic pare(nascie?) questow dla zwyklch NPC, a potem Obi przychodzi (niczym dziadek z Aurelli) i daje nam 2 zalosne questy i zalosna nagrode przydatna tylko Jedi. KONIEC!
Wogole czego to SOE nie wymysli. Dodali nowy krysztal do LS. W kolorze lawy
Moze jeszcze zrobia w kolorach teczy?
Generalnie ToOW dodaje nam 1/5 tego, co dal Kashyyyk (ktory moim zdaniem jest fajny).
Podsumowyjac:
placimy 100zl za: tragicznie mala planete bez systemu (nie polatacie nad Mustafar), zalosny Trial ObiWana zlozonego z 2 questow i ok 50 innych nudnych misji (moze cos bedzie w stylu Myyydril ale jeszcze do tego nie doszedlem), pare fajnych broni, zajebisty bunkier, paskudny Skiff Transporter, mozliwosc zdobycia YT-2400, bol oczu od czerwonego ekranu bedac na Mustafar i oczywiscie 1000 nowych bugow. Czy warto? Jesne ze nie. Ale i tak kupie
IMO to powinien byc zwykly publish. A jak juz naprawde chca wyciagnac od graczy kase, to dodatek powinien kosztowac max 15$ a nie 30$.