wulfgar napisał(a):
Enhu napisał(a):
errr... nie wszyscy czają ten smiszny język, ja rozumiem tylko sam początek
ja tez nie, czytaj to po polsku
Czeski jest łatwy, ja w sumie nigdy się nie uczyłem ale z czechem zawsze się dogadam
No ale w ja mam do Cieszyna 20km a to Polsko-Czeskie miasto jest
Czasem tylko śmiesznie jest, bo po czesku niektóre słowa znaczą całkowicie inną rzecz niż po polsku i czasem byłem świadkiem śmeisznych sytuacji np:
oszukana=wyruchana ("zostałam przez wszystkich wczoraj oszukana" powiedziała w liceum nam wychowawczyni w autobusie ma drugi dzień jak popiliśmy na wycieczce do Pragi
najlepsze jest to, że kierowca był czechem isięzaczął panicznie śmiać)
kibel=wiadro ("gdzie jest kibel" kiedyś się zapytałem barmana na czeskim cieszynie , który zdziwił się strasznie i przyniósł mi wiadro
)
ale najlepsze jest :
żwikaczka=guma do żucia (zapytała się czeszka w kiosku w polskim Cieszynie na co sprzedawczyni jej mówi, że kaczkami nie handluje
)