Mnie osobiscie gra sie calkiem przyjemnie.Aktualnie 44 lvl sith warrior marauder po stronie Empire.
Codziennie staram sie zrobic daily flashpoint (ostatnio tak sie uparlem ze 3 lvl wbilem na flashpointach
![:p](./images/smilies/icon_razz.gif)
ale juz mi sie potem zygac chcialo).
Latam po planetach , robie qesty , zabije sie jakiegos world bossa , pojdzie na flashpointa , czas jakos leci.Mnie osobiscie w przeciwienstwie do innych fabula wali i od chyba 15 lvl gram na spacji + spam 1 na gadkach.
Nie ukrywam ze gdyby nie troche starych znajomych z ktorymi siedzimy sobie na TSie i narzekamy na bledy , podniecami sie dropami i robimy sobie oglnie jaja , to pewnie gra by mi sie mogla juz znudzic ale dzieki temu tak nie jest.
Jesli chodzi o plusy i minusy , to zdecydowanie wiecej jest tych drugich.Z drugiej jednak strony mysle ze ludzie zbytnio sie przyzwyczaili do mechanizmow jakie ma w sobie WoW i teraz z racji tego przyzwyczajenia whinuja na to czego brakuje w SWTOR.
Mnostwo rzeczy wkurwia , zgadzam sie , ktore by mogli poprawic lub dodac w tempie blyskawicznym :
-jak giniesz we flashpoint to wywala cie przed instancje i czeka kazdego dlugie wczytywanie
-jak was wywali to postac jest odwrocona nie w strone flashpointa ale w druga
-od cholery bugow w klasach - przynajmniej w mojej
-opoznienie na skilach
-chujowy silnik
-najchujowsze AH jakie w zyciu widzialem , nawet gdybym chcial utrudnic zycie , to bym na cos tak chujowego nie wpadl
-bledy w wyswietlaniu gearu u innych graczy
-nie mozna wywalac niektorych qestow
i wiele , wiele innych mniej lub bardziej upierdliwych rzeczy.
Mnie najbardziej dziwi to , ze w zapowiedziach 1.1 i poprawach , brak jest tak wielu istotnych bug fixow o ktorych pisza gracze ze az w dupie strzyka.Ja nie wiem czy oni tego nie widza?Czy maja to w dupie?
Przyklad :
Bug ravena na normalu - maja naprawic.
Bug ravena na HM - wszyscy o tym wiedza ale w 1.1 nic nie jest o tym napisane, wiec kiedy oni zamierzaja to naprawic?w kwietniu?jak tu jeszcze nie wiadomo kiedy 1.1 ma byc...
Gram bo chce, nikt mnie do tego nie zmusza.Jak D3 nie wyjdzie za szybko to pewnie do tego czasu bede gral albo jak sie koledzy wykrusza.
Prawda jest taka , ze w tej chwili na rynku nie ma "nic ciekawszego" a odgrzewanie kotletow w postaci WoWa i kunfupandy jest totalnym debilizmem.