no coz, wpierw znajdujesz jakas baze (jedna w poprzednim zestawie faz byla jakies 800m od poludniowego outpostu ze starportem) i kilujesz tam sithow, wypadaja z nich takie fajne urzadzonka, zanosisz je do capitana w wiosce ktory daje ci ta misje i on przemienia urzadzonko na wylacznik tarczy jakiejs bazy (alpha, beta itd..), majac wylacznik mozesz dopiero zaczac robic misje. Liste baz najszybciej znajdziesz na oficjalnym forum w dziale profesji - force sensitive albo na forum serwera na ktorym grasz.
Pozniej jak masz wylacznik, bierzesz kumpla do pomocy (robiac we dwoch dostaje sie lepsza nagrode) i zasuwacie do bazy... tam wylaczacie urzadzonkiem shielda (jedna osoba wylacza, druga musi lapac commandera), po wylaczeniu respawnuja sie sithowie (thugowie mili panowie
) trzeba zabic ich 5, wtedy w centrum respawnuje sie kapitan.. wpadacie do srodka rozwalajac wiezyczki i bramy, tam druga osoba wybiera z radial menu capitana opcje capture i od tej pory bedzie za wami podazal. Wiec z buta (nie moze zostac za daleko w tyle) do wioski, im blizej baza tym krotsza droga (macie godzine na dojscie.. godzina jest chyba liczona od capture albo od momentu respawnowania kapitana w bazie), w czasie marszu beda was atakowac sithowie (1-2 co jakis czas). wtedy jeden bije sie z nimi a drugi (ten kto lapal) ciagle zasuwa...
W sumie z giwera robilismy questa 3 razy... dwa razy kapitan zdechl po drodze (raz 200m przed wioska
) za trzecim zdazylismy go doprowadzic.
PS. jest maly myk ktory nie wiem czy nie zostal naprawiony... W momencie zdjecia shieldow jest komunikat ze gosc od shielda nie moze umrzec i musisz ubic 5 sithow aby pojawil sie kapitan. Ale jesli zginal dostawal komunikat ze misja nieudana i respawnowal sie kapitan. Moznabylo wtedy go wyprowadzic bez walki z thugami a i tak obydwaj robiacy questa dostawali nagrode (i ten co zdejmowal shielda i ten kto odprowadzal). Ah i aby dostac nagrode obydwaj musicie byc obecni przy oddawaniu