82 lvl.. Nic sie nie stalo, launchpad nie wybuchl, wszystko wyglada tak samo.

doszedlem do 81 w 30min na mustafar, i musze powiedziec, ze poza +100hp nie widac zadnej roznicy

Enhu zamiast RIP zdecydowanie lepiej pasuje KIA bo to nie była spokojna śmierć tylko nagła, bezsensowna i celowa ze strony SOE.

IDB - Instant Death Blow

kul, tylko po co tam to trials of obi-wan?

eye-candy latarki :D

btw ca i aa do czegos sie jeszcze nadaja?

mozna jakos zrobic 90 lvl bez toow?

Mozna, ludzie robia w pare dni prostym grindem na npcach (leci szybko), ewentualnie questy na koszyku.

na jakich i gdzie jesli mozna wiedziec?

exploituj "arene" z kerritamba village

witam,
mam takie pytanie, jestem a może byłem zainteresowany rozpoczęciem gry w SWG, ale zacząłem przeglądać to forum i już właściwie nie wiem czy warto.
wersja trial mi się podoba, ciekawy produkt aczkolwiek ograniczony i z błedami. czy te zmiany które zostały wprowadzone są aż tak złe? czy w styczniu coś zmienią ?
dzieki za odpowiedzi

Ja gram, wiele osób gra, a osoby które odeszły chcą to zrobić z możliwie
największym możliwym hukiem flame'ując i bluzgając na temat tego tytułu.

I nie bez powodu.

Ehhh Enhu....no comments...moglbys sie bardziej wysilic

Enhu jest typem maniaka....podziwiam i szanuję ale optymistyczne spojrzenie na grę z której odzeszło 99,9% Twoich najlepszych kumpli jest imo psychiczne... Ja kochałęm tą grę, kochałem tych którzy poważnie w to grali....byłem uzależniony od tej gry ale potrafię spojrzeć realnie na te zmiany i powiedzieć dość.....Wczoraj siedziałem na piwie z klex'em i wspominaliśmy zajebiste momenty.....tylko że to nie wróci i ja to wiem i każdy to wie... Graliśmy bo gra byłą wymagająca, wciągająca i mimo masy bugów dawała masę radości a teraz.....teraz wasze spojrzenie to oznaka rozpaczy i wmawiania sobie że wszystko jest OK....Dla mnie nie była to tyle rozrywka co określony świat w którym żyła część mojej osobowości....czyję się jakby wyrwali mi serce....i nie chodzi mi o użalanie się nad sobą bo w sumie są ważniejsze rzeczy na świecie ni rozpaczanie z powodu gupiej gry....tylko tyle że ta gra bue była dla mnei płytką głupotą ze wzglę dy na ludzi których w niej poznałem i z którymi grałem.....

Gdzies tam po drodze postnalem liste z forum farstar, liste ludzi ktorzy odeszli po NGE. Ponad 350 osob (z ktorych zreszta wiekszosc znalem i gralem), liczac tylko tych ktorzy mieli czas/dostep do forum by o tym napisac. W ostatnim dniu subskrybcji gdy sie lognalem z ponad 200 osob na friends liscie online bylo 0. Zmiany na lepsze?? Kurwa (sorry za bluzgi ale jak widze podobne posty chwalace te zmiany to inaczej nie sposob sie wyrazac) ale chyba tylko ludzie ktorzy poza strzelankami w nic ambitniejszego nie grali moga sie tym zachwycac....

Cale szczescie ze sporo ludzi z TDV (Futer powinien kojarzyc te nazwe, swego czasu najwieksza imp gildia na Farstar, w ktorej spedzilem ponad rok) odeszlo do EQ2, wiec mozna powiedziec ze ciagle widze tych samych znajomych. Czy obecni fani tego gowna dla dzieci jakim stalo sie swg moga powiedziec to samo? Jak tam z iloscia ludzi w prime time? Dochodzi do 50? (mysle ze ciezko z tym liczac nie-nastolatkow )

Jak nie kojarzyć kiedy połowa impów miała znaczek TDV? :P

Swoją drogą co złego w strzelankach? Na tej zasadzie najlepsze byłby gry logiczne. :> Ale, to nie tymi kategoriami oceniać należy. Jeny, no, każy robi, to co lubi. Swoją drogą myślisz, że w FPSy nie grają ludzi posiadający żony i dzieci?

Ehh a ja bym pogral nawet w te swg troche ale eq2 zajmuje za duzo czasu ;)
Ostatnio mnie ciagnie tez do wow i eve, ale ksy brak ;p

Futrzak, no ba, jak bylem gowniazem to do kafejki z jednym kolesiem rok mlodszym przychodzil ojciec i wymiatal z nim w csa, nawet najs gral ;)

Alez oczywicie ze graja, chawla im za to, ja tez kiedys namietnie gralem w czasach liceum i wczesniej. Ale nie po to kupuje sie gre typu mmorpg by sobie postrzelac w fps'a, prawde? Juz nie mowiac o placeniu za to...