tczewiak napisał(a):
Zang - pamiętasz jak fajnie kiedyś się robiło CoPa?
Przecież to dotarcie na spot to był fun większy niż sama walka
No dokladnie. Dojscie na spot fafnira to tez byl fun, przynajmniej na poczatku.
Wszelkiego rodzaju findery to zlo, bo zabijaja socjalizacje w grze. Zeby chodzic na eventy to jednak trzeba bylo sie komunikowac w grze, a czasem i poza nia (smsy w stylu "tiamat popnal" o 6 rano
), no a teraz mozna byc skonczonym z debilem i wogole sie nie komunikowac z nikim w grze.
Moim zdaniem w pewnym momencie rozpieprzyli FF XI za bardzo je upraszczajac, to nad czym ludzie pracowali przez 6-7 lat mozna bylo wyrzucic do kosza i zaczely sie liczyc itemy zdobywane w pare tygodni albo nawet dni. FF XI stalo sie typowym prostym mmo, dodatkowo z niezrozumialymi dla nowych graczy utrudnieniami.
Raczej powinni pracowac nad utrzymaniem albo powrotami starych graczy, a nie proba budwania gry dla kazdego.