Wypiszę wady, bo zalety każdy zna i chwali pod niebiosa:
1. grafika - mocno przeciętna, po przyjściu z AO byłem zawiedziony pixelozą, brakiem rozmyć itd.
2. świat - copy & paste w pełnym tego słowa znaczeniu, 5 rodzajów mobków na skrzyż przeplatających naszą drogę od lvl 1 do 75, 2 rodzaje drzewek 3 rodzaje domków
3. rozległość tego wszzystkiego - świat na wielkość jest normalny, środki transportu dostępne w grze i ich dostępność na zawołanie żadne to sprawia, że 50% naszego czasu za który płacimy to przemieszczenie się - albo biegniemy przez 20-30min, albo czekamy 10 real minut na statek, albo już tym statkiem płyniemy 15 minut
4. system partowania - kompletna porażka, party szukamy po kilkadziesiąt godzin (za które płacimy), graczy na naszym lvl (mówię o lvl 55) jest 10-20, z tego połowa to zółtki którzy nie grają z NA i na 50% nawet nie odpowiedzą na tella. Do tego partujemy się w zakresie góra 3lvl i do party potrzebujemy ściśle określone profesje.
Co możemy robić gdy nie mamy party, a chcemy exp - wyć!!!
5. linkshell - nic wiecej tylko jeden wspólny chat channel, dokładnie nic po za tym - żanada na poziomie Tibii lub jeszcze gorzej
6. system questów oparty na campowaniu - 80% eventu zamiast na mass evencie opiera się na zadaniach w stylu: idz tam i tam, zabijaj to i to, dopóki nie dropną tego i tego. Zauważyć też trzeba, że drop rate jest na styl japoński czyli 1/100 w najlepszym wypadku. W praktyce zrobienie czegokolwiek to długie real godziny campowania odpowiednich stworów
7. and. punktu 6 - zebranie party do czegoś takiego to 8 cud świata, "gildia" ci nie pomoże bo tak naprawdę po cholorę w "gildii" jeszcze jeden charakter na którymś tam poziomie z ukończonym jakimś tam questem - dokładnie po nic :/
8. crafting - jest nawet fajny tylko, że jest to sztuka dla sztuki, przeglądając recepturki do lvl 100 włącznie tracimy na 99,9% wszystkich receptur chyba ze uda nam się +1. A czym wyżej tym tracimy więcej. Przykład - adamanite armor - robi się go z kilku adaman ore + kilka innych składników - (jedno adaman ore kilka milionów, armor 600k
)
9. Leveling - nuda jakich mało - całość sprowadza się do znalezienia party (pasywne włączenie seek przez 2 real dni np., lub bardziej aktywne pojechanie do Jeuno i siedzenie na dupie przez kilka real godzin, lub samodzielna próba złożenia party jak się komuś nudzi i lubi przez 2-3h siedzieć przy kompie i szukać ludzi na określonym levelu i określonej profesji)
10. Sam hunting - bardziej nudnego sposobu levelowania nie znam i na 100% nie poznam. Idziemy w okreslone miejsce i godzinami tłuczemy jeden typ mobka, drop z tego żaden bo najczęsciej dany mob wyrzuca skóry i kryształy.
11. ekonomia w grze - oparta na solowym huntingu, rybołóstwie, miningu - czyli tydzień zabijania mobków w jakimś area w stricte określonym celu - awansujesz na poziom 55, jedna część armoru kosztuje 60k - idziesz łowić przez real tydzień i masz kasę na jedną cześć armorka
12. antylag system -
a) gra jest naprawdę zlagowna przy 12 osobach w alliance lag zaczyna startować, przy 18 i jednym mobku szczególnie w czasie walki nie ma osoby która tego laga nie odczuwa.... gdzie epickie raidy w 50+ osób?, nie wyobrażam sobie Dynamis (sądzę, że tam całość się trochę rozprasza z tego co czytałem).
b) jak radzą sobie z tym japońcy - otóż zamiast usprawnić net code i kod samej gry wprowadzają antylag system - każdy wie o co chodzi gdyż niejednokrotnie na pewno spotkał się z sytuacją gdy nie widział osoby która stała obok niego i machała przyjaźnie rączką.
13. System minigierek - jak zwiekszyć fun przy wykonywaniu misji - wprowdzić sztuczny levelcap i ograniczyć ilość osób (najczęściej do 6) przy danym zadaniu - piękne ale jakie sztuczne a do mmo w żaden sposób to nie pasuje
14. żółci na serwerze - naród wyobcowany i zakompleksiony, wymiatacze którzy grają przez dwa lata+ prezenutują poziom zblizony do aktualnego graczy NA grającego 4-5 miesięcy, reszta to żenująca żółta papka która nie ma pojęcia jak się gra..., z jednej strony dobrze, ze ta papka trzyma się we wlasnej kupie, bo dogadać sie z nimi ciężko, a tłumaczenie im czegokolwiek za pomocą translatora mija się z celem
15. wprowdzone PvP - już sie przejadło absolutnie nikt nie walczy, totalny niewypał.... Od początku uważałem ze samo napierdalanie się dla funu/sportu to za mało, to musi mieć jakiś sens i przynosić korzyści. Jak widać nie tylko ja byłem takiego zdania..
16. System NM - niewypał, 100% bossów dropujących fajne itemy jest kampowane 24/7 przez conajmniej kilku-kilkunastu graczy naraz. Połowa to sprytnie napisane boty.
17. animacja - niby fajna, ale dlaczego nie mogę sie przez 5s ruszyć w momencie gdy WHM castuje na mnie swój Heal? Po 5 miesiącach ciężko mi jest się do tego przyzwyczaić....
POdsumowując - fajnie się gra do levelu 30. POtem zaczynają sie poważne questy, poważne wydatki, co oznacza długie godziny kampowania, długie godziny szukania party, dlugie godziny proszenia o pomoc. Mimo ponad dwóch lat istniena na rynku gra ma poważne luki w samym gameplay.
Teraz pytanie w co grać? Ma ktoś coś fajnego na oku? Bo po real miesiącu walki o jeden głupi item, kilku śmierciach własnych, kilku kolegów, zbieraniu godzinami party, wkurwianiu się, tellnięciu 50 osób z prośbą o pomoc mam kurwa dosyć tego idiotyzmu...