Siemka,

Zaczynam właśnie hobbistycznie pisać na "blogu" założonym przez kolegę i na pierwszy temat wybrałem moje doświadczenia z serią FF. Zahaczyłem też obszernie o temat FFXI. Jak ktoś ma ochotę przeczytać to zapraszam
http://www.okiemfana.pl/gry/final-fantasy-seria-ktora-zdefiniowala-mnie-jako-gracza-cz-2/

Boshe patrze na obrazek i widze Ragni (w myslach co tam robi Artho) po czym patrze ze to Twoj temat

Chyba nie łapie:)

Ragni, czyli Artur to mój przyjaciel, a nie ja. Chyba, że pisząc Artho, bardzo mocno przekręciłeś słowo Ato (w co wątpię :>) lub zrobiłeś jakiś ogromny skrót myślowy

Artho to nie nick Ragniego w XIV?

Fajny tekst Ato ale troche krotki...

Ja tam po latach moge napisac, ze czas spedzony w FF XI to byl najlepszy czas w moim zyciu i nie zaluje ani sekundy. To bylo zycie, ktore mialo sens i nie ma znaczenia, ze to byl wirtualny swiat.

Czekam az wyjdzie XI na komorki i wtedy na 100% wroce do gry.

@Gok Jakoś tak, ale Artho i Atoreis, to jednak dwa różne słowa

@Opi Krótki, ponieważ to miał być tekst o FF dla wszystkich. Jakbym się rozpisał o detalach FFXI na 20 stron A4, to by to przetrawili tylko nieliczni