W moim przypadku chodzi tez o pewne rewolucje ktore mnie czekaja w realu.. Niech to wszystko sie jakos ulozy to zobacze czy starczy mi czasu i zapalu do dalszej gry.
A narazie zostawiam problemy za soba i zabieram na dwa tygodnie w gory moja Kamile, ktora wlasnie dingnela na pania magister
Dziekuje wszystkim ktorzy mi pomagali, wszystkim z ktorymi mialem przyjemnosc expowac, robic misje, bic sie na baliscie czy zwiedzac Promyviony.
Jeszcze nie odszedlem a juz chce mi sie wracac. Chyba jednak jestem zbyt slaby zeby odejsc na dobre