Jako oświecony, nowoczesny rodzic, staram się
na ile to możliwe, angażować się w życie moich
sześciorga dzieci. Namawiam je, by wstępowały
do drużyn sportowych. Chodzę z nimi na zabawy
jako opieka, by dopilnować, że nie mają alkoholu.
Sprawuję ojcowską kontrolę nad ich płytami CD,
któych słuchają i filmami, które oglądają,
z kim się zadają i jakie czytają książki. Można
rzec, że jestem modelowym rodzicem. Moje dzieci
nigdy mnie nie zawiodły i bez wątpliwości mam
najlepszą rodzinę w całych Stanach.
Dwa lata temu zdecydowwaliśmy z żoną Carol,
że wykształcenie naszych dzieci byłoby niepełne
bez pewnych podstaw wiedzy z nowoczesnych komputerów.
Dlatego też, kupiliśmy naszym dzieciom nowiutkiego
Compaqa, aby się go uczyły. Dzieciaki świetnie
się bawiły rozlicznymi programami, które kupiliśmy,
takimi jak Adobe Photoshop i MS Word, a moja żona
i ja cieszyliśmy się, że nasz prezent został
tak dobrze przyjęty. Nasz syn Peter wciągnął się
najbardziej i stał się specem od surfowania po sieci.
Gdy Peter zaczął spędzać całe dni przy maszynie,
zacząłem się martwić, ale Carol radziłą się nie
przejmować, bo to tylko faza przejściowa. Chętnie
zgodziłem się z jej matczynym wyczuciem, do czasu,
gdy najmłodsza córka Cindy wpadła pewnego wieczora
do salonu wołając: "Peter jest hakerem komputerowym!"
Jak się domyślacie, byłe zdumiony. Haker komputerowy
w moim własnym domu! Zacząłem sprawdzać zwyczaje
mojego syna, aby upewnić się, że Cindy nie ubzdurała
sobie czegoś, jak się jej czasem zdarza.
Po kilkudniowym śledztwie i pewnych badaniach nad
komputerowymi hakerami przedstawiłem Peterowi dowody.
Obawiam się, że był to jeden, jedyny raz, kiedy
się naprawdę zawiodłem na swoim dziecku.
Wychowywaliśmy je na ludzi uczciwych i porządnych,
a Peter zdradził zasady, które chcieliśmy mu wpoić.
Uparcie zaprzeczał, żeby robił coś takiego. Godzinami
zapierał się a w końcu nie miałem innego wyboru,
jak zabronić mu używania komputera, aż dorośnie
i będzie za siebie odpowiedzialny.
Po tych przejściach w mojej własnej rodzinie,
rozmyślałem, jak mógłbym pomóc innym w podobnych
sytuacjach. Przez ten czas zdobyłe mnóstwo wiedzy
o hakerach. Moją powinnością jest przekazanie
tych informacji innym rodzicom, w nadziei, że będą
mogli sprawdzić, czy ich własne dzieci nie wpadły
w hakerskie towarzystwo. Być może innym rodzicom
uda się wykierować swych synów na dobrą drogę,
zanim zajdzie potrzeba ekstremalnych rozwiązań.
W tym celu postanowiłem opublikować dziesięć
głównych oznak, że wasz syn jest hakerem.
Wszystkim rodzicom radzę przeczytać to bardzo
starannie a jeśli ich syn pasuje do tego profilu,
to powinni podjąć odpowiednie działania. Mądry
rodzic wpierw spróbuje przemówić synowi do rozsądku,
zanim ucieknie się do szlabanu, a nawet złoi skórę.
Jestem dumny, że nigdy nie musiałem dawać lania
dziecku i mam nadzieję, że ten poradnik pomoże
innym rodzicom powstrzymać syna przed zejściem
na manowce, zanim lanie będzie potrzebne.
1. Czy syn poprosił cię kiedyś o zmianę dostawcy
internetu?
wiekszość amerykańskich rodzin używa odpowiedzialnych
i godnych zaufania dostawców internetu, takich jak
America on Line. Mają oni jasne zasady "Żadnego
Hakerstwa" i podejmują starania, aby zapewnić
żeby internetowe zajęcia były przyjemne, pouczające,
a przede wszystkim całkowicie legalne. Jeśli wasze
dziecko staje się hakerem, to jednym z pierwszych
kroków jest prośba o zmianę dostawcy na bardziej
przyjaznego hakerom.
Doradzam wszystkim rodzicom odrzucenie tej prośby.
Jednym z powodów, dla których wasz syn chce się
przesiąść do innego dostawcy, jest wydostanie się
spod działania filtra bezpieczeństwa dla dzieci AOL.
Ten filtr jest niezbędny wszystkim rodzicom, którzy
chcą aby syn korzystał z internetu bez narażania się
na treści "tylko dla dorosłych". Najlepiej zaufać
ochronie z AOL, niż korzystać z jakiegoś domowego
rozwiązania. Jeśli wasz syn staje się hakerem,
to będzie w stanie obejść wszelkie domowe
zabezpieczenia ze zdumiewającą łatwością,
korzystając z wiadomości znajdowanych na różnych
hakerskich stronach.
2. Czy znajdujecie na komputerze programy, których
nie instalowaliście?
Wasz syn prawdopodobnie zechce zainstalować jakieś
hakerskie programy. Może próbować ukrywać ich
obecność, ale zwykle uda ci się znaleźć wszelkie
nowe programy czytając listę w "Dodaj/Usuń Programy"
w Panelu Sterowania. Do popularnych programów
hakerskich należą RAR, Mozilla i Java. (tłum.:
dałem tu inne nazwy, niż w oryginale, bo te kilka
lat trochę zmieniło
Najlepiej jest przedstawić
waszemu synowi te dowody i zmusić go do usunięcia
tych nieodpowiednich programów. Prawdopodobnie
spróbuje zainstalować je na nowo, ale będziecie
w stanie stwierdzić, że tak się stało, gdy wasz
komputer zapyta, czy ma ściągnąć "download"
jakś hakerski program. Jeśli tak, to znaczy,
że czas poważnie porozmawiać z synem, i pomyśleć,
czy nie ukarać go szlabanem.
3. Czy wasze dziecko prosiło o dokupienie jakichś
elementów?
Hakerzy są często ograniczeni przez zwykły sprzęt
w komputerze. Mogą chcieć "szybszej" karty graficznej,
większego dysku twardego, a nawet więcej pamięci.
Jeśli wasz syn zacznie dopraszać się o takie urządzenia,
to możliwe, że ma uzasadnioną potrzebę. Najlepiej
upewnicie się, że kupujecie legalne i sprawne
urządzenia, kupując dodatkowe części wyłącznie
od producenta waszego komputera. Jeśli wasz syn
poprosił o nowy "procesor" z niejakiej firmy "AMD",
to niewątpliwy powód do alarmu. AMD to firma
z trzeciego świata wytwarzająca słabsze kopie
amerykańskich procesorów. W swoich zakładach
zatrudniają i wyzyskują dzieci, a do tego wyłączają
zabezpieczenia, jakie umieszczają w swoich procesorach
amerykańskie zakłady, takie jak Intel, aby zapobiegać
hakerstwu. Układy AMD nie są sprzedawane w prawdziwych
sklepach i prawdopodobnie dowiecie się, że trzeba je
kupić w sklepei internetowym. Nie kupujcie tego
procesora! Musicie odmówić tej prośbie swojego
dziecka, jeśli macie cień nadziei na jego dobre
wychowanie.
4. Czy wasze dziecko czyta podręczniki hakowania?
Jeśli zwracacie uwagę na lektury swojego syna, tak
jak ja, to możecie wiele powiedzieć o jego ulubionych
lekturach i zajęciach. Dzieci najbardziej ulegają
wpływom mając naście lat. Każdy tatuś którego
siedemnastoletnia córka próbowała wyślizgnąć się
na randkę z makijażem i pachnąca nowymi perfumami,
słusznie obawia się nieodpowiednich wpływów na
bezkrytyczny, niedoświadczony umysł. Niestety,
w księgarniach jest obecnie dostępnych wiele
podręczników hakerstwa. Kilka przykłądowych tytułów
to:
"Snow Crash" i "Cryptonomicon" Neala Stephensona;
"Neuromancer" Williama Gibsona;
"Programowanie w języku Perl" - Timothy O'Reilly;
"Geeks" Jona Katza;
"The Hacker Crackdown" Bruce'a Sterlinga;
"Microserfs" Douglasa Couplanda;
"Hackers" Stevena Levy;
i "The Cathedral and the Bazaar" Erica S.Raymonda.
Jeśli zobaczycie wśród rzeczy swojego dziecka
któreś z tych podręczników hakerstwa, zabierzcie
je natychmiast. Powinniście też domagać się od
miejscowych księgarń i bibliotek usunięcia tych
tytułów z półek. Z początku możecie spotkać się
z oporem i różnymi argumentami, ale nawet księgarze
muszą się ugiąć pod naciskiem lokalnej społeczności.
5. Ile czasu spędza wasze dziecko przy komputerze
dziennie?
Jeśli wasz syn spędza więcej, niż pół godziny
przy komputerze każdego dnia, to może go używać,
do blokowania dostępu (Denial Of Service) różnych
witryn. Blokowanie polega na zdobyciu dostępu do
"linii komend" cudzego komputera i użyciu go do
uszkodzenia ważnych usług internetowych. Może to
trwać do ośmiu godzin. Jeśli wasz syn to robi,
to łamie prawo, a wy powinniście niezwłocznie go
od tego powstrzymać. Najbezpieczniejszą regułą jest
limitowanie dziciom czasu dostępu do komputera
do maksymalnie 45 minut dziennie.
6. Czy wasz syn używa Quake'a?
Quake to sieciowa wirtualna rzeczywistość stosowana
przez hakerów, Jest popularnym miejscem spotkań
i ćwiczeń, prowadzą hakerskie dyskusje i ćwiczą się
w różnych broniach. Wielu hakerów z powodu wirtualnych
rzeczywistości odkrywa w sobie antyspołeczne upodobania
i mogą one być przyczyną niewłąściwych zachowań w szkole
i w domu. Jeśli wasz syn używa Quake'a, to powinniście
przekonać go, że jest to niedopuszczalne. Musicie się
upewnić, że wszelkie bronie w domu są zabezpieczone
i bez amunicji. Powinniście też dać znać o tym
do szkoły.
7. Czy wasz syn stał się kłótliwy i nie daje się
przekonać?
Kiedy dziecko wkracza do świata elektroniczneg
hakowania, może odczuwać brak satysfakcji
w normalnym świecie. Może tracić panowanie nad sobą
lub nie rozróżniać, które zachowania są dobre,
a które złe. Najszybciej objawia się to w sposobie
odnoszenia się do innych osób. Jeśli się z kimś
nie zgadza, to będzie traktować go złośliwie,
pogardliwie, a nawet może przeklinać. Może grozić
zwyczajnie albo w sposób elektroniczny.
Wszemu synowi trudno będzie rozmawiać z wami o tym
problemie, nawet w obliczu dowodów. Prawdopodobnie
będzie się zarzekać, że nie ma żadnego problemu,
a wy sobie coś niepotrzebnie wyobrażacie. Może wam
powiedzieć, że to wy macie problem, i powinniście się
"odczepić" i "dać mu spokój". Nie dajcie się rozbroić.
Jesteście jedyną szansą swego dziecka, nawet jeśli
ono nie rozumie, w jakim jest położeniu.
Starajcie się przebić do niego, nieważne,
jak bardzo będzie się zamykać w sobie.
8. Czy wasz syn ma obsesję na punkcie "Luniksa"?
BSD, Lunix, Debian i Mandrejk są wersjami
nielegalnego hakerskiego systemu operacyjnego,
wynalezionego prez ruskiego hakera nazwiskiem
Linius Torvaltov, zanim Rosjanie przegrali zimną wojnę.
Opiera się on na programie zwanym "xenix" napisanym
przez Microsoft dla rządu amerykańskiego. Hakerzy
używają tych programów również, by włamywać się na
komputery ludzi, by kraść numery kart kredytowych.
Można też używać ich do włamywania się na wieże stereo
ludzi, by kraść z nich muzykę przy pomocy programu
"mp3". Torvaltov to niepoprawny haker, odpowiedzialny
za napisanie wielu hakerskich programów, takich
jak "telnet", którym hakerzy łączą się z komputerami
w internecie nie używając telefonu.
Wasz syn może próbować instalować "Luniksa" na twardym
dysku. Jeśli będzie przebiegły, to możecie nawet
nie zauważyć jego obecności, jednakże Lunix to kapryśna
bestia i jeśli się nim nie umie posługiwać, to wasz syn
może zniszczyć komputer, a nawet zupełnie go zepsuć
przez skasowanie Windows, kiedy to będziecie musieli
zabrać komputer do naprawy.
Jeśli zobaczycie słowo "LILO" podczas uruchamiania
Windows (tuż po załączeniu komputera), to wasz syn
zainstalował Luniksa. Aby się go pozbyć, będziecie
musieli odesłać komputer do producenta, i zamontować
nowy dysk twardy. Lunix jest strasznie niebezpiecznym
oprogramowaniem i nie da się go usunąć bez utraty
części waszego dysku twardego.
9. Czy wasz syn zmienił zupełnie swój wygląd?
Jeśli wasz syn przeszedł metamorfozę w ubiorze,
to możecie mieć hakera pod swoim dachem. Hakerzy
starają się ubierać w jasne, błyszczące kolory.
Mogą nosić spodnie z niskim krokiem, jasne bluzki
i malowane włosy aby pasowały kolorem do ubrań.
Może dojść do noszenia fosforyzujących ozdób,
a nawet niektórzy mają pacyfki na szyi.
(Nie wyobrażam sobie, czemu oni to robią) Teraz
jest w szkołach wielu takich hakerów, a wasz syn
może się do nich przyłączyć. Jeśli zauważycie,
że w grupie przyjaciół waszego syna są ludzie
tak ubrani, to czas wprowadzić na poważnie godzinę
policyjną, aby uchronić go od niebezpiecznych wpływów.
10. Czy wasz opuścił się w nauce?
Jeśli wasz syn ma niepowodzenia w szkole, albo słabe
osiągnięcia sportowe, to może być członkiem grupy
hakerów, takiej jak cieszące się złą sławą towarzystwo
hakerów "Otaku". Spędzanie dużych ilości czasu przy
komputerze i kontakty z kolegami hakerami mogą powodować
tymczasowe uszkodzenia wzroku i mózgu, od promieniowania
elektromagnetycznego. Wtedy jego oceny mogą gwałtownie
osłabnąć, szczególnie z trudnych przedmiotów takich, jak
matematyka i chemia. W ekstremalnych przypadkach
nadmierne narażenie na promieniowanie komputera może
powodować schizofrenię, zapalenie opon mózgowych i inne
psychiczne schorzenia. Ograniczenie ruchu może również
spowodować, że będzie tracił masę mięśniową a nawet
straci na wadze. Dla dobra swego dziecka, w trosce
o jego fizyczne i psychiczne zdrowie, musicie
powstrzymać go od hakowania i drastycznie ograniczyć
mu czas korzystania z komputera.
Zachęcam wszystkich rodziców do bardzo uważnego
przeczytania tego poradnika. Od tego może zależeć
przyszłość waszego dziecka. Hakerstwo to nielegalna
i niebezpieczna działalność, która może doprowadzić
dziecko do więzienia i rozerwać waszą rodzinę.
Nie da się tego potraktować zbyt poważnie.
*****
Przy okazji, jeśli ktoś z was ma osobiste zdanie
o wymienionych książkach, to będę zobowiązany,
bo chcę o tym napisać...
Mi poprawiło humor