Loth --> poza Toba jest jeszcze sporo w ludzi w CC ktorzy lubia hard core uczciwego grania.
Pilek jest specyficzny, chyba nie przez przypadek mam go na bliscie.
Mamy troche rozne pojecia uczciwosci.
Tak poza tym jest nawet w porzadku.
Mimo wszystko FF XI jest wciaz dosc czysty jesli chodzi o cheatowanie. Zreszta wiekszosci rzeczy w grze macra za nas nie zrobia. Nawet glupie kopanie na kurze jest trudne do zmacrowania, bo trzeba wiedziec kiedy zmienic zone, kiedy przestac kopac i potem zaczac znowu.
Jak FF XI stanie sie wyscigiem botow to mnie juz tu nie bedzie na 100%.
W grze potrafie znalezc przyjemnosc w najprostrzych rzeczach nawet takich jak skilowanie sumoningu, ale jak bede widzial ze wszyscy naokolo maja boty do wszystkiego to mi sie nie bedzie chcialo grac pewnie.