Kiedyś tutaj opisałem swoje najgorsze przeżycia z party, dzisiaj muszę powiedzieć, że byłem w najlepszym party
Nin16/War8 w niecałe dwie godziny zdobył 2 levele (zaczynając tą party miałem tylko 10 exp ^^; ). Drugi voker rozumiał mnie bez słów, nie musiałem co chwila krzyczeć: voke, voke, sam wiedział kiedy to używać
Helaer rzucał czary bez zbędnego szpanowania (znam osoby, które rzucały Cure II gdy ja straciłem ledwie 20 hp ^^), na mobka cały czas były nakładane statuty, a thf i rng bardzo ładnie go bili
W dodatku mieliśmy pomoc od pl i wszystko szło pięknie
Szkoda, że musiałem je opuścić, bo spokojnie moglibyśmy dobić do 20 w kolejne niecałe dwie godziny :/