Nawet chyba nie o kase czasem chodzi, wezmy moj przyklad... lubie gdzies sie z kims wybrac, lubie, gdy na LS-e pomagamy sobie.... ale mam tyle do zrobienia, ze poprostu nie dalabym rade bawic sie w "matke Terese".
Jesli lvl-je suby, robie craft i mam jakies plany na CoPa i ZM, to nie mam czasu byc poprostu wolna i dostepna w kazdej mozliwej sytuacji dla wszystkich i dosc czesto dla samej siebie.
Dla tego szczeze sie ciesze, ze na LS-e sa WHM-i w granicach 60 lvl, oni moga mnie zastapic.
Edit:
co do CoPowego stacika, nie widze w tym nic zlego. Kazdy dokladnie wie:
* co sie od niego w takim zespole spodziewa
* planuje czas uwzgledniajac czas innych
* robimy razem misje i rozne rzeczy po drodze (mam nadzieje)
* nikt nie idzie "na slepo" aby zaliczyc, a wklada w to troche rozumu i moze serca
* mozemy pozwolic sobie w jakis sposob sie wspierac
* ..... i takich przykladow i pozytywow mozna dodac duuzooo wiecej
(nie neguje negatywow, kazdy ma prawo na wlasne zdanko
)