Wszystko ladnie, tylko dzisiejsi rodzice kompletnie nie wiedza jak sobie radzic z dziecmi narazonymi na wspolczesne 'uzalezniacze', bo za ich czasow po prostu ich nie bylo. Nagle namnozylo sie rozrywek dostepnych dla dzieci, ktore doprowadzaja do tego, ze nastolatek katuje wlasna matke. Gdzie tu byl blad w wychowaniu? Nikt nie wie. Az strach dzisiaj plodzic dzieci
Jedno jest pewne - takie teksty jak ten z "Wyborczej" to zwykle glodne kawalki dla laikow i ignorantow i nic wartosciowego do tematu nie wnosza.