Jest to raczej nietypowy Epeen, a mianowicie...
Przeplatając się przez kilka Salvage Lsów przez ostatni rok postanowiłem wziąść sprawy w swoje ręce i stworzyć własny Salvage Ls. Początki były ciężkie. Niektórzy ludzie po prostu byli beznadziejni jak Xoraken (koles na BRD stojacy caly czas w zasiagu AoE dmg poniewaz... za 2 minuty musi puscic nowy komplet songow wiec musi byc blisko melee!), niektorzy przewineli sie bez echa i juz ich nie pamietam, niektorzy wybrali zle jak Koniu, niektorzy grali w miare ok ale niestety ich podejscie bylo nie do przyjecia (ciagle AFK nightana i vivii'ego gdzie koles bo zabiciu moba stal w miejscu przez 3 minuty i pozniej sie tlumaczyl ze to tylko semi afk a nie pelne afk! I tak na kazdym runie), niektorzy zajebisci gracze pod kazdym wzgledem jak Ragni, Dasva, Azlea, Maxpower, Phokionas (chociaz poczatki mial trudne
) oraz jedyny w swoim rodzaju WHM Cernael ktora jest najgorszym whm jakiego znam, ale zostala w staticu na stale poniewaz ma 99% attendence, Dasva jest zajebistym rdm wiec WHM ma lzej i Shellra V 5/5
. Aktualny sklad to ja Ragni Maxpower Dasva Azlea Maacha Phokionas i Cernael. Udalo nam sie zdobyc ponad 30 x 35 i trudna do zliczenia liczbe 25. Juz na 75 w obecnym skladzie szlo nam bardzo dobrze, ale obecnie chwalac sie jestemy jednym z najlepszych Salvage LSow na Ramuhu i regularnie robimy Full farm + boss w 99% przypadkow. Jeszcze wazniejsze dla mnie jest to, że dzięki LSowi poznałem bliżej Ragniego i Phokionasa z którym gadalismy z Ragnim długie godziny na skype i który stał się fanem Żóbrówki
Pozanałem również świetnych graczy i FFXIprzyjaciół. Epeen jaki w tym wszystkim widzę to wiara, upór i konsekwencja moja i Ragniego w dążeniu do stworzenia LS jakiego oczekiwaliśmy i sukces w tym dążeniu